Podludzie

Taką logiką możesz dojść do konkluzji, że każde studia przygotowują do pracy dziennikarza.
tak stosując gigantyczne skróty myślowe jednocześnie nie uwzględniając tego, że historia jest często zbiorem wzajemnie dobranych kłamstw, które są pisane przez zwycięzców i tych którzy mają akurat dobry PR (patrz Żydzi mimo, że zbrodnie na Żydach to pikuś w porównaniu z innymi ludobójstwami w XX wieku), dlatego nie zawsze da się dochodzić do zdecydowanych wniosków. Ba nawet trudno dojść do wniosku co jest faktem a co zwykłą plotką puszczoną aby ośmieszyć przeciwnika od Ułanów atakujących szablą czołgi aż po rewelacje jakby Hitler był Żydem oraz wyciszany temat burz ogniowych wywołanych przez Aliantów podczas II wojny światowej nie wiadomo w jakim celu.

Ba nawet Wołoszański mówił, że po otwarciu wszystkich archiwów brytyjskich i amerykańskich może się okazać, że sporą cześć historii II wojny światowej będzie trzeba napisać na nowo...
Internet jednak daje jakieś złudzenie pewności, niemal każdą tezę można racjonalizować w minutę znajdując coś co potwierdza własny punkt widzenia co daje wątpliwej jakości pewność siebie, że ma sie racje. Ba nawet media społecznościowe same podrzucają takie treści od polityków do tych masskont opłacanych przez partie...

Konrad Piasecki mocniej tłumaczył jak studiowanie historii pomogło mu w pracy, zwłaszcza teraz patrząc jak niektórzy publicyści mocniej inspirują się przedwojenną prasą :korwinlaugh:
 
Afera na wypoku bo jakaś laska na zamkniętej grupie gdzie laski ostrzegają przed typami z tindera/badoo napisała, że jakiś typ jej zrobił analną dewastację. Potem jakaś dupa to udostępniła z danymi, a potem pani wielce oburzona (pisała to pod swoim nazwiskiem) :lol::lol::lol:

aferaanalna.jpg
 
Afera na wypoku bo jakaś laska na zamkniętej grupie gdzie laski ostrzegają przed typami z tindera/badoo napisała, że jakiś typ jej zrobił analną dewastację. Potem jakaś dupa to udostępniła z danymi, a potem pani wielce oburzona (pisała to pod swoim nazwiskiem) :lol::lol::lol:

View attachment 64710
Kobiety nie mają zaworu bezpieczeństwa. Paplają o wszystkim każdemu, a potem zdziwko jaką maja opinię xD
 
Afera na wypoku bo jakaś laska na zamkniętej grupie gdzie laski ostrzegają przed typami z tindera/badoo napisała, że jakiś typ jej zrobił analną dewastację. Potem jakaś dupa to udostępniła z danymi, a potem pani wielce oburzona (pisała to pod swoim nazwiskiem) :lol::lol::lol:

View attachment 64710
Nie potrafi rekrutować samców pani pracująca jako Senior Recruitment Coordinator (French speaking)? Teraz to już nie tylko frencz ale i grik spiking
 
Około 3:00 pani z rozjebanym odwłokiem nam się pokazuje
 
Około 3:00 pani z rozjebanym odwłokiem nam się pokazuje
Ja pierdole... Ale ten internet to potrafi zrujnować komuś życie...
 
Widzę to tak. Pan Krzysztof, jak sama Pani Lilianna przyznaje, sprawił jej przyjemność. Ponieważ ją w środku "poobijał" i przemieścił dysk, ta postanowiła obsmarować go na jakiejś grupie, gdzie kochanków odradzają sobie zawiedzione panie, niczym klienci restauracji na Google, wystawiający w fatalnym stylu jedną gwiazdkę bo "było bardzo smacznie, ale tak się obżarłam, że musiałam jechać na płukanie żołądka".

Tak właściwie to co pisze złego o p. Krzysztofie to to, że następną na pewno "wykorzysta" i "wymieni na nową przyjaciółkę do seksu i miłęgo spędzania czasu" jakby seks i spędzanie miło czasu z różnymi osobami było jakąś zbrodnią. Jest to rozwiązłe, owszem, ale czego ona szuka na Tinderach, ojca dla swoich dzieci?

Tak naprawdę na niekorzyść p. Krzysztofa przemawia jedynie wygląd przypominający zwykłego użytkownika naszego forum. Na pewno nie to, że jej coś przestawił, nawet jeżeli seks był ostry, nie musiał wiedzieć, że robi jej krzywdę (przypominam, że sama pisze, że było jej przyjemnie), bo ani rentgena ani USG w pytongu nie miał.

Podsumowując: P. Lilianna chciała p. Krzysztofowi wystawić najgorsze świadectwo a wystawiła je sobie, jako niedyskretna kochanka.

