Bafana Bafana
Maximum FC Lightweight
Adaś spoko ziomek, nie tam jakieś KWS tylko "miło w nocy patrzeć jak wygrywa Płetwal". Prawdziwy fan, a nie jakis Janusz.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
co za płytkę kazik wrzucił, sztos pany
Kurwa piszesz to co pisali na facebooku... Wcale nie bylo manieczkiego festiwalu tylko bylo jak zawsze. Co kto chce, ja lubie kwasa wrzucic ktos lubi sie koksu nazrec, dlatego tam jezdzilem bo sie czulem tam wyswobodzony, a teraz chuj tez dobrze ale tripa nie zaliczylem :) Lubie sobie zajebac, zwlaszcza na takim 4 dniowym maratonie, nie mowie ze latalem narobiony jak debil, ale cos tam sie podkrecilem, ale lekko, alkohol mocny tez dobrze pobudza (nie wodka-rum) i duzo piwa. A teraz jest duzo gorzej nie ma straganow na polu namiotowym, rynku praktycznie.... a to bylo dobre w chuj, jak w koffe shopie spotkania wybieranko to tammto siamto, a teraz chuj ciach bajera, bierzesz nie bierzesz, zdecydowany minus, brak dostepu do narkotykow wszelakiej masci, bo i tak jest ale teraz bardziej wyselekcjonowany, piguly zjebane itp. Im wiekszy wybor tym lepiej, no co Ty ?jak Kemp nie zmieni swojej polityki to się skończy w ciągu 2-3 lat
przede wszystkim zmiana daty festiwalu na koniec czerwca/początek lipca bo wtedy łatwiej bookować większych wykonawców po kosztach, bo ostatnie edycje, a szczególnie ta w tym roku to troche dramat jak patrze na ten lineup
sama polityka przeciwko narkotykom jest spoko bo z tego co słyszałem od ziomków to ostatnimi czasy tam sie kurwa manieczki ekwador robiły a nie festiwal hiphopowy, ale nie przeciwko trawie bo po to sie jedzie do tych czech na ten festiwal żeby się nie przypierdalali (to zawsze odróżniało tą impreze od innych) no i trawa oczywiście idzie w parze z hip hopem, a tam taka lipa ostatnimi czasy - no ale to wina pixiarzy a palacze obrywają rykoszetem
też lubie, ale jestem normalny w przeciwieństwie do większości tej pixiarskiej trzody co tam się na kempie przewija bo niestety większość nie zna umiaru i się nie kontroluje przez co rodzą się chujowe akcje i wkurwienie reszty ludzi która tam przyjeżdża a która stanowi znaczną większośćKurwa piszesz to co pisali na facebooku... Wcale nie bylo manieczkiego festiwalu tylko bylo jak zawsze. Co kto chce, ja lubie kwasa wrzucic ktos lubi sie koksu nazrec, dlatego tam jezdzilem bo sie czulem tam wyswobodzony, a teraz chuj tez dobrze ale tripa nie zaliczylem :) Lubie sobie zajebac, zwlaszcza na takim 4 dniowym maratonie, nie mowie ze latalem narobiony jak debil, ale cos tam sie podkrecilem, ale lekko, alkohol mocny tez dobrze pobudza (nie wodka-rum) i duzo piwa. A teraz jest duzo gorzej nie ma straganow na polu namiotowym, rynku praktycznie.... a to bylo dobre w chuj, jak w koffe shopie spotkania wybieranko to tammto siamto, a teraz chuj ciach bajera, bierzesz nie bierzesz, zdecydowany minus, brak dostepu do narkotykow wszelakiej masci, bo i tak jest ale teraz bardziej wyselekcjonowany, piguly zjebane itp. Im wiekszy wybor tym lepiej, no co Ty ?
Nie tylko trawa idzie w nurcie z hip hopem, koks tez tak na prawde, wszystko... chodzi o to zeby mniej wiecej (:D) byc wolnym czlowiekiem, wiec masz wolny wybor...