Ja nie rozumiem czemu te wszystkie lgbt krzyczą o tej tolerancji, a nie są w stanie tolerować tego, że dla ludzi o normalnej orientacji, bez której świat dawno by nie istniał(rozmnażanie się), którzy stanowią znaczną większość społeczeństwa, ich zbliżenia miłosne są po prostu w chuj obrzydliwe. Mi nie przeszkadza ich miłość, niech sobie będą, tylko kurwa brzydzę się i chcę mi się rzygać jak patrzę na całujących się chłopów i po chuj to ciągle na siłę pokazywać w każdym serialu. Przynosi to wręcz odwrotny efekt - im tego więcej, tym bardziej mnie wkurwiają.
A żeby nie było offtopu, to pytanie czy jest coś ważnego w tym 3 odcinku czy poważnie tylko spinoffowa gejoza? Chyba go pominę żeby się nie denerwować