Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Panowie, pomożecie?



Doszedłem do wniosku, że czegoś mi w życiu brakuje. Wydaje mi sie, że dobrym zapełnieniem tej pustki będzie aktywne trenowanie na siłce. Chodzę na mma we wtorki i czwartki. Na to wychodzi, ze piątek, sobotę, niedzielę (zastanawiam się nad poniedziałkiem i środą - dzień przed treningiem) na siłkę, czy domowe ćwiczenia. Będę musiał pracować nad swoją motywacją.



Ale do rzeczy. Mam te 3 lub 5 dni (co radzicie) na siłkę. Jak ułożyć plan treningowy? Chcę głównie polecieć na rzeźbę (masa też by się przydała. W linkach niżej, daję Wam moje obecne małe plany których się trzymałem. Co o nich sądzicie?



http://i5.minus.com/jF9QRmE60crtP.jpg



Nie wiem jak to dniowo ułożyć. Ćwiczyć od poniedziałku do czwartku po jednej karteczce i ew. środę zostawić wolną? Czy kompletnie coś zmienić?



No i co najważniejsze - dieta. Cholera, nie mam pojecia jak się za to zabrać. Nie ogarniam jak liczyć, jak sumować, ile wszystko waży, jak sie pilnować itp. Jeszcze jest szkoła, do której nie wiem jakie kanapki robić. Myślałem kiedyś nad robieniem ryżu i piersi do szkoły, ale jakoś nigdy mi sie nie chciało tego wprowadzić.



A więc, pomozecie mi i z dietą? Jakieś plany, liczba kalorii, jak jes sprawdzać i wgl? Chcę się zmienić. Co do odżywek/używek, nigdy do tej pory ich nie brałem, bo doszedłem do wniosku, ze jak nie mam diety, nie ogarnim co jak, to nic nie biorę.



Wiem, że Kees, Mort i paru innych ludzi nieźle ogarnia ten temat, więc prosze o pomoc. Liczę, że zmiana umocni mój charakter, pokonam pewien nałóg i co najważniejsze, zmienie się fizycznie i psychicznie :)
 
Kurde, nie podałem też informacji o mnie, a to wydaje się być ważne.



Wzrost ~185



Waga ~67



Postura to chyba przeciętny (cokolwiek to znaczy) :D
 
Bic + tric, plecy+klata (może raczej ramiona +klata), nogi całe razem ok, brzuch robiłbym oddzielnie (bo przynajmniej dla mnie jest najtrudniejszy). Wszystko raz w tygodniu. Lugasek cię opieprzy za dietę, ja nie mam takich zapędów. Masa/rzeźba zależy od rodzaju ćwiczeń, obciążenia i serii. Na coś musisz się zdecydować.



Filozofii jest wiele, a ja kulturystą nie jestem...







Wzrost/waga... Ty większy szczypior niż ja jesteś. Ja mam 173/65 :D.
 
ostatnio robiac plecy + biceps przekonalem sie, ze jak zrobisz dobrze plecy, to biceps jest spompowany i to mocno, szczegolnie po przyciaganiu na wasko, po co Ci dzien wolny? dobra micha i wypoczynek i nie trzeba robic przerwy w tygodniu. malo tych cwiczen ogolnie, na plecy robie zazwyczaj 4, 1. 3x5, 2. 3x10, 3. 3x10, 4. 2x40, podobnie biceps, o cwiczeniach mozesz przeczytac czy poogladac u Karmowskiego (naprawde przydatne filmiki na youtube).



dieta 2g bialka na kg ciala, 2-6g wegli na kg ciala, max 1g tluszczu na kg ciala i masa idzie az milo, jesli masz mozliwosc to jeszcze wiecej bialka.



najwazniejsze co musisz wiedziec - http://www.tabele-kalorii.pl/



milego szukania i dodawania. :C
 
Ja na Twoim miejscu robiłbym fbw dwa razy w tygodniu. Rozwojowe, przybierzesz na masie i przyda się pod sw.
 
Midern, zwróć uwagę na dzień w którym masz w-f. Powinieneś uważać, żeby się nie przetrenować, wtedy z całego planu wyjdą nici, bo nie będziesz mógł regularnie trenować (apatia, zmęczenie, zły nastrój itp.). Z moich obserwacji wynika, że dobrym pomysłem jest robienie sobie przerwy, żeby trening nie był dzień w dzień (np. wolne weekendy), choć wiadomo zależy to od organizmu. Także sztywne ustalenie sobie ilości powtórzeń na dłuższą metę będzie mało efektywne, lepiej stopniowo zwiększać obiążenia (przez co lepiej z motywacją, by 'zrobić dwa więcej powtórzenia niż wczoraj'). Chodzi mi głównie o aspekt psychiczny, bo ciało jest tylko jego pochodną.



Dieta. Na początek dobrze jest zacząć od ustalenia stałych godzin posiłków i ich wielkości, z czasem jak organizm się przyzwyczai do takiego trybu jedzenia będziesz miał większy apetyt i jadł więcej. Będziesz już po fazie eksperymentów i efektywnie dobierzesz sobie produkty, które chcesz jeść. Suche ustalenie ryż+kurczak co dzień znudzi Ci się bardzo szybko. Lepiej jest wszystko wprowadzać stopniowo, przyzwyczajać się i później zmieniać tak by było efektowniejsze. W sumie Ameryki nie odkryłem.



