Pogotowie Sercowe Cohones

W każdej chwili się może coś odjebać ale przykłady, które podałem pokazują jednoznacznie, że poczucie szczęścia u większości kobiet wzmaga się po zamążpójściu i urodzeniu dzieci.

To jest nie miarodajne. Kiedyś czytałem artykuł o tym, jakiś psychologiczny, że wielu rodziców niejako wmawia sobie bycie szczęśliwszym z powodu dzieci. To trochę jak wtedy, kiedy ktoś czasem wyda w chuj siana w drogiej restauracji, i mu średnio smakuje, ale sam przed sobą będzie zawyżał walory smakowe bo ciężko mu się przyznać do zmarnowania kilku stów.
 
To jest nie miarodajne. Kiedyś czytałem artykuł o tym, jakiś psychologiczny, że wielu rodziców niejako wmawia sobie bycie szczęśliwszym z powodu dzieci. To trochę jak wtedy, kiedy ktoś czasem wyda w chuj siana w drogiej restauracji, i mu średnio smakuje, ale sam przed sobą będzie zawyżał walory smakowe bo ciężko mu się przyznać do zmarnowania kilku stów.
Artykuł z opinią nie poparty badaniem bardziej wiarygodny? :korwinwhat:

Przeprowadź zatem badania i wskaż, że opinia ta jest odpowiednio znaczącym faktorem, by naukowcy, których wyniki badań zaprezentowałem zweryfikowali je uwzględniając go. Czy wpłynie to na ogólny wynik końcowy zakładając, że nie wzięli już tego pod uwagę? Jeśli nie wzięli podejrzwam, że i tak nie będzie to miało znaczącego wpływu, bo różnica jest zbyt duża. To jednak spekulacje. Radzę, zanim zaczniesz konstruować wnioski i twierdzenia na bazie tak wątłych przesłanek w kontrze do badań o takim zakresie - zweryfikować umiejętność klasyfikacji stopnia wiarygodności poszczególnych danych.
 
Artykuł z opinią nie poparty badaniem bardziej wiarygodny? :korwinwhat:

Przeprowadź zatem badania i wskaż, że opinia ta jest odpowiednio znaczącym faktorem, by naukowcy, których wyniki badań zaprezentowałem zweryfikowali je uwzględniając go. Czy wpłynie to na ogólny wynik końcowy zakładając, że nie wzięli już tego pod uwagę? Jeśli nie wzięli podejrzwam, że i tak nie będzie to miało znaczącego wpływu, bo różnica jest zbyt duża. To jednak spekulacje. Radzę, zanim zaczniesz konstruować wnioski i twierdzenia na bazie tak wątłych przesłanek w kontrze do badań o takim zakresie - zweryfikować umiejętność klasyfikacji stopnia wiarygodności poszczególnych danych.


Vitas by Ci odpisał "haha, ale się zesrał", ale ja Ci napisze, że nasz słuszność.
Swoja droga sprawdziłbym jakie przyjęto kryterium "szczęścia, czy da się to jakoś zobiektywizować
 
Vitas by Ci odpisał "haha, ale się zesrał", ale ja Ci napisze, że nasz słuszność.
Swoja droga sprawdziłbym jakie przyjęto kryterium "szczęścia, czy da się to jakoś zobiektywizować


Aha. Ale nie sprawdzę bo nie mam czasu. Człowiekiem sukcesu jestem, jeden user mnie zainspirował
 
@vitas
Nie wycieraj sobie mordy kimś kogo nie ma :boystop:
Bardzo tego nie lubię.


Wyjebane, co jakiś czas trafiam gdzieś gdzie ktoś coś odnosi do mnie i też mam wyjebane. Nie oznaczalem go, by rozumiał, że jak przdczyta to nie mam zamiaru wchodzić w dyskusję. To zbyt dobry wątek. Wyluzuj.
 
