No dobra Konfiarze.
Załóżmy, że Mentzen, ze schowanymi w szafie pitbulami, zdobywa w wyborach 15%, PiS ma najwięcej mandatów i dostaje od Andrzeja misję tworzenia rządu.
Jakie widzicie scenariusze, i jak ma wyglądać przewrócenie stolika?
Może ja zacznę:
Konfederacja nie wie czy wejść w koalicję z Jarkiem, waha się, ten kusi stanowiskami ministerstwami, spółkami skarbu państwa.
a. niechętnie wchodzą w koalicję (wyborców piecze strasznie ale potrafią sobie to jakoś wytłumaczyć),
b. część wchodzi, część nie wchodzi, z klubu pozostają koła poselskie
c. nie wchodzą, powstaje rząd mniejszościowy, Konfa głosuje wraz z PiSem, załatwia jakieś sprawy, w międzyczasie PiS podkrada posłów i wdrażając plan "Gowin II"
d. nie wchodzą, nie popierają PiSu nawet po cichu, są zwarci, konsekwentni i nie do kupienia, rząd upada po pół roku i są nowe wybory
*zakładam, że żadne inne koalicje nie są dla Konfederacji możliwe (PSL z Hołownią to wiadomo, a KO i reszta to lewica)