Kulinaria

No paczkowane tatary.
Ja kupuje w lidlu albo w biedronce, ale tylko wtedy kiedy chce tatara na szybko. Polecam tatara "po czesku" czyli cebulka, sól, pieprz, ketchup, sos sojowy, sos worcestershire, odrobina pieprzu cayenne i oczywiście żółtko.
 
No paczkowane tatary.
Te z biedy są eleganckie. Dodajesz,żółtko ogórka cebulę łyżkę musztardy, trochę soli, dużo pieprzu, łyżkę oliwy i wpierdalasz aż umrzesz.
 
Tatar paczkowany? No kurwa to swietokradztwo!
Tylko
ca6195bb167fecfd590776f95c61f235.jpg
 
Taaaaa cwaniaki za dychę. Raz skąd wziąć dobrej jakości mięso. Dwa za każdym razem siekać tatara. Mhm.
 
Taaaaa cwaniaki za dychę. Raz skąd wziąć dobrej jakości mięso. Dwa za każdym razem siekać tatara. Mhm.
Ze sklepu miesnego.
Kupujesz 100g i masz porcje.
Sprobuj raz siekanego to zobaczysz ze warto. Chyba ze wolisz mase parowkowa z sokolowa nazywac tatarem.
 
Ze sklepu miesnego.
Kupujesz 100g i masz porcje.
Sprobuj raz siekanego to zobaczysz ze warto. Chyba ze wolisz mase parowkowa z sokolowa nazywac tatarem.
Chyba dawno w polszy nie byleś.
 
Bylem niedawno i w osiedlowym miesnym kupilem ladna poledwice. Miesny w tym samym miejscu od zawsze. I zawsze swieze miesko. Tylko malo i dobre kaski szybko zchodza.
A nie chcę mi się tłumaczyć. Kto mieszka w dużym mieście ten wie co mam na myśli. Generalnie strach schab dwa dni w lodówce trzymać.
 
A nie chcę mi się tłumaczyć. Kto mieszka w dużym mieście ten wie co mam na myśli. Generalnie strach schab dwa dni w lodówce trzymać.
Są fajne sklepy-obok firmy mam biednie wyglądający sklepik-ale to co ma jest wysokiej jakości i spokojnie mogę u nich polędwicę zamawiać. Nie masz czasem Almy obok?
 
A nie chcę mi się tłumaczyć. Kto mieszka w dużym mieście ten wie co mam na myśli. Generalnie strach schab dwa dni w lodówce trzymać.
W wawie da się znaleźć sklep /stoisko ze świeżym mieskiem -niby drożej ale moim zdaniem warto. Teraz mieszkam pod Wawą na wsi i tez jest git.chociaż nie tak jak u kolegi co mieszka blisko masarni :D cos mi się nie chce wierzyć że w Krakowie nie ma takich punktów.
 
W wawie da się znaleźć sklep /stoisko ze świeżym mieskiem -niby drożej ale moim zdaniem warto. Teraz mieszkam pod Wawą na wsi i tez jest git.chociaż nie tak jak u kolegi co mieszka blisko masarni :D cos mi się nie chce wierzyć że w Krakowie nie ma takich punktów.
Orest w okolicy nie ma nawet bazaru chyba-pustynia.
 
Pewnie ze są, ale zeby takie mięso kupić, to trzeba stanąć od 7 rano w kolejce. A ja nie mam na to czasu, proste. A po pracy to jedynie pierś z kurczaka jest do ogarnięcia.
 
Back
Top