Seriale

Zgadzam się
sarah-gadon-2.gif

Nom fajnie.
Szkoda, że ją mąż potem uszkodził.
 
Obejrzałem The Wire po raz drugi już, kiedyś oglądałem, ale pamiętam, że zatrzymałem się na sezonie 4 bodajże. Teraz nie mogłem przestać. :DC: Cudo. Mój Boże, HBO kiedyś robiło arcydzieła, Sopranos, The Wire, 6 feet under. Jak można po czymś takim oglądać Pamiętniki Wampirów czy inne szity???

Teraz nie wiem za co się zabrać i wybór trafi chyba na Banshee, bo @Masu mi tu propsuje mocno.
 
Obejrzałem The Wire po raz drugi już, kiedyś oglądałem, ale pamiętam, że zatrzymałem się na sezonie 4 bodajże. Teraz nie mogłem przestać. :DC: Cudo. Mój Boże, HBO kiedyś robiło arcydzieła, Sopranos, The Wire, 6 feet under. Jak można po czymś takim oglądać Pamiętniki Wampirów czy inne szity???

Teraz nie wiem za co się zabrać i wybór trafi chyba na Banshee, bo @Masu mi tu propsuje mocno.
Bierz Banshee. Ale pamiętniki się ogląda dla Eleny i innych:kiss:
 
Obejrzałem The Wire po raz drugi już, kiedyś oglądałem, ale pamiętam, że zatrzymałem się na sezonie 4 bodajże. Teraz nie mogłem przestać. :DC: Cudo. Mój Boże, HBO kiedyś robiło arcydzieła, Sopranos, The Wire, 6 feet under

Dorzuciłbym do tego jeszcze Oz, Deadwood, Rome, Carnivale czy Band of Brothers,
 
  • Like
Reactions: mat
Bierz Banshee. Ale pamiętniki się ogląda dla Eleny i innych:kiss:
Wiem, są pewne "plusy", ale jak chcę zabrać się za coś tego typu to mnie chu strzela, przecież to w ogóle całkowicie inny poziom. Seriale, które wymieniłem to całkowicie inny twór i populistyczne tvshows nie powinno być w ogóle stawiane w jednej "kategorii". Gra aktorska to w niektórych przypadkach dobry żart, 30-latkowie grający nastolatków - w pewnym momencie człowiek stwierdza, że szkoda czasu.

Tak miałem z kilkoma dziełami, wymienione już Sopranos, The Wire, 6 feet under, ale i nowe Narcos, Mr. Robot, ACS z O.J'em (jak Cuba Gooding Jr. może nie być dobry w takiej roli?) czy BB. Przy całej tej "reszcie", po prostu wydaję mi się, że mają swój target i robią dobry sos, niekoniecznie robiąc dobry tvshow. Dobrze, że mamy wybór. :)

Śmieszne, że The Wire miało żałosne wyniki tv w przeszłości, podobno producenci musieli namawiać HBO, aby kontynuować serię. Ironia.

@dssport dalej będzie to samo, chociaż zawsze lubiłem SPN dla rozluźnienia. Po x sezonach człowiek zaczyna się zastanawiać co oni tam jeszcze wymyślą. :DC:
 
wzialem sie za supernatural. Jak narazie przyjemna chociaz dosc przewidywalna bzdurka
Superek to inba do Apokalipsy
Ja dzięki temu serialowi zacząłem tak na prawdę swoją przygodę z serialami, dzięki niemu nawet zmieniłem fryzurę (z golenia całego łba na 3mm na coś normalnego :D), a że interesowałem się duchami, demonami itd. to podpasowała mi taka luźna tematyka. Do 4 sezonu na prawdę fajne, tak jak Masutasu wspomniał - potem to już coraz gorzej, najnowszy sezon ledwie przetrwałem. Nie odpanij też na 1 sezonie, przeczekaj do drugiego - w drugim zmieniła się nieco wytwórnia, wszystkie odcinki połączyła taka jedna całość, fabuła, czego mogło w pewnym sensie zabraknąć w pierwszej serii.

