Kraków Cohones Fajt Klub

Widziałem poczynania @Masu i @maras . Muszę przyznać, że Panowie nie są w ciemię bici :applause::penn:

Wpadnij w którąś sobotę to nauczymy nakurwiać takie petardy :)

Co do mnie, to siła kopnięć nie jest jeszcze taka zła, choć jak ważyłem w przedziale 85-90 to jeszcze mocniej kopałem. Natomiast terasz szybkość to masakra, ale to jeszcze bardziej motywuje do redukcji :cool:
 
Wpadnij w którąś sobotę to nauczymy nakurwiać takie petardy :)

Co do mnie, to siła kopnięć nie jest jeszcze taka zła, choć jak ważyłem w przedziale 85-90 to jeszcze mocniej kopałem. Natomiast terasz szybkość to masakra, ale to jeszcze bardziej motywuje do redukcji :cool:
Jestem pod wrażeniem kopnięć. Tak jak wam pisałem. Grałem pół życia pół-zawodowo w piłkę nożną i nie sądzę, żebym był w stanie opanować tak dobrze middle i lowy :)
 
Jestem pod wrażeniem kopnięć. Tak jak wam pisałem. Grałem pół życia pół-zawodowo w piłkę nożną i nie sądzę, żebym był w stanie opanować tak dobrze middle i lowy :)

Wszystko jest do opanowania, kwestia techniki :) Będziemy dla Ciebie z Masu jak Jackson i Winkeljohn :D
 
Wpadnij w którąś sobotę to nauczymy nakurwiać takie petardy :)

Co do mnie, to siła kopnięć nie jest jeszcze taka zła, choć jak ważyłem w przedziale 85-90 to jeszcze mocniej kopałem. Natomiast terasz szybkość to masakra, ale to jeszcze bardziej motywuje do redukcji :cool:
Ile do zrzucenia?
 
Ile do zrzucenia?

No plan długofalowy to zbić przynajmniej do 90 kg, czyli to będzie 14 kg w tym momencie ;) Ale podchodzę racjonalnie do tematu i na początek te 4 kg do stówy chcę zbić gdzieś tak maksymalnie do końca stycznia.
 
Trzy tygodnie treningów po 2 letniej przerwie i już przeniesiony do grupy zaawansowanej zawodniczej, moc wróciła, choc kondycha daje o sobie znac pod koniec pierwszej rundy :DC: Siłownia wychodzi :D Napierdalamy dalej panie i panowie :bleed:
 
Dzisiaj pierwsze mocniejsze sparingi, tragedii nie ma, trochę się człowiek odzwyczaił od obrywania po mordzie, lekko lakier porysowany i niestety raz prawy prosty siadł centralnie na nosek. siłownia wychodzi, w połowie drugiej rundy już ręce ciężkie, płuca palą. Cisniemy dalej panowie, jutro siłka, w piątek i sobote znów ogien na macie :bleed:
 
Jak widzę to tylko Maras i Masu napierdalają regularnie . Over był, ale zaginął.
Ja musze jeszcze odpuscić co najmniej tydzień ze względu na problemy ze zdrowiem.
Pozdro.
 
Jak tam mordeczki treningi idą ? Mam nadzieje, że napierdalacie ostro tak jak ja, bez wymówek. Chociaż jezeli chodzi o diete, pozostaje wiele do życzenia :DC: kocham majonez i pizze :bleed:
:sparta:
 
Nie, a szkoda.Tzn.nie na trenigach sportów walki w swd, w Platinum coś siłka i coś na worku porobi


No właśnie niezbyt. Nie przychodził ostatnio. (listopadzie) Ja w grudniu nie chodzę też.
Mówił mi że u drwala trenuje...
 
Back
Top