No ale stary. Tak na poważnie.
Na jakiej podstawie stwierdzasz, że bez USA Majdanu prędzej czy później by nie było? Na podstawie ogólników, że tam było gówno i nie było waleczności? Przecież pomarańczowa rewolucja, Majdan czy obecna wojna, a także ta po 2014 roku temu przeczy.
W trakcie Majdanu czy Pomarańczowej stanęła gigantyczna część narodu do walki. Sam przyznajesz, że to byli Ukraińcy. Więc jak możesz twierdzić, że nie ma tam waleczności?
No i Iran. Na jakiej podstawie twierdzisz, że za obecne protesty odpowiada CIA, USA? Jak mogli je zorganizować w ciągu kilku dni, na terenie całego kraju, tak masowo? Czy to cia zabiło na policji te dziewczynę by sprowokować Irańczyków?
I tam też nie ma odwagi? Waleczności? Nie twierdzę, że tak uważasz, pytam czy tak jest. Jeżeli nie- to jak nazwać ludzi którzy wychodzą na ulice wiedząc, że za to jest kara śmierci lub wieloletniego więzienia, wiedząc że pewnie zginęło już tysiące ludzi i kolejni zginą?
I sorry za tamta uszczypliwość z moim zarzutem, że twierdzisz iż tam nie było Ukraińców.
Ale jeżeli byli, to wychodzi na to, że są waleczni. Przynajmniej te masy które się postawiły lobbyngowi prorosyjskiemu.
Nie wiemy czy bez USA nie byłoby w końcu Majdanu. Za to wiemy, że bez Rosji by go nie było na 100%