Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Pany, robię sobie kettle i robię taki trening - prośba o ocenę, czy jest za dużo, za mało, czy coś jest źle ułożone. Staram się wymieniać ćwiczenia, uczyć się nowych i przerzucać sobie, żeby to statyczne nie było:

Swing - 4 x (4 x 10) - bez odpoczynków między seriami 20 24 28 32 kg
Clean n jerk jednorącz - 4x10 na rękę
Snatch 4x10 na rękę
Tureckie wstawanie 5x na stronę
Przysiady z dwoma kettlami z przodu 4x10

Nie odpoczywam za wiele między seriami.

@Saenchai @Mr.Hyde
 
Pany, robię sobie kettle i robię taki trening - prośba o ocenę, czy jest za dużo, za mało, czy coś jest źle ułożone. Staram się wymieniać ćwiczenia, uczyć się nowych i przerzucać sobie, żeby to statyczne nie było:

Swing - 4 x (4 x 10) - bez odpoczynków między seriami 20 24 28 32 kg
Clean n jerk jednorącz - 4x10 na rękę
Snatch 4x10 na rękę
Tureckie wstawanie 5x na stronę
Przysiady z dwoma kettlami z przodu 4x10

Nie odpoczywam za wiele między seriami.

@Saenchai @Mr.Hyde

Bardzo nie lubię wypowiadać się na temat treningu kogoś o kim nic nie wiem, nie znam aktywności na pzrestrzeni tygodnia ? jak wygląda jedzenie i suplementacja ? czy może robisz dodatkowe treningi SW ? jaki masz cel, jakie wyniki siłowe, gdyż to fundament na ktrym pracujemy :)

Podaruj choć skrawek informacji na twój temat,a postaram się pomóc :)
 
Bardzo nie lubię wypowiadać się na temat treningu kogoś o kim nic nie wiem, nie znam aktywności na pzrestrzeni tygodnia ? jak wygląda jedzenie i suplementacja ? czy może robisz dodatkowe treningi SW ? jaki masz cel, jakie wyniki siłowe, gdyż to fundament na ktrym pracujemy :)

Podaruj choć skrawek informacji na twój temat,a postaram się pomóc :)

Cel to głównie poprawienie sprawności, siły dynamicznej i zrzucenie bebzona - zarzuciłem kompletnie treningi typowo siłowe, po prostu mi się już nie chce, chcę czegoś nowego. SW nie robię, nie mam kiedy. 3 razy w tygodniu udaje mi się robić kettle, jeden dodatkowy wysiłek aerobowy tygodniowo to jest kompletny maks. Suplementacji na ten moment brak jakiejkolwiek. Dieta zbilansowana - dużo białka (150 g dziennie), dużo węgli, tłuszcze umiarkowane. Wyniki siłowe tj. pytasz o maksy w treningu siłowym?
 
@Mort nie jestem w stanie Ci powiedziec czy ten trening to dobra objetosc, ale mam kilka wskazowek. Odpowiedz sobie na pytanie czy sie regeneruje? Jesli tak to objetosc nie jest za duza, jesli nie to musisz spojrzec na inne czynniki takie jak sen, dieta, stres w zyciu etc. Zakladajac, ze sie renegerujesz pewnie chcesz wiedziec czy ta objetosc jest wystarczajaca, a wiec odpowiedz sobie na pytanie czy robie progress. Jesli tak objetosc jest ok, jesli nie- zakladajac, ze regeneracja jest ok- zwieksz objetosc.
 
Jak przy takim upale znajdujecie motywację i siłę do treningu? :o Obecnie 35 stopni na termometrze, ledwo się ruszam. Chyba dzisiaj odpuszczę, zrobię jutro rano :(
 
Jak przy takim upale znajdujecie motywację i siłę do treningu? :o Obecnie 35 stopni na termometrze, ledwo się ruszam. Chyba dzisiaj odpuszczę, zrobię jutro rano :(
na siłowni chłodniej! :D ja po 8h w pomieszczeniu łapię taką "pompę" na trening, jest moc, jadę tam trochę ziewając, mózg tlenu chyba pragnie, ale potem jest moc.
 