U Ewki Drzyzgi byłby taki pasek: Lilianna, 32 lata: "Zakolak o imieniu Krzysztof analem nie tylko rozjebał jej kość guziczną ale i opinię"
 
Last edited:
Polskich kopaczy Ci sie zrobilo zal? :waldeklaugh:
w sumie ich pensje w polskiej lidze nie wynikają z wartości rynkowej tylko z tego, że samorządy dosypują kasę do klubów (tak reklamodawca "wodociągi" albo ZOO -tak oni musza się reklamować :korwinwhat:) więc nie :korwinlaugh:
 
Widzę to tak. Pan Krzysztof, jak sama Pani Lilianna przyznaje, sprawił jej przyjemność. Ponieważ ją w środku "poobijał" i przemieścił dysk, ta postanowiła obsmarować go na jakiejś grupie, gdzie kochanków odradzają sobie zawiedzione panie, niczym klienci restauracji na Google, wystawiający w fatalnym stylu jedną gwiazdkę bo "było bardzo smacznie, ale tak się obżarłam, że musiałam jechać na płukanie żołądka".

Tak właściwie to co pisze złego o p. Krzysztofie to to, że następną na pewno "wykorzysta" i "wymieni na nową przyjaciółkę do seksu i miłęgo spędzania czasu" jakby seks i spędzanie miło czasu z różnymi osobami było jakąś zbrodnią. Jest to rozwiązłe, owszem, ale czego ona szuka na Tinderach, ojca dla swoich dzieci?

Tak naprawdę na niekorzyść p. Krzysztofa przemawia jedynie wygląd przypominający zwykłego użytkownika naszego forum. Na pewno nie to, że jej coś przestawił, nawet jeżeli seks był ostry, nie musiał wiedzieć, że robi jej krzywdę (przypominam, że sama pisze, że było jej przyjemnie), bo ani rentgena ani USG w pytongu nie miał.

Podsumowując: P. Lilianna chciała p. Krzysztofowi wystawić najgorsze świadectwo a wystawiła je sobie, jako niedyskretna kochanka.

U Ewki Drzyzgi byłby taki pasek: Lilianna, 32 lata: "Zakolak o imieniu Krzysztof analem nie tylko rozjebał jej kość guziczną ale i opinię"
:antonio:
 
Afera na wypoku bo jakaś laska na zamkniętej grupie gdzie laski ostrzegają przed typami z tindera/badoo napisała, że jakiś typ jej zrobił analną dewastację. Potem jakaś dupa to udostępniła z danymi, a potem pani wielce oburzona (pisała to pod swoim nazwiskiem) :lol::lol::lol:

View attachment 64710
Mogła pozostać przy randkach twarzą w twarz xd
"Nie ufam portalom, z tego względu, że wiele osób tam kłamie. To nie jest rzeczywiste. Ja preferuje kontakt twarzą w twarz"
 
Last edited:
Widzę to tak. Pan Krzysztof, jak sama Pani Lilianna przyznaje, sprawił jej przyjemność. Ponieważ ją w środku "poobijał" i przemieścił dysk, ta postanowiła obsmarować go na jakiejś grupie, gdzie kochanków odradzają sobie zawiedzione panie, niczym klienci restauracji na Google, wystawiający w fatalnym stylu jedną gwiazdkę bo "było bardzo smacznie, ale tak się obżarłam, że musiałam jechać na płukanie żołądka".

Tak właściwie to co pisze złego o p. Krzysztofie to to, że następną na pewno "wykorzysta" i "wymieni na nową przyjaciółkę do seksu i miłęgo spędzania czasu" jakby seks i spędzanie miło czasu z różnymi osobami było jakąś zbrodnią. Jest to rozwiązłe, owszem, ale czego ona szuka na Tinderach, ojca dla swoich dzieci?

Tak naprawdę na niekorzyść p. Krzysztofa przemawia jedynie wygląd przypominający zwykłego użytkownika naszego forum. Na pewno nie to, że jej coś przestawił, nawet jeżeli seks był ostry, nie musiał wiedzieć, że robi jej krzywdę (przypominam, że sama pisze, że było jej przyjemnie), bo ani rentgena ani USG w pytongu nie miał.

Podsumowując: P. Lilianna chciała p. Krzysztofowi wystawić najgorsze świadectwo a wystawiła je sobie, jako niedyskretna kochanka.

U Ewki Drzyzgi byłby taki pasek: Lilianna, 32 lata: "Zakolak o imieniu Krzysztof analem nie tylko rozjebał jej kość guziczną ale i opinię"
#aferaanalna :juanlaugh:
1683138154946.png

1683138340957.png

1683138378019.png
 
Afera na wypoku bo jakaś laska na zamkniętej grupie gdzie laski ostrzegają przed typami z tindera/badoo napisała, że jakiś typ jej zrobił analną dewastację. Potem jakaś dupa to udostępniła z danymi, a potem pani wielce oburzona (pisała to pod swoim nazwiskiem) :lol::lol::lol:

View attachment 64710

Kurwa, przecież to jest Testoviron :waldeklaugh:
 
Back
Top