Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01

Zakładam że tu ważna jest relacja % a nie liczba % - on to pewnie podzielił przez liczbę populacji i stąd te ułamki.
Niestety koleś robi operacje na tych liczbach i rzeczywiście powinien a) podać źródła b) operacje. Muszę zwrócić na to większą uwagę, bo szczerze mówiąc myślałem że w pod-ćwierku to jest (tak robi wielu).
@Endrju Golara - nie jestem pewien, gdy znajdę więcej czasu sprawdzę to - ale coś mi dzwoni, że tłumaczył tę kwestię w jednym ze swoich wystąpień. Agreguje te dane z oficjalnych źródeł jak Ministerstwo Zdrowia itd. Są one rozrzucone, trzeba wertować raporty, zbierać poszczególne staty i zestawiać z innymi - również zaciągniętymi z danych oficjalnych. Przeciwieństwem Grzegorza Płaczka jest już przywoływany i polecany przeze mnie wcześniej statystyk danych medycznych - Marek Sobolewski. Ktoś chce przyjrzeć się realnym danym, a nie propagandzie gównomediów - konto Sobolewskiego warte obserwowania:


Do tego też trzeba dodać że dużo osób zmarło nie tylko z nieleczenia covida, ale też z nieleczenia innych chorób.
Odniosłem się tylko do zgonów tzw. covidowych. Piszesz o zgonach w tych "falach", to nie przeczy tej oczywistości (to nie teza, bo właśnie przyszedł czas na wiele zgonów z tej grupy wiekowej) i to się dokłada do tych zejść, bo część wliczana jest niesłusznie do zgonów covidowych, a tzw fale odnoszą się do specyficznych okresów zwiększonej śmiertelności właśnie. Przyjrzyj się statystykom (np w EuroMOMO) - w jakich okresach występuje największa śmiertelność? No właśnie.
 
Last edited:
Swoją drogą zabawne jest jak człowiek potrafi zmienć zdanie.
Od początku byłem za szczepieniami (dalej uważam że osoby starsze i z problemami mogą mieć więcej korzyści niż strat).
Pamiętam jak @Masta argumentował że kurwy zrobią kolejną dawkę i kolejną, a ja dalej ostro przy swoim że wtedy zmienię zdanie.
Zmieniłem po danych z Izraela i Gibraltaru.
To pozwoliło mi spojrzeć na to z innej perspektywy.
Później info o kolejnych dawkach (jak właśnie @Masta i reszta tutaj już pisali że tak będzie), a na końcu te zakłamania dziennikarzyn, jebanych lekarzy zwyrodnialców i oczywiśxie polityków.
To pozwala już wszystko widzieć prawidłowo.

Tak więc duużo czasu musiało upłynąć zanim się przestawiłem, ale ja tak zawsze mam.

Natomiast nadal podtrzymuję, że w chuj osób zmarło u nas i są to serio dla mnie szokujące liczby (co wielu z was poddawało to w wątpliwość).
Jednocześnie myślę że większość by sobie spokojnie żyła, gdybyśmy żyli w kraju gdzie się leczy ludzi, a nie zabija albo czeka aż sami umrą.
Myślę, że dużo ludzi tak ma.

Ja dla przykładu też byłem raczej pro-szczepionka z tym, że od początku nastawiony "poczekamy, zobaczymy". I generalnie byłem w miarę ostrożny i stosowałem się do zaleceń, ale bez spiny - dla przykładu u mnie w pracy była opcja działać nawet podczas tego pierwszego lockdownu gdzie większość kraju stała. I normalnie pracowałem, cóż to był za czas wspaniały, kiedy do klienta zamiast godzinę trzydzieści jechało się dwadzieścia minut, bo pusto na drogach XD

W zasadzie wówczas nie było za bardzo (albo było mało) merytorycznej krytyki, bo i mało zagregowanych danych, więc trochę było tak, że albo narracja głównego nurtu albo szury od chipów. Na marginesie ostatnio obejrzałem Davida Icke'a w LR i z zaciekawieniem stwierdziłem, że jest mi bliżej do króla Reptilian niż do głównego nurtu XD