To jest nie miarodajne. Kiedyś czytałem artykuł o tym, jakiś psychologiczny, że wielu rodziców niejako wmawia sobie bycie szczęśliwszym z powodu dzieci. To trochę jak wtedy, kiedy ktoś czasem wyda w chuj siana w drogiej restauracji, i mu średnio smakuje, ale sam przed sobą będzie zawyżał walory smakowe bo ciężko mu się przyznać do zmarnowania kilku stów.
:juanlaugh:
 
  • Like
Reactions: osk
Sąsiadka grzybiarza
F4IMs7VXoAAnSOn.jpeg
 
W każdej chwili się może coś odjebać ale przykłady, które podałem pokazują jednoznacznie, że poczucie szczęścia u większości kobiet wzmaga się po zamążpójściu i urodzeniu dziecka
Wiesz co to role społeczne?

Funkcje?

Twoje twierdzenie gunwo pokazuje bo problem jest bardziej złożony niż próbujesz to przedstawić.

:tiphatb:
 
Wiesz co to role społeczne?

Funkcje?

Twoje twierdzenie gunwo pokazuje bo problem jest bardziej złożony niż próbujesz to przedstawić.

:tiphatb:
To nie moje twierdzenie, to wyniki badań naukowych i chcąc je zakwestionować należałoby w kontrze podać coś równie poważnego (a nie gunwo) i tak, oczywiście, że problem jest bardzo złożony. Czy uważasz, że Chris Herbst, James McQuivey, John Ifcher, a ostatnio właśnie Brad Wilcox i Wendy Wang mają zbyt małą wiedzę o rolach, funkcjach społecznych, czynnikach sytuacyjnych, atawizmach? Ich naukowy dorobek w związku z kwestiami społecznymi, które badają prowadzi do zaprezentowanych wniosków, które oczywiście mogą być kwestionowane, jednak aby to zrobić, wybacz - nie wystarczy napisać, że to jest gunwo ;)

Polecam:

 
To ja tylko dorzucę, że z perspektywy biologii spełniona będzie kobieta, która ma córkę, a ta córka ma córkę. :boss:

Polecam w ogóle książkę: Matt Ridley, Czerwona królowa: Płeć a ewolucja natury ludzkiej

Ridley.jpg
 
Ale macie swiadomosc ze wiekszosc spoleczenstwa nie odroznia netto od brutto, nie wie gdzie lezy polska itd

Po co o tym pisze?

A bo wiekszosc spoleczenstwa nie znajduje jakiejs super fajnej roboty, duzo ludzi robi w gowno pracach a niektorzy za najniższa co odbija sie na poziomie zycia.

Co z tego?

A no to ze dla takich ludzi narobienie dzieci bedzie najwiekszym sukcesem zyciowym. Beda to uwazac za jakies dokonanie :waldeklaugh:

I jak myslicie? Jak wyjda badania? A no wlasnie.

Najlepsze badania to by byly przeprowadzone na ludziach ktorzy zyja ponad srednia krajowa, rozwijaja sie i moga sobie pozwolic na przyjemnosci.

Bo to ze ktos z mózgiem rekina uzna dziecko za swoj zyciowy sukces i spelnienie jakos mnie nie dziwi.

Bo jak to mowil Fred "kaczka to maks co moze z niego byc"


Nie wyklucza to oczywiscie tego ze normalni ludzie rowniez moga tak uznac. Po prostu uważam ze te % w wynikach by sie pewnie zmieniły.
 
Ale macie swiadomosc ze wiekszosc spoleczenstwa nie odroznia netto od brutto, nie wie gdzie lezy polska itd

Po co o tym pisze?

A bo wiekszosc spoleczenstwa nie znajduje jakiejs super fajnej roboty, duzo ludzi robi w gowno pracach a niektorzy za najniższa co odbija sie na poziomie zycia.

Co z tego?

A no to ze dla takich ludzi narobienie dzieci bedzie najwiekszym sukcesem zyciowym. Beda to uwazac za jakies dokonanie :waldeklaugh:

I jak myslicie? Jak wyjda badania? A no wlasnie.

Najlepsze badania to by byly przeprowadzone na ludziach ktorzy zyja ponad srednia krajowa, rozwijaja sie i moga sobie pozwolic na przyjemnosci.

