GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

No
Grałeś w jakieś prawdziwe horrory bo seria RE to tak średnio straszna?
No coś tam grałem. Stare Silent Hille, Dead Space, Until Dawn. Ostatnio w The Evil Within i nie wiem czemu, ale w RE sram po paru metrach na podłogę. Chyba jeszcze tak przy Alien Isolation miałem. RE7 za to poszło na luzaku.
 
No

No coś tam grałem. Stare Silent Hille, Dead Space, Until Dawn. Ostatnio w The Evil Within i nie wiem czemu, ale w RE sram po paru metrach na podłogę. Chyba jeszcze tak przy Alien Isolation miałem. RE7 za to poszło na luzaku.
Evil within nawet ma momenty że nie chce tam być. RE nic. Najbardziej boję się serii SH. Szczególnie część 2. Kiedyś grałem w to w nocy, na słuchawkach dla lepszego efektu i miałem autentycznie stracha kiedy Kat gonił mnie po kanałach. Musiałem wyłączyć. To chyba jedyna dobra gra gdzie po pierwszym przejęciu nie chciałem tam wracać.
 
:korwinlaugh:
Zacząłem RE3 na normalu :bleed: Wszystko ładnie pięknie aż wyszedłem z metra na ulicę Raccoon City. Kurwa, trupy wszędzie. Czuję się zaszczuty, portki znowu pełne. Co jest, że ja nie potrafię grc w te gierki. Niby fajnie bo dali uniki i latam bez strzelania, ale i tak mi pot po tyłku leci i boje się odwrócić.
Maestro psychika ze stali widzę
 
Screenshot_2024-03-24-13-52-35-05_196d14b63d4888f85f1e36c2a9a50f16.jpg


Wjechała wersja na androida, niedługo sprawdzę czy taki gniot jak myślę :korwinlaugh:

Wieczorem sprawdzę, bo nie ściąga się w tle, tera mam znów 5gb do pobrania. Już po downloaderze widać, że lewaki próbujące pisać kod to nie jest dobry pomysł :juanlaugh:
 
View attachment 94959

Wjechała wersja na androida, niedługo sprawdzę czy taki gniot jak myślę :korwinlaugh:

Wieczorem sprawdzę, bo nie ściąga się w tle, tera mam znów 5gb do pobrania. Już po downloaderze widać, że lewaki próbujące pisać kod to nie jest dobry pomysł :juanlaugh:
Dwie minuty grania i już odinstalowałem :korwinlaugh:

Jak można grać w tak mocno oskryptowane gówna... No i te ruchy. Jakbym biegał w obudowie robota, zrobionego z kartonowych pudełek.

Immersja na poziomie zerowym. Jebać. Jeszcze im kurwa ocenę i notatkę zostawię, jak już skończę grać w pubg. Który jest sto razy lepszy i o dziwo - wygląda lepiej, choć jest już w wieku przedszkolaka... :beczka:
 
Dwie minuty grania i już odinstalowałem :korwinlaugh:

Jak można grać w tak mocno oskryptowane gówna... No i te ruchy. Jakbym biegał w obudowie robota, zrobionego z kartonowych pudełek.

Immersja na poziomie zerowym. Jebać. Jeszcze im kurwa ocenę i notatkę zostawię, jak już skończę grać w pubg. Który jest sto razy lepszy i o dziwo - wygląda lepiej, choć jest już w wieku przedszkolaka... :beczka:
Activision.. co mogło pójść nie tak.
Zadziwiające jak wielu pionierów tej branży w ostatnich 10-15 latach produkuje gówno. Core, bethesda, team ninja też teraz poplynął, activision, Ubisoft (ich chyba zjebaly dotacje rządowe bo zaczęli po tym wypuszczać taśmowo śmieci), to samo chyba czeka CD projekt, po sukcesie Wieśka jest lipa. Ciekawie to wygląda i mam nadzieję że pojawią się nowe studia z ambicjami.
 
Activision.. co mogło pójść nie tak.
Zadziwiające jak wielu pionierów tej branży w ostatnich 10-15 latach produkuje gówno. Core, bethesda, team ninja też teraz poplynął, activision, Ubisoft (ich chyba zjebaly dotacje rządowe bo zaczęli po tym wypuszczać taśmowo śmieci), to samo chyba czeka CD projekt, po sukcesie Wieśka jest lipa. Ciekawie to wygląda i mam nadzieję że pojawią się nowe studia z ambicjami.
Jak się przyjrzałem to tam jedną z trzech głównych ról gra chyba ta czarna babka z bielactwem. Myślę, że więcej im zajęło siłowanie się z inkluzywnością, niż z optymalizacją. Nie jebać, sami spłoną. :żeco:
 
@vitas bo ty chyba grałeś
uważasz które gry są lepsze Arkham Batman czy Insomniac Spiderman?
To tak jak z filmami i komiksami w tych uniwersach - cieżko je porównać.Batman jest mroczny i poważny,Spider kolorowy i luzacki choć też nie zawsze.