W międzyczasie przeszedłem covida, chyba najłagodniej jak tylko się da, wiem cały temat szczepionki odłożyłem - bo po co, skoro raz przechorowałem - więc przeciwciała są, dwa przechorowałem lekko - więc czym się martwić. I tu media zaczęły robić nagonkę, że każdy musi się zaszczepić, a że na "każdy musi" reaguję alergicznie, to na przekór powiedziałem, że ni chuja. Dalej była właśnie kwestia Izraela, Giblartaru a więc rozbieżność narracji dotyczącej skuteczności preparatów pomiędzy mediami a stanem faktycznym. Kwestia Australii, Austrii itd. czyli ewidentne totalitaryzmy covidowe. Kwestia kolejnych danych naukowych falsyfikujących narrację medialną i zapewnienia producentów.

Dziś to jest jakaś totalna abstrakcja. Od dwóch generalnie żyję normalnie: w pracy ludzie widują się z toną klientów, naprawdę. Ludzie żyją jak żyli i każdy czeka żeby się ten absurd skończył. Tymczasem wchodzę do biura gdzie załączone jest radio (ja unikam słuchania radia czy tv) i słyszę że jest kolejna fala i że jak rząd czegoś nie zrobi to wszyscy umrzemy. Abstrakcja.

Ja sobie zdaje sprawę, że medycyna generalnie a już wirusologia czy biologia molekularna to nie są dziedziny, których się ktoś może nauczyć samodzielnie w domu. Dla przykładu takiej ekonomii można, bo to prosta logiczna nauka więc po pół roku lektury w zasadzie każdy może samodzielnie ocenić sytuację gospodarczą i to czy polski nieład będzie korzystny czy nie. Z tematem pandemii oczywiście tak nie jest, więc trzeba zaufać opinii specjalistów. Ale nie jest dużym wysiłkiem przeszukanie źródeł i stwierdzenie, że specjaliści są (coraz bardziej) podzieleni i że wolumen samych danych naukowych krytycznie recenzującch sposób radzenia sobie z pandemią - czy to szczepienia czy lockdowny i dystans społeczny - jest całkiem duży i zwiększa się wraz z trawieniem tego cyklu.

Reasumując, na dzień dzisiejszy nie widzę logicznego powodu ku temu, aby wierzyć w cokolwiek mającego źródło w głównym nurcie. Pandemia była unaocznieniem tego, że media jedynie przekazują narrację zgodna z punktem widzenia grup interesu, co niby można było podejrzewać już dawno - no ale teraz widać gołym okiem.
 
Myślę, że dużo ludzi tak ma.

Ja dla przykładu też byłem raczej pro-szczepionka z tym, że od początku nastawiony "poczekamy, zobaczymy". I generalnie byłem w miarę ostrożny i stosowałem się do zaleceń, ale bez spiny - dla przykładu u mnie w pracy była opcja działać nawet podczas tego pierwszego lockdownu gdzie większość kraju stała. I normalnie pracowałem, cóż to był za czas wspaniały, kiedy do klienta zamiast godzinę trzydzieści jechało się dwadzieścia minut, bo pusto na drogach XD

W zasadzie wówczas nie było za bardzo (albo było mało) merytorycznej krytyki, bo i mało zagregowanych danych, więc trochę było tak, że albo narracja głównego nurtu albo szury od chipów. Na marginesie ostatnio obejrzałem Davida Icke'a w LR i z zaciekawieniem stwierdziłem, że jest mi bliżej do króla Reptilian niż do głównego nurtu XD

W międzyczasie przeszedłem covida, chyba najłagodniej jak tylko się da, wiem cały temat szczepionki odłożyłem - bo po co, skoro raz przechorowałem - więc przeciwciała są, dwa przechorowałem lekko - więc czym się martwić. I tu media zaczęły robić nagonkę, że każdy musi się zaszczepić, a że na "każdy musi" reaguję alergicznie, to na przekór powiedziałem, że ni chuja. Dalej była właśnie kwestia Izraela, Giblartaru a więc rozbieżność narracji dotyczącej skuteczności preparatów pomiędzy mediami a stanem faktycznym. Kwestia Australii, Austrii itd. czyli ewidentne totalitaryzmy covidowe. Kwestia kolejnych danych naukowych falsyfikujących narrację medialną i zapewnienia producentów.

