mam delikatnie mówiąc mieszane uczucia odnośnie wiedzy oraz moralności ekonomistów wypowiadających się pozytywnie o kredytach frankowych i ich wpływie na gospodarkę, kiedy były one modne
Plus Mentzen potrafi wykuć statystyki, a Petru to szkoła Balcerowicza czyli wymyślanie statystyk byle pasowały do tezy.
A kosmopolityzm ekonomicznym: co to za różnica czy energetyka jest w niemieckich, francuskich czy w polskich rękach? Przecież to nasi sojusznicy, koniec z myślieniem UPRZEDZENIAMI -taka wypowiedź przed wojną, Merkel lubi to
To akurat Balcerowicz później palnął hasłem o prywatnej zbrojeniówce "Panie bo przecież w USA", ale Petru myślę, że też lubi argument ad usaum więc by się zgodził.
Na poważnie to w sumie fajny temat na debatę: granice wolności gospodarczej oraz ingerencji państwa w rolnictwie, zbrojeniówce, energetyce, bankowości w czasach, kiedy państwa wykorzystują te dziedziny gospodarki jako broń polityczna do wykończenia innych państw -też w samej UE
Żadna partia nie ma na to pomysłu co jest tragedią, ale myślę, że Mentzen w tym temacie wyszedłby dobrze.
EDIT:
Ewentualnie: aktywizacja zawodowa kobiet w Polsce na tle reszty UE, zwłaszcza bardziej feministycznych.
Ale to raczej dobry temat dla polityka PiSu