a czemu przyjmowanie imigrantow przez Niemcow ma sprawic, ze Schengen przestanie istniec?
Może to takie nie w tej skali, ale już w związku z kryzysem imigracyjnym w UE, Stany Zjednoczone rozważają wprowadzenie wiz do całej UE - przynajmniej takie postulaty przewijają się przez kampanię u republikanów (demokratów to i tak nikt nie śledzi). Nam to bez znaczenia, ale np. sławetna zielona karta też może odejść do lamusa. Ot niby głupi imigrant w Niemczech może wpłynąć bardzo poważnie na politykę w USA.
W kwestii Ukraińców to przestrzegam przed mierzenia ich skalą uchodźców do Niemiec. Imigracja z Czeczeni czy Ukrainy to zupełnie inny proces.
w Niemczech do 2030 ma brakowac 10 milionow pracownikow, a w Polsce 5 milionow
Konia z rzędem temu, kto jest w stanie takie hipotezy obronić. Można powiedzieć, że w 1890 roku wg ich analiz w Europie miało brakować 15 milionów pracowników w 1950. Ale wymyślili maszyny parowe, samochody itd. i nagle potrzeba rąk do pracy upadła.
Przeludnienie to problem stary jak świat, niedostatek ludzi to zawsze wymysł - chyba, że mówimy o jakichś archaicznych społeczeństwach, choć i tutaj nie jest przesądzone jej istnienie.
Schengen bedzie istniec, bo nikt sobie nie wyobraza, zeby moglo byc inaczej
W 1911 roku nikt nie sądził, że wybuchnie wojna światowa, w 1938 roku nikt nie sądził, że II WŚ wybuchnie między zaprzyjaźnionymi Polską i Niemcami. W 1988 roku nikt nie sądził, że Gorbaczow rozwiąże Związek Radziecki. W 1789 roku nikt nie sądził, że dzikusy z Ameryki utworzą najbogatsze państwo na świecie. W 966 roku nikt nie sądził, że Polska będę ostoją katolicyzmu. W 20 roku n.e. nikt nie sądził, że człowiek, którego krzyżują, zmieni bieg świata.
Mam dalej mnożyć co ludzie sądzą, a co jest i co będzie?