Ogólnie jak ktoś lubi uniwersum pająka to mu te gry podejdą ponieważ:
-system walki jest dobrze zrobiony
-system poruszania się to sztos
-walki z bossami są widowiskowe
-fabuła też jest ok jak na ten gatunek

Z minusów Miles Morales i dwójka są za bardzo woke.

Odpowiadając na pytanie to zdecydowanie Batman.
 
Dwie minuty grania i już odinstalowałem :korwinlaugh:

Jak można grać w tak mocno oskryptowane gówna... No i te ruchy. Jakbym biegał w obudowie robota, zrobionego z kartonowych pudełek.

Immersja na poziomie zerowym. Jebać. Jeszcze im kurwa ocenę i notatkę zostawię, jak już skończę grać w pubg. Który jest sto razy lepszy i o dziwo - wygląda lepiej, choć jest już w wieku przedszkolaka... :beczka:
Aleź pan brutal, finisz na czoło
 
No

No coś tam grałem. Stare Silent Hille, Dead Space, Until Dawn. Ostatnio w The Evil Within i nie wiem czemu, ale w RE sram po paru metrach na podłogę. Chyba jeszcze tak przy Alien Isolation miałem. RE7 za to poszło na luzaku.
Alien Isolation:wtf2:
Grałem na słuchawkach i każde jebane stuknięcie to tętno 150
 
Czy w tym jebanym Finalu wszyscy bossowie muszą mieć kilometrowe paski zdrowia? :brainoverload:
Jebać ten dom z rozdziału 9.
 
Czy w tym jebanym Finalu wszyscy bossowie muszą mieć kilometrowe paski zdrowia? :brainoverload:
Jebać ten dom z rozdziału 9.
Na easy paski znikają szybko. :tysoncoffe: Po za tym bardzo pomaga system materii i używanie ich w odpowiedniej konfiguracji zgodnie z podatnością potworów. Do tego szybkie przełączanie postaci, jest też któraś materia która ogranicza obrażenia na postaci ktorą akurat nie kierujemy.
 
Na easy paski znikają szybko. :tysoncoffe: Po za tym bardzo pomaga system materii i używanie ich w odpowiedniej konfiguracji zgodnie z podatnością potworów. Do tego szybkie przełączanie postaci, jest też któraś materia która ogranicza obrażenia na postaci ktorą akurat nie kierujemy.
Ja odpaliłem na normalu i te paski są mocno dojebane.Już mam plan na skurwiela,ale zostawiam na jutro.Tłukłem go przez jakieś 20 min i mnie ujebał pod koniec :awesome:
 
Ja odpaliłem na normalu i te paski są mocno dojebane.Już mam plan na skurwiela,ale zostawiam na jutro.Tłukłem go przez jakieś 20 min i mnie ujebał pod koniec :awesome:
Zrobiłem na easy bo nie mam zamiaru maksowac tej gry. Gra jest bardzo dobra ale więcej niż raz nie ogarne.
 
Ja odpaliłem na normalu i te paski są mocno dojebane.Już mam plan na skurwiela,ale zostawiam na jutro.Tłukłem go przez jakieś 20 min i mnie ujebał pod koniec :awesome:
Poczekaj na Arsenal pod koniec gry ;) Ja tez grałem na normalu i te paski tak nie przerażają pod warunkiem, że dobrze korzystasz z materii tak jak wspomniał @Risky .
 
Poczekaj na Arsenal pod koniec gry ;) Ja tez grałem na normalu i te paski tak nie przerażają pod warunkiem, że dobrze korzystasz z materii tak jak wspomniał @Risky .
Poczekajcie na sephirota w rebirth. Nawet na easy walczy się z nim bardzo długo. Jeśli nie masz naładowanych pasków i limitu aby w tym momencie przeprowadzić zmasowany atak to śmierć po jednym końcowym ataku wroga. Jak ma milimetr życia to odpala takie gówno że wszystkie postacie nie żyją od razu. I to mimo że miałem ostatni 70lvl. Pewnie można użyć barierę na sobie albo czymś otumanić Sephirota ale nie chciało mi się w to zagłębiać. Bez użycia "sposobu" można się zdenerwować kiedy już prawie wygrana a po jednym ataku zero hp.
 
Poczekajcie na sephirota w rebirth. Nawet na easy walczy się z nim bardzo długo. Jeśli nie masz naładowanych pasków i limitu aby w tym momencie przeprowadzić zmasowany atak to śmierć po jednym końcowym ataku wroga. Jak ma milimetr życia to odpala takie gówno że wszystkie postacie nie żyją od razu. I to mimo że miałem ostatni 70lvl. Pewnie można użyć barierę na sobie albo czymś otumanić Sephirota ale nie chciało mi się w to zagłębiać. Bez użycia "sposobu" można się zdenerwować kiedy już prawie wygrana a po jednym ataku zero hp.
Pewnie musieli go dokoksowac bo w rimejku był cienki bolek i nawet nie musiałem kolejnego save wczytywać.
 
Back
Top