A na mojej silowni nie ma klimy (na cale szczescie) i dzieki temu sa idealne warunki do dobrego i bezpiecznego treningu. Szybciej sie rozgrzewam, a miedzy seriami nie stygne win, win.
 
  • Like
Reactions: Tjo
Fuck yeah, w końcu mogę wrócić do treningów i zacząć diete! to znaczy nie wolno mi bo mam rehab w sierpniu ale juz czuje sie dobrze #letsdothisgang!
751_523813_0823880001412578685.jpg
 
@Comber kobiety w mojej opinii powinny trenowac praktycznie tak jak faceci, moze z nieco wiekszym naciskiem na nogi i tzw. posterior chain niz zestaw dyskotekowy, nie mam zadnego planu treningowego na cwiczenia w domu. Zeby sie nie zrazila to powinna zaczac normalnie chodzic na silownie (oczywiscie jezeli jej czas na to pozwala) i trenowac na poczatek 3 razy w tyg, planem treningowym metoda A,B. np A: przysiad 5x5, mostki ze sztanga 2x10, sciagnie drazka do klatki na plecy 3x8-10, wyciskanie hantli na plaskiej 3x8-10, cw. na biceps 2x15, B: martwy ciag (konwencjonalny, sumo, lub na prostych nogach) 5x5, bad girls 2x10, wioslowanie sztangielka 3x8-10, rozpietki 2x10-12, unoszenie ramion na boki na naramienne i 2x15 triceps. Jezeli czas pozwala to machnac jakies cwiczonko na brzuch z obciazeniem w zakresie pow 8-12 po 3 serie i starczy).


Co to jest?
 
@Masu
normalnie powiedzialbym, zebys to wygooglowal, ale w tej sytuacji rozumiem pytanie. Jest to rozkladanie nog na maszynie, lub chodzenie bokiem (duze rozkroki) stojac wewnatrz gumy.
 
@Masu
normalnie powiedzialbym, zebys to wygooglowal, ale w tej sytuacji rozumiem pytanie. Jest to rozkladanie nog na maszynie, lub chodzenie bokiem (duze rozkroki) stojac wewnatrz gumy.

Normalnie goglowałem, jutubowałem a nawę bingowałem. Wszędzie tylko teledyski Dody itp.
 
4 treningi w tygodniu, 2x hiper, 2x siła czyli - hiper 12powtórzeń, siła 8powtórzeń. rozpisane ostatnio akurat mam to tak:

pull siła (przykładowo: 4s wyciąg, 3s hantel wiosło 3s podciąganie szerokie 4s hantel curl 3s modli)
push hipertrofia
przerwa
pull hipertrofia
push siła (przykładowo: 4s płaska, 3s skos hantle 3s dipsy 4s arnoldki 3s bark tył 3s triceps (cokolwiek wybieram, na co mam ochotę.)
weekend (tu często jakiś spacer, coś na delikatny rozruch, ale często się objadam żeby się zregenerować, odpoczywam.)

hipertrofia wygląda podobnie, różnią się treningi jedynie powtórzeniami i ciężarem oczywiście, ale "efekty" potreningowe są takie same - dajcie mi jeść i spać. :)

często robię to na co mam ochotę, tzn ćwiczenia tak dostosowuję żeby aktywować co jakiś czas innym ruchem mięśnie, ale zawsze staram się progresować ciężarem (ma być ciężko, 8 dociągam gruubo) + wszystko zapisuję sobie na moim powojennym (z podłogą) iphone3 (mega notatnik :heart:) gdzie kontroluję dokładanie, często robię po prostu niektóre serie cięższe, czasem podwyższam ostatnią serię, zapisuję sobie też "odczucia" jak potrzeba, czy można więcej pyknąć na następnym albo cokolwiek takiego. nóg nie rozpisałem, bo pierdolnęło mi coś w prawym kolanie około miesiąc temu i czuję się mega niepewnie na ten moment - najlepsze, że było to przy pokazywaniu przysiadu dziewczynie bez żadnego obciążenia, jakiś głupi błąd po prostu i coś nad kolanem mi przeskoczyło strasznie boleśnie.

