Muzyka

Black Sabbath podobno wyprzedał całą Tauron Arenę w Krakowie, a na pewno był w/g oficjeli rekord frekwencji. Iron Maiden też jak słyszę świetny koncert. Dużo tego dobrego ostatnio w Polsce. Cieszy fakt, że wychodzimy z takiego dołka muzycznego. Do kilku koncertów w różnych miastach(jak to ma miejsce np. w Niemczech) tych największych grup jeszcze dużo brakuje, ale rekordy frekwencji mówią pewnie muzykom, że warto do nas wracać częściej niż raz na 5-10 lat. Na LFO i Queen i tam też rekord frekwencji(a byli rok po roku). Mimo meczu także na Red Hotach było chyba z 60tys. osób, a na strefie z 20tys, którzy po pierwszej połowie wracali, czyli zrobiło się jeszcze z 70tys. W tym roku przyjeżdża też Rammstein, a byli także po raz pierwszy Imagine Dragons, czy Maroon 5. Wypada wspomnieć pewnie też Biebera, który chyba także będzie wyprzedany, Rihannę, Kings of Leon, Nickelback(za ostatnio odwołany z powodu choroby Chada) i Avicii.
 
Dla mnie jeden z wybitniejszych polskich bendów.



Fajny zespół. Ze śląskiego światka rockowego była (jest?) też taka fajna kapela: In A House Of Brick. Co prawda już pewnie z 10 lat nie śledzę ich dokonań, ale widziałem wieki temu na żywo i był rozpierdol. Początkowo w ich muzie było słychać wpływ Deftones (z czasów Around The Fur), odniesienie do post hc, później więcej alternatywy i trochę lżej się zrobiło. Najbardziej lubię numery z pierwszego demo. Lecim!

Klip:


Petarda!!!:




SFC z kolei mi się kojarzy miejscami z taką nieistniejąca już amerykańską załogą - Million Dead. 2 płyty i bye, szkoda.





I jeszcze inny band, z innej nieco bajki (się narzuca, jak słucham SFC, bo każdy słyszał Mars Voltę ;) ). The Fall of Troy. Nagrali zajebisty debiut, dalej było różnie, ale już nigdy aż tak:



- ten progresywny odjazd od m/w 2:02 jest kosmiczny.

A to chyba najfajniejszy kawałek w ich twórczości, a na pewno na Doppelganger:



I tu coś nowego, fajne nawet:



Się naprodukowałem, ciekawe czy ktoś w ogóle to zbada ;) Pozdro!
 
Back
Top