Madman:
Zgodze sie z toba, ze wzrost fanow BVB nastapil po tym jak zaczeli osiagac dobre rezultaty, a prym wida w niej Polacy. Jesli chodzi o mnie to nie ma to nic wspolnego z tym, czy sa tam Polacy, czy nie. Ja przykladowo zaczalem interesowac sie BVB w latach 90' gdy grali w niej Chapuisat, Herrlich, Sammer, Kóhler, czy mlody Ricken.
Madzer:
Jak dla mnie to Pep jest lepszym trenerem. Mourinho jest wszechstronniejszym, bo osiagal sukcesy juz w kilku krajach. Ale nie oszukujmmy sie latwiej nauczyc pilkarzy systemu - "zamurujmy bramke, kopmy do przodu, a moze nasz jedyny napastnik dobiegnie i cos strzeli" anizeli takiej pilki jaka gra Barcelona.
----------------------------------------------------------------
Co do El Clasico: Mam trzy wnioski :) Dwa odnosnie Realu, jeden Barcy.
Real - po pierwsze zmiana trenera, bo z Herr Autobus daleko nie zajada. Akurat Mourinho w starciach z Barcelona dobrze wygladal wtedy, gdy wstawial autobus do bramki (patrz Real z trojka defensywnych pomocnikow, czy Inter). Zreszta za czasow Chelsea tez ostro meczyl bule.
Druga sprawa, to placzaca Krysia, czyli wywalenie go i zastapienie kims innym, badz za jego gaze mozna zatrudnic kilku, ktorzy pociagnal ten wozek. Jak dla mnie to ten pilkarz w najwazniejszych meczach glownie zawodzi (patrz El Clasico, final ligi mistrzow Barca-MU, czy imprezy typu ME i MS). Glowne swoje zdobycze bramkowe zalicza w starciach ze slabszymi druzynami.
Barcelona - to zmiana bramkarza. Choc ostatnio radzil sobie dobrze (nie licze dzisiejszego meczu), to i tak ma opinie bramkarza, ktory potrafi zawalic w najwazniejszych momentach. Glowny jego atut to gra nogami. Ale w tych czasach mlodzi bramkarze juz zaczynaja nauke od tego aby grac dobrze nogami, wiec taki Wojtek Szczesny bylby idealna osoba, aby szybko Valdesa wygryzc ze skladu.