Bezimienny
UFC Bantamweight
też to jest tak, że wbrew pozorom wiele amerykańskich korporacji nie jest tak potężna jak się wydaje np. Amazon coś koło 40% udziału na rynku amerykańskim. Do monopolu jeszcze trochę brakuje, w tym jest dużo marketingu, artykułów zamawianych, ale wiem o co ci chodzi.A w temacie sensownej inwestycji, jest coś pomiędzy produkcją jachtów a paleniem pieniędzmi w kominku?
Korporacyjne monopole i oligopole służą rynkowi czy go niszczą?
Oczywiście są przypadki, gdzie niektóre działalności gospodarcze szkodzą. Ba nawet uważam, że te aplikacje taksówkowe powinny zostać zbanowane w Polsce na rok i te firmy powinny same przedstawić w Sejmie rozwiązania jak zlikwidują swoje patologie, które stworzyły. Jeszcze ta strategia: poniżej kosztów, działać na stratach, wbrew prawom konsumenta, czyścić rynek z konkurencji, a później cyk -będzie podnoszenie cen...
Tylko znowu, dlaczego one stały się popularne: bo cholerni taksówkarze zwłaszcza w okolicach lotnisk oszukiwali pasażerów (zwłaszcza jeśli zauważali, że ktoś nie mówi po polsku) i mieli prawo pisane pod nich...
Dawka czyni truciznę i trzeba tworzyć warunki aby była równowaga na rynku oraz zapewnić większą niezależność UOKiK (chociaż obecny prezes jest jednym z lepszych, sporo dobrych ruchów, karanie nawet zagranicznych firm, ale niestety pańswowych zbytnio nie ruszają).
To trochę jak z turystyką czy flipami: turyści zostawiają dużo pieniędzy w kraju, zwłaszcza zagraniczni więcej niż stali mieszkańcy, ale jeśli to ma się skończyć tak, że nie będzie można mieszkania wynająć bo masa osób przerzuciłą się na najem krótkoterminowy na booking.com -to nie zbytnio. Paryż wprowadził dlatego ograniczenia. Też nie chciałbym masy turystów dzięki temu, że np. Kraków stałby się europejską stolicą narko i seksturystyki.
Tak samo te flipy: jeśli ma to polegać na remoncie ruder to spoko, ale jeśli ma polegać na kupowaniu mieszkania, wstawieniu tego przysłowiego stolika z IKEI i po pół roku sprzedać -to jaka korzyść dla konsumenta? Tylko don't hate the player, hate the game i...
... czy to czasem państwo nie stworzyło tych niekorzystnych dla konsumentów i mniejszych firm sytuacji?
Już rolnictwo też wpakowane w dziwne sytuacje, że opłaca się bardziej niemiecki cukier z niemieckiej cukrowni przywieźć do Lidla i sprzedawać Polakom, pewnie jeszcze drożej niż Niemcom...
Last edited: