Konflikt Rosja-Ukraina

Putin wydał zarządzenie, żeby jak najszybciej przestawić rozliczenia za gas z dolarów na ruble. Ciekawy ruch - ciekawe czy to realnie da się wykonawcy czy to tylko pusta deklaracja, żeby chwilowo wzmocnić rubla.
 


Dlaczego mi sie wydaje, że po prostu wzięli na chybił trafił grupkę Rosjan z paszportem dyplomatycznym itp.? W sumie cholernie możliwe, że byli oni związani z rosyjskim wywiadem, ale...
... ile polskich polityków zostało skazanych za współpracę z obcym wywiadem?



poza z cyklu: pokaż jak najwięcej sylwetki za jednym razem. Trochę zepsuje zabawe: Staśko to kopia Cortez. Wiele razy miałem wręcz wrażenie, że Staśko dosłownie jedzie kopiuj wklej translatorem...
Na boredpanda jest cały zbiór lewackich tweetów, które później są kopiowane przez Biedroniów i Zandbergów...

1648042749869.png

Ludzkie kurwy na wszystkim próbują zarobić, nawet na krzywdzie Ukraińców, ha tfu!

Bo ja nie wiem, to ma być kurwa zabawne czy o co chodzi?
Jedynie jakiś tęczowy głupek mógłby zakupić coś takiego.
Na Ukrainie jest papier toaletowy z twarzą Putina, przed wojną, też chodzą po internecie jakieś przeróbki co można było tam kupić z wizerunkiem Putina ale niektóre śmierdziały jakimiś przeróbkami w paint...
1648042967849.png

Bardziej już bym się czepiał taksówkarzy, a żeby ich Uber z pracy zwolnił, naciągacze...

A te kolejki w Rosji po cukier to podobno skutek zwykłej paniki tak samo jak na początku covidu. Później wstawię o tym
 
IVurII9sV6aylfV9B7MFuYBwXfu3Kqpn.jpg

Kurwa mam nadzieje, że to serio się nie skończy tak, ze wojska wjadą na Ukrainę. Niech się napoerdalają i niech zginie jak najwięcej ukrów i kacapów (wojskowych) i jak najmniej cywili.

PS To prawda, że pfizer się nie wycofał z Rosji?
 
View attachment 35551
Kurwa mam nadzieje, że to serio się nie skończy tak, ze wojska wjadą na Ukrainę. Niech się napoerdalają i niech zginie jak najwięcej ukrów i kacapów (wojskowych) i jak najmniej cywili.

PS To prawda, że pfizer się nie wycofał z Rosji?
Przeczytaj to: https://wpolityce.pl/swiat/591176-wizyta-bidena-w-europie-i-perspektywy-misji-pokojowej
Obawiam się, że znowu jesteśmy w awangardzie walki ze złem. I zamiast, choć raz, cierpliwie poczekać co życie przyniesie, chcemy zapisać piękną kartę w historii.

Podczas gdy Anglicy, Francuzi, Włosi, mieszkają w swoich pięknych kilkusetletnich willach i zamkach, my musimy nasze domy, co kilkadziesiąt lat, odbudowywać od nowa, to się nigdy nie skończy... Nie wspomnę o tym, że jak Jarek powie, że wbijamy na Ukrainę, to euro będzie zaraz po 6zł.
 
Przeczytaj to: https://wpolityce.pl/swiat/591176-wizyta-bidena-w-europie-i-perspektywy-misji-pokojowej
Obawiam się, że znowu jesteśmy w awangardzie walki ze złem. I zamiast, choć raz, cierpliwie poczekać co życie przyniesie, chcemy zapisać piękną kartę w historii.