No i oczywiście kochamy Supernatural za muzykę! Carry On Wayward Son
 
Wiem, są pewne "plusy", ale jak chcę zabrać się za coś tego typu to mnie chu strzela, przecież to w ogóle całkowicie inny poziom. Seriale, które wymieniłem to całkowicie inny twór i nie powinno to w ogóle stawiane być w jednej "kategorii". Gra aktorska to w niektórych przypadkach dobry żart, 30-latkowie grający nastolatków - w pewnym momencie człowiek stwierdza, że szkoda czasu.

Tak miałem z kilkoma dziełami, wymienione już Sopranos, The Wire, 6 feet under, ale i nowe Narcos, Mr. Robot, ACS z O.J'em (jak Cuba Gooding Jr. może nie być dobry w takiej roli?) czy BB. Po prostu wydaję mi się, że mają swój target i robią dobry sos, niekoniecznie robiąc dobry tvshow. Dobrze, że mamy wybór. :)

Śmieszne, że The Wire miało żałosne wyniki tv w przeszłości, podobno producenci musieli namawiać HBO, aby kontynuować serię. Ironia.

@dssport dalej będzie to samo, chociaż zawsze lubiłem SPN dla rozluźnienia. Po x sezonach człowiek zaczyna się zastanawiać co oni tam jeszcze wymyślą. :DC:
Jest jeszcze trochę do obejrzenia: Rome, Luther, The Killing itd
 
Ja dzięki temu serialowi zacząłem tak na prawdę swoją przygodę z serialami, dzięki niemu nawet zmieniłem fryzurę (z golenia całego łba na 3mm na coś normalnego :D), a że interesowałem się duchami, demonami itd. to podpasowała mi taka luźna tematyka. Do 4 sezonu na prawdę fajne, tak jak Masutasu wspomniał - potem to już coraz gorzej, najnowszy sezon ledwie przetrwałem. Nie odpanij też na 1 sezonie, przeczekaj do drugiego - w drugim zmieniła się nieco wytwórnia, wszystkie odcinki połączyła taka jedna całość, fabuła, czego mogło w pewnym sensie zabraknąć w pierwszej serii.

No i oczywiście kochamy Supernatural za muzykę! Carry On Wayward Son
CARRY ON MA WAYWARD SON TO PRZEKOCUR!!! Kurwa, ta piosenka jest kosmosem przy finałach. :)

@Masu za Rome się kiedyś brałem, ale za dziwne, może wrócę, Luthera mam na lapku już (IDRIS ELBA, SON!), The Killing sprawdzę.
 
Byłem na etapie przejściowym/etapie dojrzewania, więc w moim przypadku to była inna bajka :D Do poprzedniego postu dopisałem jeszcze dwa zdania, luknij sobie.
Jak narazie seriale ktore u mnie odpadly to gomorra po 1 odcinku, sherlock bo juz nie moglem dluzej patrzec na glownego aktora i Wirus bo skonczyl sie sezon i jakos o nim zapomnialem. Reszta jak przejdzie 1 odcinek i nie ma chujowego glownego aktora to nawet jak sie robi slabo to ogladam dalej.
 
CARRY ON MA WAYWARD SON TO PRZEKOCUR!!! Kurwa, ta piosenka jest kosmosem przy finałach. :)

@Masu za Rome się kiedyś brałem, ale za dziwne, może wrócę, Luthera mam na lapku już (IDRIS ELBA, SON!), The Killing sprawdzę.
Cansas zawsze mi się podobał do tego 4 sezonu. Potem serio w tych dalszych sezonach ta magia mi zanikała. Magia serialu. Że nawet w ostatnim sezonie miałem wyjebane na piosenkę. Z ciekawości muszę aż obejrzeć conajmniej 3 pierwsze seozny ponownie i zobaczyć, czy to ja się tak zmieniłem i faktyznie ten serial to gniot, czy to serial obniżył tak masakrycznie loty.

Idrisa właśnie też bardzo polubiłem, Luther fajny serial, szczególnie ten 1 sezon, potem też obniżył loty. Pytanie co z 4 sezoem? 2 odcinki się pojawiły. Anulowali serial?