Bo to ze ktos z mózgiem rekina uzna dziecko za swoj zyciowy sukces i spelnienie jakos mnie nie dziwi.

Bo jak to mowil Fred "kaczka to maks co moze z niego byc"


Nie wyklucza to oczywiscie tego ze normalni ludzie rowniez moga tak uznac. Po prostu uważam ze te % w wynikach by sie pewnie zmieniły.
Uuu, ale masz błędne i niedojrzałe spojrzenie na ten temat. Młody jesteś, może jeszcze kiedyś przejrzysz na oczy.

Jak nie, to się przyzwyczajaj do antydepresantów u swojej "partnerki" i udawania przed samym sobą, że wyjazd na wakacje za granicę dwa razy w roku to wykurwiste życiowe osiągnięcie i więcej Ci nie potrzeba. Bo wiadomo, zrobienie i wychowanie dziecka porządnie to byle kto potrafi, wystarczy do tego mózg rekina.

A najwięcej wiedzy o tym życiu serwują bezdzietne młodziaki, na dorobku w korpo, przekonani o nieomylności swojego poglądu.

Klatka życie weryfikuje takie podejście, prędzej czy później. Ty jesteś fajny chłopak więc życzę Ci aby weryfikacja była szybko i bezbolesna. Im szybciej zrozumiesz kim jesteś i po co tu jesteś, im szybciej zrozumiesz jaki sens ma Twoje życie, tym lepiej będzie Ci się żyło resztę swojego życia.

Ale się spisałem na porannym kiblu, nie czytam drugi raz, postuję, mam nadzieję, że ten potok myśli będzie zrozumiały dla czytelnika :)
 
Uuu, ale masz błędne i niedojrzałe spojrzenie na ten temat. Młody jesteś, może jeszcze kiedyś przejrzysz na oczy.

Jak nie, to się przyzwyczajaj do antydepresantów u swojej "partnerki" i udawania przed samym sobą, że wyjazd na wakacje za granicę dwa razy w roku to wykurwiste życiowe osiągnięcie i więcej Ci nie potrzeba. Bo wiadomo, zrobienie i wychowanie dziecka porządnie to byle kto potrafi, wystarczy do tego mózg rekina.

A najwięcej wiedzy o tym życiu serwują bezdzietne młodziaki, na dorobku w korpo, przekonani o nieomylności swojego poglądu.

Klatka życie weryfikuje takie podejście, prędzej czy później. Ty jesteś fajny chłopak więc życzę Ci aby weryfikacja była szybko i bezbolesna. Im szybciej zrozumiesz kim jesteś i po co tu jesteś, im szybciej zrozumiesz jaki sens ma Twoje życie, tym lepiej będzie Ci się żyło resztę swojego życia.

Ale się spisałem na porannym kiblu, nie czytam drugi raz, postuję, mam nadzieję, że ten potok myśli będzie zrozumiały dla czytelnika :)

Bardzo mozliwe ze kiedys z wiekiem myslenie mi sie zmieni, nie mowie nie.
Mam otwarta glowe takze wszystko jest możliwe.

Wiadomo ze wychowanie to nie jest latwa sprawa, tyle ze nie wszyscy dobrze te dzieci wychowują.

Na kiblu sa najlepsze potoki myslowe bo dupa uruchamia wszystkie neurony w mozgu :gabi_much_love:
 
Bardzo mozliwe ze kiedys z wiekiem myslenie mi sie zmieni, nie mowie nie.
Mam otwarta glowe takze wszystko jest możliwe.

Wiadomo ze wychowanie to nie jest latwa sprawa, tyle ze nie wszyscy dobrze te dzieci wychowują.

Na kiblu sa najlepsze potoki myslowe bo dupa uruchamia wszystkie neurony w mozgu :gabi_much_love:
Ja, np. też, Cię teraz nie pouczam czy nie karcę, bo wiem, że jesteś młody i wiadomo, że wszystko przychodzi w pewnych etapach życia. Przecież ja też kiedyś myślałem jak Ty :)
 
Back
Top