Podczas gdy Anglicy, Francuzi, Włosi, mieszkają w swoich pięknych kilkusetletnich willach i zamkach, my musimy nasze domy, co kilkadziesiąt lat, odbudowywać od nowa, to się nigdy nie skończy... Nie wspomnę o tym, że jak Jarek powie, że wbijamy na Ukrainę, to euro będzie zaraz po 6zł.
No narracja wygląda teraz w taki sposób, że bardziej jest pewne to, że tam wjedziemy niż nie wjedziemy. Mam nadzieje, że się mylę bo to jedna z głupszych rzeczy jakie możemy zrobić (wg mojej opinii)
 
No narracja wygląda teraz w taki sposób, że bardziej jest pewne to, że tam wjedziemy niż nie wjedziemy. Mam nadzieje, że się mylę bo to jedna z głupszych rzeczy jakie możemy zrobić (wg mojej opinii)
Takie 'grube' akcje jak misja pokojowa, mogące rozjątrzyć tą wojnę do znacznie większych rozmiarów, powinno przeprowadzać mocarstwo, czyli USA przy wsparciu mniejszych sojuszników, a nie na odwrót...
Te zamieszanie z przekazywaniem samolotów Ukrainie daje nadzieję, że jednak rządzący zachowają zimną głowę. Wtedy zareagowali jak należy.

Cała ta eskapada Kaczyńskiego do Kijowa i pomysł z misją pokojową, trochę pachnie mi akcją PR-ową, ku pokrzepieniu Ukraińców i budowania wizerunku męża stanu, co kul się nie boi. Ale się okaże, na ile jest to realny pomysł.
 
Już wiadomo jak to z tym pfizerem.
hehehehheehehehheehehheheheeh.jpg


"Podsumowując, pomimo tego, że oświadczenie Pfizera pojawiło się dopiero 2 tygodnie od agresji Rosji na Ukrainę, w żaden sposób nie ogłasza ono pozostania na rynku rosyjskim"
No jak nie ogłasza xDDDD

I
 
Przeczytaj to: https://wpolityce.pl/swiat/591176-wizyta-bidena-w-europie-i-perspektywy-misji-pokojowej
Obawiam się, że znowu jesteśmy w awangardzie walki ze złem. I zamiast, choć raz, cierpliwie poczekać co życie przyniesie, chcemy zapisać piękną kartę w historii.

Podczas gdy Anglicy, Francuzi, Włosi, mieszkają w swoich pięknych kilkusetletnich willach i zamkach, my musimy nasze domy, co kilkadziesiąt lat, odbudowywać od nowa, to się nigdy nie skończy... Nie wspomnę o tym, że jak Jarek powie, że wbijamy na Ukrainę, to euro będzie zaraz po 6zł.
Poland-First-to-Fight.jpg
 
Jak przetrwać? Środa.

W sieci znalazłem wiele odpowiedzi jak na bieszczadzkiej połoninie za pomocą sznurka i patyka przy minus dwudziestu przygotować leczo z dżdżownic, lecz nie znalazłem wyczerpujących odpowiedzi na pytania jak przetrwać sytuację kryzysową w bloku mieszkalnym. Na statystycznym polskim osiedlu. Więc poniżej zadaję szereg pytań. Jeśli reagujesz nerwowo na wizję sytuacji zagrażającej Tobie i Twoim bliskim to nie czytaj.