czuję straszną różnicę między tymi treningami, a durnym nakurwianiem 30s+ na trening, zajeżdżanie się średnim ciężarem co tak naprawdę nie dawało progresu, tutaj czuję się naprawdę wypompowany po treningu, często po klatce mam ochotę pójść do domu, bo wiem, że czekają mnie barki, ale wtedy włącza się mindset Conora. :D

@Saenchai dokładnie, bardziej chodziło o przekonanie samego siebie, nie bać się ciężaru - zawsze miałem jakieś dziwne schizy jeśli chodzi o rzucanie czymś co może przy ostatnim powtórzeniu mnie pokonać - teraz też czasem tak mam, ale "ryzykuję" co według mnie się opłaca.

@DamiannN

A nogi tenjesz @baju ?
 
Ja tam mu zazdroszczę ,nic nie trenuje i chudy , a filmik zabawny

No fajnie ma, ale on dużo podróżuje, podróże też swoje spalają. Do tego nie zalega, ale jak ktoś jeździ na siłkę, tylko po to, by biegać na bieżni, to ma coś z głową, naprawdę. :D Natomiast pracownicy biurowi aż powinni chodzić na siłownię, bo takie siedzenie i nic nie robienie nic dobrego dla zdrowian ie przyniesie.
 
No fajnie ma, ale on dużo podróżuje, podróże też swoje spalają. Do tego nie zalega, ale jak ktoś jeździ na siłkę, tylko po to, by biegać na bieżni, to ma coś z głową, naprawdę. :D Natomiast pracownicy biurowi aż powinni chodzić na siłownię, bo takie siedzenie i nic nie robienie nic dobrego dla zdrowian ie przyniesie.
Ja to znam typów co co przerwę to żrą czekolady batony ,nic nie ćwiczą i patykami są.Jebani
 
Ja to znam typów co co przerwę to żrą czekolady batony ,nic nie ćwiczą i patykami są.Jebani

Misiu, ja też takim zazdrościłem, ale z reguły jest tak, że oni, żeby zrobić trochę mięcha muszą żreć na opór i ćwiczyć non stop... a my 'grubsi' nie musimy i mięcho łapiemy moment, więc już skończ się żalić, tylko rób michę na jutro porządną i leć na trening - nie bój się węgli złożonych!
 
ajajajjaaj

Było już, chyba nawet w tym temacie- ignorancja i całkowity brak zrozumienia tegoż intelektualisty. "...to buduję wszystkie mięśnie naraz"- rzeczywiście dobrze zbudowany chłop :arch: Nie ma wiedzy/ nie rozumie/ trolluje sobie; ja z kolei poniekąd rozumiem jego podejście, (sam np. uważam, że w życiu ważniejsze od siły są wytrzymałość i wydolność, które to delikwent najwyraźniej posiada).
Im więcej siły się wypracowało, tym więcej zostaje na starość; może zmądrzeje, jak mu kiedyś przy przenoszeniu pralki kręgosłup rypnie...
 
Misiu, ja też takim zazdrościłem, ale z reguły jest tak, że oni, żeby zrobić trochę mięcha muszą żreć na opór i ćwiczyć non stop... a my 'grubsi' nie musimy i mięcho łapiemy moment, więc już skończ się żalić, tylko rób michę na jutro porządną i leć na trening - nie bój się węgli złożonych!

W wakacje latam 4 razy w tygodniu(nie na silkę)
 
Mój kumpelo. Ilość dni w życiu na diecie: 0.

Dużo zależy od jakości treningów i wytrenowania. Dla kogoś, kto uprawia sport w krótkich przerwach od komputera, 3000 kcal dziennie może być za dużo, a dla gościa z rozwiniętym umięśnieniem, ciężko pracującego i dużo trenującego, 4000 może być za mało. Ale ten pierwszy jedząc 4 koła, może przytyć w ciągu roku ponad 20 kg :)
 
Co zrobic, jestem strasznie zafiksowany na zarcie i lubie sobie pogotowac, wlasnie zjadlem pizze, ktora mi wyszla najlepsza do tej pory- chyba musze to jutro powtorzyc.
 
Back
Top