Dziś to jest jakaś totalna abstrakcja. Od dwóch generalnie żyję normalnie: w pracy ludzie widują się z toną klientów, naprawdę. Ludzie żyją jak żyli i każdy czeka żeby się ten absurd skończył. Tymczasem wchodzę do biura gdzie załączone jest radio (ja unikam słuchania radia czy tv) i słyszę że jest kolejna fala i że jak rząd czegoś nie zrobi to wszyscy umrzemy. Abstrakcja.

Ja sobie zdaje sprawę, że medycyna generalnie a już wirusologia czy biologia molekularna to nie są dziedziny, których się ktoś może nauczyć samodzielnie w domu. Dla przykładu takiej ekonomii można, bo to prosta logiczna nauka więc po pół roku lektury w zasadzie każdy może samodzielnie ocenić sytuację gospodarczą i to czy polski nieład będzie korzystny czy nie. Z tematem pandemii oczywiście tak nie jest, więc trzeba zaufać opinii specjalistów. Ale nie jest dużym wysiłkiem przeszukanie źródeł i stwierdzenie, że specjaliści są (coraz bardziej) podzieleni i że wolumen samych danych naukowych krytycznie recenzującch sposób radzenia sobie z pandemią - czy to szczepienia czy lockdowny i dystans społeczny - jest całkiem duży i zwiększa się wraz z trawieniem tego cyklu.

Reasumując, na dzień dzisiejszy nie widzę logicznego powodu ku temu, aby wierzyć w cokolwiek mającego źródło w głównym nurcie. Pandemia była unaocznieniem tego, że media jedynie przekazują narrację zgodna z punktem widzenia grup interesu, co niby można było podejrzewać już dawno - no ale teraz widać gołym okiem.
U mnie dokładnie tak samo. Zwłaszcza z tym "każdy musi" :usunto:
 
Ja dla przykładu też byłem raczej pro-szczepionka z tym, że od początku nastawiony "poczekamy, zobaczymy".
No w punkt.
Na tamten czas opinia (wtedy) lekarzy była bardziej istotna niż (sorry że tak to ujmę) kogoś tam z internetu.
Pomyślałem że zobaczymy kto ma rację, a do tego czasu ufam lekarzom, no bo nie mam powodu by im nie ufać.

Z robotą miałem tak, że akurat nic się nie zmieniło. Mogłem oczywiście siedzieć w domu (nawet zalecenie szefa było że tylko jeden zostaje), ale oczywiście normalnie pracowałem i w robocie i na budowie i na zlecenach dodatkowych.
Był to dobry ruch, bo miesiac już chyba później nasz kochany szefo poinformował że dostajemy 1500zł.do wypłaty mniej ze względu na mniejsze koszty zarobku przez firmę. Oczywiście roześmiałem mu się w twarz i powiedziałem że jak znajdzie choćby 100zł. straty przez ten czas przez moją osobę to może zabierać i się skończyło pierdolenie. Miesiąc później poszedłem za to ja w sprawie podwyżki skoro próbowali pójść w tą stronę (swoją drogą dopiero drugi raz w życiu).

Problem polega na tym patrząc z perspektywy, że człowiek ufa lekarzom.
Na pierwszy rzut oka to właśnie abstrakcją dla mnie było zaufanie komuś w necie niż lekarzom którzy jednogłośnie mówili o potrzebie szczepienia.
Pytanie jaką wiedzę na ten temat ma dentysta, czy lekarz pierwszego kontaktu który całe życie przepisuje antybiotyki na wszystkie choroby świata?
I tu jest pies pogrzebany.
W internecie trzeba uważać kogo się czyta, a nie każde badania wrzucane są (dla mnie przynajmniej) przejrzyste żeby to na pewnym poziomie zweryfikować.
Tak więc ja nawet się nie wstydzę że byłem tak głupi że dałem się nabrać i to przez długi czas, bo temat jest ciężki i przestawienie się na oczywistą oczywistość jest trudne.

Natomiast jak już człowiek się przestawi, to pierwsze co widać to jebana obłuda ełaśnie lekarzy, dziennikarzy i polityków.

Ja mam nadzieję, że jak to gówno się skończy to ludzie zaczną pozywać tych wszystkich lekarzy i tych z pogotowia o których te wszystkie historie słyszałem.
Bedę gorąco zachęcał, bo w świetle prawa niektórzy z nich odpowiadają za nie udzielenie pomocy i narażenie życia, a niektórzy za przyczynienie się do śmierci człowieka.
Czym więcej pozwów będzie, tym bardziej wyczyści się to środowisko z odpadów.

Dziennikarze to kurwy bez honoru, więc jak przyjdzie czas na rozliczenie, to możemy być pewni że będą podtrzymywać i podsycać ten temat tak, jak to teraz robią z pandemią.

Tak więc tylko społeczeństwo musi wziąć się do kupy i każdy kto stracił bliską osobę za sprawą niewłaściwych praktyk, nieuzasadnione nieudzielenie pomocy i doprowadzenie do śmierci zgłaszać, zgłaszać i jeszcze raz zgłaszać.
 
Wyobrażacie sobie co muszą czuć ludzie w podeszłym wieku, widzący na dzień dobry takie tytułowe fotki przy tekstach nakręcających covidową histerię? Ludzie z chorobami układu krążenia dla których stres jest jednym z gwoździ do trumny. My się śmiejemy, oni robią w gacie.
Pismacze kurwy nie cofną się przed niczym.

z28039631Q,Koronawirus--Zdjecie-ilustracyjne-.jpg
 
Wyobrażacie sobie co muszą czuć ludzie w podeszłym wieku, widzący na dzień dobry takie tytułowe fotki przy tekstach nakręcających covidową histerię? Ludzie z chorobami układu krążenia dla których stres jest jednym z gwoździ do trumny. My się śmiejemy, oni robią w gacie.
Pismacze kurwy nie cofną się przed niczym.

z28039631Q,Koronawirus--Zdjecie-ilustracyjne-.jpg
Zobacz ilu ludzi po 2 latach tego cyrku dalej po pustej ulicy idzie w masce, gdzie tylko szkodzą sobie, a o jadących autem w szmacie nie wspominając, bo o nich to będą kiedyś robić kabarety.

Ludzie którzy czerpią informację WYŁĄCZNIE z mediów mają tak wyprane mózgi, że żadne argumenty, żadne dane no generalnie nic kurwa nie dotrze, bo W TELEWIZJI MÓWIO!
 
i tu jest wlasnie podstawowy blad, w rozumowaniu wielu osob. Wy nie przyjmujecie do siebie opcji, ze ci ludzie moga, po prostu klamac, bo im za to placa/maja w tym interes, wyglaszajac tezy, ktore nie maja nic wspolnego z ich wiedza. Propaganda, na tzw autorytety, nie jest niczym nowym. Starozytny Egipt mial swoich kaplanow, dzisiaj ich role przejeli wszelkiej masci kupieni naukowcy czy inni przedstawiciele danych dziedzin. Warto w takich przypadkach zastanowic sie nad motywacja obu ze stron. Po jednej oczywista, gigantyczna kasa korporacji a po drugiej?
Po wtóre, jesli argument nieuczciwości lekarzy do kogoś nie przemawia, to pozostaje jeszcze fundamentalna kwestia bezpieczeństwa leku. Talidomid też miał być bezpieczny, czy też z bliższej nam wspolczesnosci - szczepionka na świńską grypę w Szwecji. A przecież te proponowane nam preparaty mRNA nie przeszły pełnego (długoterminowego) cyklu badań. Rozumiem, nie było czasu, ale w takim razie kompletnie nieetycznym jest zmuszanie kogokolwiek do przyjęcia takiego specyfiku
 
Po wtóre, jesli argument nieuczciwości lekarzy do kogoś nie przemawia, to pozostaje jeszcze fundamentalna kwestia bezpieczeństwa leku. Talidomid też miał być bezpieczny, czy też z bliższej nam wspolczesnosci - szczepionka na świńską grypę w Szwecji. A przecież te proponowane nam preparaty mRNA nie przeszły pełnego (długoterminowego) cyklu badań. Rozumiem, nie było czasu, ale w takim razie kompletnie nieetycznym jest zmuszanie kogokolwiek do przyjęcia takiego specyfiku
co tam jakaś etyka... pieniądze nie śmierdzą, stara prawda
:einsteinsmoke:
 
  • Like
Reactions: osk
W Danii od lutego koniec z kryzysem kowidowym, koniec obostrzen. Dunski rzad mowi, ze to dzieki szczepieniom. Kiedy w Polsce bedziemy na tym etapie?
 
