Konflikt Rosja-Ukraina

Kochane bracia zrobili elektroniczna kolejke na granicy
na dzis czas czekania 10 dni
i nagle przypadkowo pojawiala sie problemy zeby z polski sie zapisac do kolejki
po zmianie vpn na inny kraj szlo normalnie

albo stoja po 3 dni polskie auta a oni w ostatniej chwili anuluja kolejke bo niby papiery nie czytelne

wyjebia nas z rynku do ostatniego i pa pa
 

"Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił dziennikarzy na zamkniętym spotkaniu, by do końca wojny nie pisali na temat korupcji w strukturach państwowych - poinformował portal telewizji Espreso, powołując się na słowa deputowanej do Rady Najwyższej (parlamentu) i dziennikarki Iryny Heraszczenko."

"Espreso tv cytuje wpis Heraszczenko zamieszczony na portalu Facebook. Trudno sobie wyobrazić podobną prośbę ze strony prezydentów Juszczenki czy Poroszenki. Gdyby taka padła, mogę sobie wyobrazić reakcję dziennikarzy. Napisaliby o tym i rozwaliliby administrację na drobne kawałki. Nosiliby koszulki z napisem "Nie będziemy milczeć". Krzyczeliby o tym w każdym artykule - napisała deputowana.

Dziennikarka dodała też, że za prezydentury Petra Poroszenki, gdy na Donbasie trwała już wojna, a Ukraina podobnie jak dziś była krytycznie zależna od zachodniej pomocy, nikt nie myślał o kneblowaniu mediów, a śledztwa były transmitowane w mediach, np. w portalu Suspilne. Korupcja, podobnie jak dziś, kwitła w najlepsze - podkreśla Heraszczenko."

Temu dresiarzowi to już do końca chyba odwaliło...
 

"Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił dziennikarzy na zamkniętym spotkaniu, by do końca wojny nie pisali na temat korupcji w strukturach państwowych - poinformował portal telewizji Espreso, powołując się na słowa deputowanej do Rady Najwyższej (parlamentu) i dziennikarki Iryny Heraszczenko."

"Espreso tv cytuje wpis Heraszczenko zamieszczony na portalu Facebook. Trudno sobie wyobrazić podobną prośbę ze strony prezydentów Juszczenki czy Poroszenki. Gdyby taka padła, mogę sobie wyobrazić reakcję dziennikarzy. Napisaliby o tym i rozwaliliby administrację na drobne kawałki. Nosiliby koszulki z napisem "Nie będziemy milczeć". Krzyczeliby o tym w każdym artykule - napisała deputowana.

Dziennikarka dodała też, że za prezydentury Petra Poroszenki, gdy na Donbasie trwała już wojna, a Ukraina podobnie jak dziś była krytycznie zależna od zachodniej pomocy, nikt nie myślał o kneblowaniu mediów, a śledztwa były transmitowane w mediach, np. w portalu Suspilne. Korupcja, podobnie jak dziś, kwitła w najlepsze - podkreśla Heraszczenko."

Temu dresiarzowi to już do końca chyba odwaliło...
Żona musi mieć na wydatki w juesej.
:roberteyeblinking:
 
Ta wojna to jeszcze jest ? Bo coś cicho o dresiarzu oprócz tego, że go żydy olały
Właściwie to teraz wyglada Ona tak jak w 2014 donbas. Ruscy maja co chcieliz a ukraincy próbuja to odzyskac i tak się wybijają. Ciekawe kto pierwszy będzie chcial usiąść do rozmów.
 
Toż to ta debilka Wiśniewska co na własnych plecach nosiła statki na Lampedusę
Wiem.Przecież ten ryj już nawet z lodówki wyskakiwał swego czasu.
Pewnie dalej będą ukrów lizać po jajach chyba,że temat Izraela wjedzie grubiej to wszyscy zaraz będą mieli wyjebane na komika.
 
Jak wielki brat wjedzie na grubo to pewnie i arabusy wjadą na grubo a wtedy sprawdzą co na to NATO. Oby nie
Chodzi Ci o to,że wielki brat nas wpierdoli czy nasz rząd znowu zacznie się wyrywać?
Oni będą potrzebować pomocy co by dalej w cywili bombami napierdalać. Biedne państwo Izrael. Jak za życia mam zobaczyć atomówkę to tylko i wyłącznie tam.
:roberteyeblinking:
A wy onuce nie mówcie, że nie pójdziecie umierać za Żydów?
:beczka:
 
F8yV_OHWQAAaCPO
 
Back
Top