ciesze się, że dzisiaj zrobiłem sobie nieprzespaną noc, wszystkie mecze z tego co widze po wynikach świetne i wyrównane.
ja jednym okiem oglądałem Cleveland (LeBron w ostatniej akcji po dogrywke wkozłował sobie piłke w nogi :-)), a 2gim Washington (30 minut Gortata 17pkt(3ci punktujący meczu)6zbiórek), teraz jeszcze Lakersów męcze.
Lakersi też nie odpuszczają Houston tylko 5 pkt straty przed ostatnią Q, będzie 2gi win z rzędu? :-)
ciekawe... w meczu Brooklyn - Milwaukee były aż 3 dogrywki.