Muzyka

Czyli piątka bardziej zalatuje Iowa-Slipknot niż All Hope Is Gone i trójka? W sumie nie wiem nawet po co pytam, podświadomie chciałbym powrotu do pierwszych albumów, ale przecież... Vol3 mi się zajebiście podobało też.



Powiedz mi jeszcze drogi Yagielu jak z poziomem bonusowych tracków. Opłaca się brać deluks edyszyn?



A w sobote premiera jednego z najbardziej oczekiwanych przeze mnie albumów tego roku.



https://www.youtube.com/watch?v=6OqTMbQQp9U
 
Trójka to jedyny album Slipknot którego nie mam w stojaku. Jakoś mi zupełnie nie podchodzi. Tak, 5. bardziej zalatuje Iowa niż poprzednie płyty,choć tak jak mówiłem, nie ma co liczyć,że Corey przestanie śpiewac a riffy wstaną się ponownie ekstremalnie wściekłe:) . Z resztą, na oficjalnej stronie i Spotify album jest do odsłuchu legalnie. Ja również bardzo chce powrotu to starego stylu, więc może słysze na płycie to czego nie ma - jak nie razi Cię rozdziewiczanie płyty przez internet to sobie posłuchaj bo ja świeżo po pierwszych odsłuchach mogę być nieobiektywny:) Pierwszy bonusowy numer ma czyste wokale prawie przez cały czas i jakoś tak nie zapadł mi w pamięć, drugi, jest wolny i mroczny,niby też wokalny częsciowo, ale bardziej pasuje mi on do Genlty niż do All Hope Is Gone. Słuchałem ich na razie tylko raz, potem się z nimi lepiej zapoznam to napiszę co o nich mysle.



Co do samej płyty - brzmienie wypas, od czasów Iowa jest chyba najniższe, partia rytmiczna zdała test i nowego bębniarza słucha mi się bardzo przyjemnie, sample od Craiga są zajebiste, mroczne i niebezpieczne, no i na tej płycie chyba najlepiej słychać, że zespół ma 3 wokale i 3 zestawy perkusyjne :)
 
Mi 3ka Slipknota akurat mocno podeszła w przeciwieństwie do nastepczyni, która po mnie spłyneła jak po kaczce (pondro).
 
https://www.youtube.com/watch?v=q23j7tJTgg0



lubi ktoś ostry Anal? Właśnie wczoraj ogłoszono, że duet zagra na Asymmetry 2015.
 
O, kolejna płyta z generatora. Choć koncerty podobno dalej spoko mają, ale powszechnie wiadomo, że nowy album nagrywają jak się piniondz kończy. Stare płyty lubię, "Eschaton" nawet bardzo, jedynka to gigantyczna dawka agresji, ale sensu w badaniu kolejnych wytworów nie widzę.
 
NickDiaz, i jak, obczajałeś nowego Slipknot?



https://www.youtube.com/watch?v=u67yWBb-L4c



Numer z dodatkowej płyty - wg. mnie jest na tyle Slipknotowy, że aż szkoda,że nie znalazł się na longplayu :)
 
https://www.youtube.com/watch?v=2gqI91-48LQ&list=PLFCEB6E8ECB639304&index=6



co tekst :-), po zamiatał mnie.
 
Yagiel, no obczaiłem obczaiłem. Coś mi tu nie gra i nie wiem czy to ja już przestałem się nimi jarać czy po prostu ten album nie jest taki dobry. Przede wszystkim brakuje tutaj naprawdę prawdziwych hitów i utworów zapadających w pamięć. Słucham piątki już 5-6 raz i wciąż nie potrafię ułożyć sobie w głowie poszczególnych utworów. Brakuje mi jakiegoś charakterystycznego czegoś w nich. Początkowo miałem obawy, że większość albumu będzie brzmiało jak SS. Nie, piąteczka jest ciężka na swój sposób, ale kurwaaa... Trochę mało w tym Slipknota czuję ;d Serio, te thrashujące riffy w stylu początku AOV wybitnie mi do nich nie pasują. Kocham debiut, kocham iowa, kocham vol3. Ten album wydaje się być próbą połączenia tych okresów. Mniej szaleństwa niż na slipknot, mniej agresji niż na iowa i mniej chwytliwości-feelingu z vol3. Jest wszystko wrzucone do jednego gara jednak w zbyt małych proporcjach i wyszło bezpłciowo. Ale to tylko moja opinia :)



Nie wiem, dla mnie ten album jest strasznie wymuszony. Taki sztuczny wręcz. Czuję trochę tak jakby panowie nagrali coś wbrew sobie, przynajmniej w tych trochę cięższych fragmentach. Tak jakby przy stole sobie powiedzieli 'Dobra, ludzie chcą powrotu do dawnych klimatów. Jesteśmy już starzy i trochę tego nie czujemy, ale damy radę'. Wydaje mi się, że jest to album obiektywnie lepszy od AHIG, ale narazie zajmuje ostatnie miejsce. Mam nadzieję, że z czasem się to zmieni,



Moje ulubione kawałki to zdecydowanie Custer (strasznie mi przypomina get this), Killpop i XIX. If rain też jest zajebiste.



Skopiowałem moją opinię o vol 5 z innego forum. Pisałem te wiadomości jakoś kilka dni temu. Obecnie mam troszkę cieplejszy stosunek do niego. Piątka mi strasznie topornie wchodzi co jest wyjątkowo dziwne, bo przecież Slipknot gra przystępną muzykę. Po okresie kiedy powinienem już ten album w kąt i o nim zapomnieć... on tak naprawdę zaczyna mi się podobać :D



NO I DICK NIAZ A NIE NICK DIAZ DO JASNEJ CHOLERY : ///
 
Szkoda Wayna, bo pamiętam jak pierwszy ich album hulał w walkmenie, ale cóż to jest rock'n'roll.
 
Arlovski



wiem o tym, ale w tym kawałku jest taki przekaz, wcześniej, a w półmetrowym ch*ju takiego nie było XD.
 
Grzechuj : (



u mnie dzisiaj zajebisty shoegaze w stylu have a nice life:



https://www.youtube.com/watch?v=u78q-yJG4JM
 
Vader... jakoś nigdy nie przepadałem. Prawdzwy death metal nie potrzebuje wentylatorów na ryje żeby włosy fruwały na koncercie. ;)



https://www.youtube.com/watch?v=dkKOfB_g5rk



!!
 
Back
Top