Jak narazie seriale ktore u mnie odpadly to gomorra po 1 odcinku, sherlock bo juz nie moglem dluzej patrzec na glownego aktora i Wirus bo skonczyl sie sezon i jakos o nim zapomnialem. Reszta jak przejdzie 1 odcinek i nie ma chujowego glownego aktora to nawet jak sie robi slabo to ogladam dalej.
I Gomorrę , i Sherlocka mam w planach, więc nie wiem.

@baju zobacz też kiedyś The Leftovers, ciekaw jestem czy Ci się spodoba, bo jak dla mnie jeden z najlepszych seriali ostatnich 10 lat, no i od HBO.
Paaaanie! Dzięki Tobie i chyba DEfowi za wskazanie tej perełki. To chyba Twoje słowa, że serial "łapał za gardło, trzymał w napięciu, przeżuł i wymielił emocjonalnie"? Ja się z nimi w pełni zgadzam. 1 sezon mistrzostwo. Czekam na 3 sezon, będzie kręcony w Australii.

No własnie. Rome, The Killing, Oz i masa innych seriali w planach do obejrzenia. KOńczy się PB i PD, GoT w sumie też, powraca Mr Robot i Ray Donovan.
 
Cansas zawsze mi się podobał do tego 4 sezonu. Potem serio w tych dalszych sezonach ta magia mi zanikała. Magia serialu. Że nawet w ostatnim sezonie miałem wyjebane na piosenkę. Z ciekawości muszę aż obejrzeć conajmniej 3 pierwsze seozny ponownie i zobaczyć, czy to ja się tak zmieniłem i faktyznie ten serial to gniot, czy to serial obniżył tak masakrycznie loty.

Idrisa właśnie też bardzo polubiłem, Luther fajny serial, szczególnie ten 1 sezon, potem też obniżył loty. Pytanie co z 4 sezoem? 2 odcinki się pojawiły. Anulowali serial?


I Gomorrę , i Sherlocka mam w planach, więc nie wiem.


Paaaanie! Dzięki Tobie i chyba DEfowi za wskazanie tej perełki. To chyba Twoje słowa, że serial "łapał za gardło, trzymał w napięciu, przeżuł i wymielił emocjonalnie"? Ja się z nimi w pełni zgadzam. 1 sezon mistrzostwo. Czekam na 3 sezon, będzie kręcony w Australii.

No własnie. Rome, The Killing, Oz i masa innych seriali w planach do obejrzenia. KOńczy się PB i PD, GoT w sumie też, powraca Mr Robot i Ray Donovan.
Kansas
 
Cansas zawsze mi się podobał do tego 4 sezonu. Potem serio w tych dalszych sezonach ta magia mi zanikała. Magia serialu. Że nawet w ostatnim sezonie miałem wyjebane na piosenkę. Z ciekawości muszę aż obejrzeć conajmniej 3 pierwsze seozny ponownie i zobaczyć, czy to ja się tak zmieniłem i faktyznie ten serial to gniot, czy to serial obniżył tak masakrycznie loty.

Idrisa właśnie też bardzo polubiłem, Luther fajny serial, szczególnie ten 1 sezon, potem też obniżył loty. Pytanie co z 4 sezoem? 2 odcinki się pojawiły. Anulowali serial?


I Gomorrę , i Sherlocka mam w planach, więc nie wiem.


Paaaanie! Dzięki Tobie i chyba DEfowi za wskazanie tej perełki. To chyba Twoje słowa, że serial "łapał za gardło, trzymał w napięciu, przeżuł i wymielił emocjonalnie"? Ja się z nimi w pełni zgadzam. 1 sezon mistrzostwo. Czekam na 3 sezon, będzie kręcony w Australii.

No własnie. Rome, The Killing, Oz i masa innych seriali w planach do obejrzenia. KOńczy się PB i PD, GoT w sumie też, powraca Mr Robot i Ray Donovan.
O chu, zapomniałem o Ray'u. Liev przechodzi sam siebie, postać jak Ray, postać jak w Spotlight, gość jest wymiataczem.



!!!

Wejdę do tego tematu od czasu do czasu (powinienem to robić częściej), ale jak już się wbiję w hype to nakręcony jestem mega na oglądanie. Ha, tvshows to jest kurwa to.
 
Back
Top