Masu
UFC Light Heavyweight
Czy ktos z Was slyszal w jakims serwisie informacyjnym dzis chocby wzmianke o rocznicy rzezi wolynskiej? Tak juz wchodzimy w dupe Ukraincom, ze o swoich rodakach zapominamy?
Bośniakom.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Czy ktos z Was slyszal w jakims serwisie informacyjnym dzis chocby wzmianke o rocznicy rzezi wolynskiej? Tak juz wchodzimy w dupe Ukraincom, ze o swoich rodakach zapominamy?
to swoja droga, o srebrenicy juz slyszalem 59 razy, a o rzezi wolynskiej ani kurwa slowaBośniakom.
to swoja droga, o srebrenicy juz slyszalem 59 razy, a o rzezi wolynskiej ani kurwa slowa
kto tam w tych mediach pracuje, co za tumanyW Panoramie wspomnieli jednym zdaniem o rocznicy Krwawej Niedzieli* i przeszli od razu do dużego materiału o Srebrenicy. No ale może uczczą Krwawą Niedzielę w niedzielę a nie 11.07. Kto ich tam wie
kto tam w tych mediach pracuje, co za tumany
i maja naprawde swietne warzywa!Byłem dziś w znienawidzonej przez "prasę patriotyczną" Biedronce. Na stoisku z alkoholami NATYCHMIAST spostrzegłem run biały marki Bacardi w cenie 32 zł. Za taki zam rum w osiedlowym płaciłem ostatnio 49 zł, więc wziąłem bez namysłu - mojito pyszne;)) Za oszczędzone 17 zł od razu kupiłem czipsy, M&M's i kilka drobiazgów na dzisiejszą galę. Dzięki Biedronce mam więc nie tylko rum, ale i łakocie. Dzięki Biedronce zarobił nie tylko producent rumu, ale i producenci (i pracownicy) łakoci. Wniosek: Biedronki są naprawdę pożytecznymi stworzeniami.
Byłem dziś w znienawidzonej przez "prasę patriotyczną" Biedronce. Na stoisku z alkoholami NATYCHMIAST spostrzegłem run biały marki Bacardi w cenie 32 zł. Za taki sam rum w osiedlowym płaciłem ostatnio 49 zł, więc wziąłem bez namysłu - mojito pyszne;)) Za oszczędzone 17 zł od razu kupiłem czipsy, M&M's i kilka drobiazgów na dzisiejszą galę. Dzięki Biedronce mam więc nie tylko rum, ale i łakocie. Dzięki Biedronce zarobił nie tylko producent rumu, ale i producenci (i pracownicy) łakoci. Wniosek: Biedronki są naprawdę pożytecznymi stworzeniami.
Bez biedronki nie przeżyłbym czasów studenckich. Niech żyje biedronka !
Ale piwo z biedronki to każde smakuje jakby nasikał orangutan do środka. Desperados normalny,a Desperados z biedry to dwa różne światy.
Prawda jest taka, choć to może wydawać się śmieszne, że Lidl dostał dotacje na dostarczanie Polakom taniej żywności-ale dyskonty to faktycznie robią. Biedniejsze rodziny mające w pobliżu Biedronkę żyją na wyższym poziomie niż takie ze wsi gdzie jedynym wyborem jest " U Nowaczki" z narzutami z kosmosu, pomimo posiadania własnego lokalu.
BTW Bogatsze rodziny też coś dla siebie znajdą. Chwała Dyskontom!
Dodam swoje trzy grosze rowniez o sklepach osiedlowych. Mam w bloku sklep osiedlowy, ale musze poginac po warzywa do carefoura. Zapytalem pani z osiedlowego dlaczego nie ma warzyw itd itp, przychodzilbym czesciej bo nie chce mi sie zapieprzac do hipermarketu po warzywa, a tak rano bym sobie zrobil zakupy. Pani powiedziala, ze chcialaby miec warzywa, ale lokal za maly, zgody nie moze dostac, chetnie by wypieprzyla stojak z gazetami i dala tam warzywa, ale zgody nie dostala. WTF?! TAk to bym u tej pani kupowal te warzywa. Nie widze kompletnie przeszkod by tam warzywa staly. Bezsens straszny. Bylyby troche drozsze, ale oszczedzilbym na czasie, a czas to tez wartosc.
Ale osiedlowy czy np. Żabka?
Czy to znaczy, że jakiś Sanepid musi wydać zgodę na sprzedaż ziemniaków?... Pani powiedziala, ze chcialaby miec warzywa, ale lokal za maly, zgody nie moze dostac, chetnie by wypieprzyla stojak z gazetami i dala tam warzywa, ale zgody nie dostala. ...
Czy to znaczy, że jakiś Sanepid musi wydać zgodę na sprzedaż ziemniaków?
Nigdy tego nie zrozumiem, czyli bez pomocy urzędnika kupiłbyś rano zgniłe pomidory i umarł po śniadaniu...... ale nie mozna sobie o sprzedawac warzyw, trzeba miec jakas specjalna zgode widocznie.
Cholera nie kojarzę przepisów sanepidowych dotyczących warzyw. Może oni nie mają miejsca np na umywalkę na zapleczu bo warzywa to produkt niepakowany i mogą wymagać takich rzeczy. Ale żeby sala sprzedaży była za mała na sprzedaż warzyw to nie sądzę.
Bez urzędowej pieczątki jabłka stają się trujące.Nigdy tego nie zrozumiem, czyli bez pomocy urzędnika kupiłbyś rano zgniłe pomidory i umarł po śniadaniu...
to jest maly sklep, bardzo maly i z tego co mi pani mowila, to ze urzednicy mowia ze za malo miejsca i lokal nie spelnia wymagan do sprzedazy warzyw, a sama by chetnie usunela gazety i dala tam warzywa.
No to pewnie chodzi o zaplecze. Może mają ubikacje a nie mają umywalki żeby umyć łapy po kupie ;)
nawet jesli to i tak bezsens, przeciez pani sprzedajaca na straganie tez nie ma obok siebie umywalki
No a ponadto te ziemniaki i tak leżą w ziemi przykrytej krowią kupą:)))nawet jesli to i tak bezsens, przeciez pani sprzedajaca na straganie tez nie ma obok siebie umywalki
Chodzi ci o tą samą markę?
Tak. O te same piwko. Butelka 660ml. Pomiędzy mlekiem, czekoladą itd. nie czuję różnicy. Jedynie na piwerku taka różnica... No i wiadomo, że na wypiekach, bo to co z piekarni kupione to nie z takiej masówki jak w biedronce. Jak to podsumował mój nauczyciel z okazji tłustego czwartku "W biedronce są trociny, nie pączki"
Ojtam! Przyznaj, że też stałeś się radykalnym liberałem - no może nie aż tak radykalnym jak ja :D - odkąd musisz zajmować się toną papierów MMARocks :D@Jakub Bijan ty gorszy od Brauna jestes :)