- Spadają bomby.
Jesteś z rodziną w mieszkaniu. W kilkupiętrowym bloku. Dociera do Was informacja o ostrzale rakietowym / bombardowaniu. I tu zaczynają się pytania.
Jak dociera ta informacja?
Jakie są sposoby powiadomienia ludności cywilnej o zagrożeniu? Co wtedy robić, czy jest jeszcze rezerwa czasowa, by zebrać jak najwięcej dobytku, czy należy bezwłocznie udać się do piwnicy? Jeśli jest szansa na zabranie czegoś, to co zabrać?
Jak przygotować plecak ewakuacyjny/apteczkę?
Czy każdy członek rodziny go powinien mieć, czy wystarczy jeden, a reszta zabiera prowiant?
Jak przygotować prowiant i co zabrać?
Czy, jeśli jest możliwość należy w mieszkaniu/bloku wyłączyć media (gaz, prąd, wodę)?
Jak wybrać odpowiednie miejsce w piwnicy i jaką pozycję zająć? Jak podzielić pomieszczenia w przypadku dłuższego pobytu (czyste /brudne)?
Jak załatwiać potrzeby fizjologiczne i dbać o higienie?
Jak pozyskiwać i uzdatniać wodę?
Jakie stosować techniki zabezpieczenia ran?
Jak ewakuować, przemieszczać rannych?
Jak oceniać i zachowywać się wobec pożarów na wyższych kondygnacjach?
Kiedy można wejść do pomieszczeń objętych pożarem (np. by ewakuować kogoś, lub zabrać dobytek), a kiedy nie?
Jakie są sposoby radzenia sobie ze stresem i zarządzania spanikowanym tłumem?
W którym momencie można opuścić schronienie?

- Ostrzał z poziomu ulicy oraz okupacja.
Jesteś z rodziną w mieszkaniu. Nie udało się ewakuować. Obce wojska właśnie wkraczają. Jesteście totalnymi cywilami, bez powiązania z organizacjami obronnymi.
Gdzie w mieszkaniu zając bezpieczną pozycję podczas ostrzału? Czy sygnalizować okupantowi, jeśli tak to w jaki sposób, że w pomieszczeniu są cywile? J
ak zachowywać się i co odpowiadać podczas rewizji?
Jaką przyjąć postawę wobec okupanta (agresywna, bierna, pomocna)?
Jak zdobywać wodę i pożywienie w terenie zurbanizowanym? Jak przemieszczać się w terenie zurbanizowanym podczas ostrzałów?
Jak zabezpieczać rany postrzałowe?
Jak zabezpieczyć mieszkanie (czy otworzyć okna i okleić je taśmą w tzw. X)?
Czy barykadować budynek, czy zostawić otwarty?
Jak komunikować się?
Czy i jak tworzyć samopomoc w ramach bloku/ osiedla?
Czy tworzyć ruch oporu?
Jeśli jest taka możliwość, to czy tworzyć barykady drogowe? Jeśli tak to jakich materiałów/ przedmiotów używać i jak ustawiać barykady?
Jak można pomóc własnym wojskom?
Jakie informacje i jak przekazywać?
Jak przeszkadzać okupantowi? Czy i jak organizować zasadzki np. z koktajlami Mołotowa? Jak ewakuować się z rejonu działań bojowych?
Czy, jeśli okupant stawia takie ultimatum, to rozdzielać rodziny podczas ewakuacji?

Pytań jest mnóstwo i na pewno nie są łatwe. Te pytania nie mają projektować przyszłości i siać paniki, raczej mają dać, nie zawsze pozytywną, odpowiedź jak się zachować, lub jak próbować się zachować wobec sytuacji, która całkowicie przerasta zwykłą ludzką percepcję rzeczywistości.
Bardziej nawet widzę tu dyskusję nad tym czego nie robić w danej chwili, niż co robić. Jeśli masz jakiekolwiek cenne uwagi to proszę podziel się, a może znasz kogoś z doświadczeniem w tym temacie przetrwania w miejskich sytuacjach kryzysowych to daj znać, może uda się przeprowadzić warsztaty. Już jest kilka osób chętnych, które chcą się zebrać w Krakowie i przegadać temat.
Można między innymi robić tak:



Jeszcze przed aktualnym konfliktem chciałem przeczytać, ale nie znalazłem pirata :P

 
Gdyby wirus złapał Baastka,to by powiedział,że pierdoli, przeszedłby na rente i byłby koniec pandemii.:korwinlaugh:
Gdyby wirus złapał Baastka, to by poszedł do kąta, okrył się swoim płaszczem białkowym i rozpłakał.
 
Back
Top