Piłka nożna

Zapomniałem napisać, że oczywiście Ronaldo był na spalonym wyskakując do piłki i dlatego gol nie został uznany.
Komentatorzy mówili że chodziło o zasłonienie i utrudnienie interwencji bramkarzowi , Dybala strzelał a nie podawał , w meczach są takie sytuacje że jeśli zawodnik jest na spalonym ale nie wykona żadnego ruchu w kierunku piłki to sędzia nie gwizdnie bo zawodnik w cudzysłowie udaje że nie uczestniczy w akcji Ronaldo wracał ze spalonego ale pogrążyła go ta próba wyskoku , takie było przynajmniej moje odczucie i komentatorów , było to w doliczonym czasie gry , tak że już do tej sytuacji nie wracali i nie wyjaśniali.
Na twojej wstawce widać że sędzia po chwili podnosi chorągiewkę, ale jeśli był to spalony to zastanawia trochę fakt tłumaczenia tej decyzji Dybali , zresztą zaraz po meczu wyłączyłem dekoder i nie oglądałem studia i analiz bo wtedy byłbym mądrzejszy.
Tak czy tak nie zmienia to faktu że Juve poległ, Ronaldo rozegrał słabe zawody a ja zamiast zaksięgować 240 zł na koncie , poleciałem 50 zł w plecy :mamed: ale co zrobić takie życie :fjedzia:
 
Cristiano zagrał słaby mecz, ale porównywanie go do Mane... No bez jaj

"mniej więcej tak jak S.Mane we wtorek " ma tu kluczowe znaczenie. Obaj piłkarze są na tyle dobrzy w swoim fachu że powinni swoje mecze zakończyć z kontem bramkowym , nie oglądałem wszystkich meczy dlatego to jego użyłem dla przykładu...
 
"mniej więcej tak jak S.Mane we wtorek " ma tu kluczowe znaczenie. Obaj piłkarze są na tyle dobrzy w swoim fachu że powinni swoje mecze zakończyć z kontem bramkowym , nie oglądałem wszystkich meczy dlatego to jego użyłem dla przykładu...

Dyspozycję Mane to można porównać do Higuaina w meczu z Lyonem w 2010 roku, a nie do Ronaldo. Cristiano miał dobre okazje, ale nie setki. Mane miał dwie setki i jedną wyborną okazję. Ot co :cool:
 
Dyspozycję Mane to można porównać do Higuaina w meczu z Lyonem w 2010 roku, a nie do Ronaldo. Cristiano miał dobre okazje, ale nie setki. Mane miał dwie setki i jedną wyborną okazję. Ot co :cool:
Nie wiem jak wyglądała dyspozycja El Pipity w 2010 roku bo nie oglądam spotkań Realu z wyłączeniem El Clasico ,finałów LM i derbów Madrytu.
Nie napisałem że miał setki ...
Porównanie dyspozycji na przestrzeni 24 h lub tygodnia jest w miarę ok , ale cofanie się o 8 lat wstecz ... :benny:
 
- Doliczony czas gry
- Juventus przegrywa 1:2 z Young Boys Berno
- Dybala posyła bombę zza pola karnego i strzela zajebistego gola dającego wyrównanie
- Gol nie zostaje uznany, bo Ronaldo będąc w polu karnym, na linii strzału wyskoczył do piłki chcąc musnąć ją głową i przypisać gola sobie

tenor.gif



Przecież strzał był w środek bramki. Gdyby nie ruch Ronaldo i fakt, że absorbował bramkarza to by ją złapał/wybił z palcem w dupie.
 
Nie wiem jak wyglądała dyspozycja El Pipity w 2010 roku bo nie oglądam spotkań Realu z wyłączeniem El Clasico ,finałów LM i derbów Madrytu.
Nie napisałem że miał setki ...
Porównanie dyspozycji na przestrzeni 24 h lub tygodnia jest w miarę ok , ale cofanie się o 8 lat wstecz ... :benny:

Po prostu skala spierdolenia była dużo inna, więc naginanie na siłę do innego zachowania na przestrzeni tygodnia powoduje utratę jakiejkolwiek wiarygodności przez te porównanie.
 
Po prostu skala spierdolenia była dużo inna, więc naginanie na siłę do innego zachowania na przestrzeni tygodnia powoduje utratę jakiejkolwiek wiarygodności przez te porównanie.

Zaznaczyłem że to zależy od interpretacji słów" mniej więcej "
Zresztą widzę że to tak jakbyśmy starali się dojść do porozumienia w kwestii : Messi czy Ronaldo ???
Ja mam swoje argumenty , ty masz swoje argumenty , ja lubię jednego piłkarza a ty drugiego, ja stoję po bordowo - granatowej stronie barykady a ty po białej, dlatego mocno wątpliwe abyśmy doszli do konsensusu zwłaszcza tocząc internetową przepychankę. W normalnym życiu jest o to dużo łatwiej a wiem bo sam mam kilku znajomych fanów Realu , nie wspominając już o sąsiedzie zza płota ;) i mamy jak najbardziej normalne relacje , czasami są jakieś drobne prztyczki w stylu jak tam wczoraj twoja Barca, Real itp ale na ogół w fajny i rzeczowy sposób dyskutujemy o transferach, meczach, trenerach itd. W necie widzę że jest o to zgoła trudniej :fjedzia:
 
Ależ błąd Allisona.. United nie istniało praktycznie na boisku, jedna akcja, wrzutka Lukaku, a Becker w zasadzie strzela samobója Lingardem..
 
Typ zachował się jak początkujący bramkarz :(

Ehh, szkoda, bo The Reds są zdecydowanie lepsi, a wiemy jak United potrafi grać. Będą się męczyć, męczyć, będzie te 1-1 i strzelą kolejnego farfocla w 80 minucie.

Na plus Fabinho dzisiaj, w końcu gra bardzo dobry mecz.


P.S. Kądzior dzisiaj strzelił bramkę. Póki co w tych rozgrywkach ma 4 bramki i 9 asyst :o o:
 
Last edited:
Ehh, szkoda, bo The Reds są zdecydowanie lepsi, a wiemy jak United potrafi grać. Będą się męczyć, męczyć, będzie te 1-1 i strzelą kolejnego farfocla w 80 minucie.

Na plus Fabinho dzisiaj, w końcu gra bardzo dobry mecz.


P.S. Kądzior dzisiaj strzelił bramkę. Póki co w tych rozgrywkach ma 4 bramki i 9 asyst :o o:
Shaqiri :wow:
 
Piątek też już z bramką przeciwko Romie. Wsadził praktycznie z linii bramkowej po klopsie Olsena. Kolejny dobry weekend naszych.
Kądzior, Lewy, Piątek, Milik z bramkami.
Grosicki asysta.
 
Piątek też już z bramką przeciwko Romie. Wsadził praktycznie z linii bramkowej po klopsie Olsena. Kolejny dobry weekend naszych.
Kądzior, Lewy, Piątek, Milik z bramkami.
Grosicki asysta.
Wiesz kto jeszcze dzisiaj bramkę strzelił?

Messi, Messi proszę ja Ciebie.

:putin:
 
Back
Top