Apropos problemów, moim sposobem stało się znalezienie czasochłonnego hobby, na początku było zrozumienie, że mam problem (to już za Tobą), później nauka arabskiego, oraz zgłębianie historii, tak by siedzieć i zapominać o swoich problemach (tak doszedłem do swojego aktualnego stanu, który jest dla mnie coraz bardziej satysfakcjonujący). Ważne jest, żeby się nie załamywać jak kolejny raz upadniesz, tylko trzeba wyciągnąć wnioski, dlaczego tak się stało i ponowna próba odejścia od nałogu. Wychodzenie z nałogów jest długotrwałe i pełne upadków, ważne jest, by łeb szedł do góry i by dalej walczyć z swoimi wadami. (Ale to raczej nadaje się do innego tematu, zatem wybacz, że tutaj).



Powodzenia na drodze rozwoju osobistego i wytrwałości.
 
Pod mma to tylko fbw i ćwiczenia wielostawowe, mało izolowanych, trening funkcjonalny. ;_;
 
banan, bialko z mlekiem, otręby owsiane, sok malinowy do smaku. wszystko zmiksowac i wypic ze smakiem :D
 
Sok sam w sobie jest dość kaloryczny ;) Zależy do czego potrzebujesz, szejk potreningowy, zdrowszy odpowiednik gainera, itd.
 
na plecy robie zazwyczaj 4, 1. 3x5, 2. 3x10, 3. 3x10, 4. 2x40, podobnie biceps


@baju, poświęcasz 11 serii na biceps i notujesz regularny wzrost na centymetrze? Nie za dużo? Ja słyszałem o max.8 seriach podzielonych na 2 albo 3 ćwiczenia.



E: Co do shake'a to 200-300ml mleka, banan, 50g owsianych, 25g rodzynek, 25g wiórków + ewentualnie odżywka białkowa i zasadniczo można to traktować jako posiłek.



Ostatnio znalazłem takie cudo w sieci: http://allegro.pl/mikser-blender-z-kubkiem-shake-and-go-sm3350-i3722457043.html
 
pojebalem, na biceps robie bez srodkowej serii, 3 cwiczenia, na wieksze partie 4 czyli plecy klatka nogi. 4 dni treningowe, w 4 robie lapy, od niedawna zaczalem te treningi i czuje sie mega, ciezar dopasowac do ilosci powtorzen i leciec.
 
jestem troche, ale grubson nie zalezy mi w sumie na cm w lapie, cos kolo 40 sie kreci, zalezy mi bardziej teraz na wybiciu bajca, sile tam mam, ale progres 'wygladu' zaczal sie dopiero niedawno, naogladalem sie CT Fletchera i napierdalam kiedy moge, Karmowski tez polecal jesli lapa sie nie rusza to dodac treningi nawet ~30minut superserie bic-tric.



sila idzie po tym treningu, ale te ostatnie serie po 40powtorzen pala rownie fajnie, dolozylem teraz aeroby rowerkowe i zobaczymy. przede wszystkim micha!!!
 
Ja sobie dałem spokój z typowymi kulturystycznymi ćwiczeniami już dawno. Trzeba kombinować z ubraniami, koszulki żałośnie opinają się na ręce. Źle się rozmawia przez telefon.
 
Trzeba kombinować z ubraniami, koszulki żałośnie opinają się na ręce. Źle się rozmawia przez telefon.


No, rozmowa przez telefon to jest masakra ;). Jednak nie żałuje tamtych lat spędzonych na napierdalaniu !
 
Teraz to nie ćwiczę i są spadki, więc nie ma jeszcze tragedii, ale będąc w cyklu treningowym, czyli na wiecznej pompie to jest katorga :D
 
Ja bica nie trenuję prawie wcale. Jedyne ćwiczenia w moim planie które go jakoś bardziej angażują to Yates rows i podciąganie podchwytem a ostatnio na treningu kumpel powiedział że mam łapy jak bagiety, cokolwiek to znaczy, ale chyba miało mieć pozytywny wydźwięk:-)
Bajcepsy srajcepsy, MARTWY CIĄG KURWA!
 
6961_bagietka_zytnia_1.jpg




pozytywny? chyba slyszysz to co chcesz uslyszec! :c



telefon spoko, nie gadam prawie, ale poprawianie koszulki po cwiczeniach bica jest najgorsze, mega dziwne uczucie.
 
tez nie robię zbyt dużo, a przed chorobą było 42. Ja bardziej jestem katowaczem tricepsa!
 
Śmiechłem w chuj.



Właśnie teraz mam zamiar oprzeć swój trening siłowy głównie na treningu z masą własnego ciała, ale jestem szeroki w biodrach jak baba po porodzie i chciałem coś dołożyć na szerokość pleców, żeby to lepiej wyglądało.
 
Back
Top