Odpisał mi demagog. To tylko takie potwierdzenie jak ktoś miałby jeszcze wątpliwości czy są wiarygodnym źródłem.
Screenshot_2022-01-27-12-40-39-076_com.google.android.gm.png


Tutaj porsumowanie
Screenshot_2022-01-27-12-41-13-950_com.android.browser.png

Tutaj źródło, którym się posłużyłem:

(Strona 23 dla tych co juz sie zapoznali z temate )

Wnioski możecie sobie wyciągnąć sami. Najlepsze, że w podsumowaniu znowu soboe zaprzeczyli ehhh.....
 
i tu jest wlasnie podstawowy blad, w rozumowaniu wielu osob. Wy nie przyjmujecie do siebie opcji, ze ci ludzie moga, po prostu klamac, bo im za to placa/maja w tym interes, wyglaszajac tezy, ktore nie maja nic wspolnego z ich wiedza. Propaganda, na tzw autorytety, nie jest niczym nowym. Starozytny Egipt mial swoich kaplanow, dzisiaj ich role przejeli wszelkiej masci kupieni naukowcy czy inni przedstawiciele danych dziedzin. Warto w takich przypadkach zastanowic sie nad motywacja obu ze stron. Po jednej oczywista, gigantyczna kasa korporacji a po drugiej?
Najlepsze, że znamy historię i to nie tylko dotyczącą obłudy, korupcji i powiązań jakiś tam polityków czy firm farmacji, ale konkretnych, głównych biorących udział celebrytów jak Pfajzer, który ma miliardowe odszkodowania na koncie, związane z korupcja wśród społeczności medycznej.... :crazy: już samo to powinno włączyć sceptycyzm.
 
W Danii od lutego koniec z kryzysem kowidowym, koniec obostrzen. Dunski rzad mowi, ze to dzieki szczepieniom. Kiedy w Polsce bedziemy na tym etapie?
Sam sobie odpowiedzialeś na to pytanie chyba, że jesteś tak mało inteligenty, że się nie donyśliłeś to Ci odpowiem. Wtedy kiedy powiedzą jak w Dani, ze to koniec i, że dzięki szczepieniom. Mam nadzieje, że pomogłem. Duzo że ale no prościej nie da Ci się wytłumaczyć
 
Odpisał mi demagog. To tylko takie potwierdzenie jak ktoś miałby jeszcze wątpliwości czy są wiarygodnym źródłem.
View attachment 32353

Tutaj porsumowanie
View attachment 32354
Tutaj źródło, którym się posłużyłem:

(Strona 23 dla tych co juz sie zapoznali z temate )

Wnioski możecie sobie wyciągnąć sami. Najlepsze, że w podsumowaniu znowu soboe zaprzeczyli ehhh.....
Napisz proszę więcej na ten temat, jak możesz, bo nie mam czasu teraz tego analizować, a chciałem również zająć tym demagogiem, na którego niektórzy się powołują i traktują, jak jedyną słuszną prawdę. Później, jak znajdę czas to wrzucę dowód w tej sprawie.
 
Napisz proszę więcej na ten temat, jak możesz, bo nie mam czasu teraz tego analizować, a chciałem również zająć tym demagogiem, na którego niektórzy się powołują i traktują, jak jedyną słuszną prawdę. Później, jak znajdę czas to wrzucę dowód w tej sprawie.
Wieczorem bede nial wiecej czasu to opisze Ci całą sytuacje
 
Natomiast nadal podtrzymuję, że w chuj osób zmarło u nas i są to serio dla mnie szokujące liczby (co wielu z was poddawało to w wątpliwość).
Chyba nie do końca słuchałeś pani Marii kolego, mówiła ona m. in. o tym że w Polsce zgony na covid są podawane wraz z chorobami współistniejącymi i stąd takie kosmiczne liczby.
 
Back
Top