Góry - rekreacja, turystyka, wspinaczka

Zazdroszcze tym, którzy mieszkają relatywnie blisko Tatr... Gdybym miał bliżej, to częściej bym odwiedzał góry.
Ostatni raz byłem roku temu w czerwcu, a teraz nie prędko się wybiorę. Cóż, niemowlak w domu nie sprzyja takiej aktywności...
 
Zazdroszcze tym, którzy mieszkają relatywnie blisko Tatr... Gdybym miał bliżej, to częściej bym odwiedzał góry.
Ostatni raz byłem roku temu w czerwcu, a teraz nie prędko się wybiorę. Cóż, niemowlak w domu nie sprzyja takiej aktywności...
Ile masz km?
 
Niedzielni turyści k… ich mać.

Genialna forma sprawdzenia klasy partnerki w górach widzę nadal w użyciu :jarolaugh:

A na poważnie to rozwód z miejsca te babki powinny odstawiać, przeciez je kurwa o 3 w nocy odnaleźli :DC:
 
Genialna forma sprawdzenia klasy partnerki w górach widzę nadal w użyciu :jarolaugh:

A na poważnie to rozwód z miejsca te babki powinny odstawiać, przeciez je kurwa o 3 w nocy odnaleźli :DC:

Daj spokój.

Przecież tacy twardziele nie będą czekać na baby na szlaku.

Jedyne co mogli dla nich zrobić, to zadzwonić po TOPR z cieplutkiego schroniska.

:jarolaugh:
 
Większy trening był przy wnoszeniu, niż przy tych przysiadach... Ale czego się nie robi dla samojebki? :bleed:
To fakt, aczkolwiek tatrzańscy nosicze noszą po 60-80 kg (a rekord około 200 kg) i to na dłuższej i cięższej trasie niż ta na preikestolen.
 
To fakt, aczkolwiek tatrzańscy nosicze noszą po 60-80 kg (a rekord około 200 kg) i to na dłuższej i cięższej trasie niż ta na preikestolen.
Wiem, poziom Sherpów, tylko wysokość niższa. Dlatego mnie tam lekko bawi szpan u tego pana, choć na przysiad trochę zakłada. Tymczasem u tragarza to klasyczny dzień w pracy... :suchykarol:
Są poziomy w tej grze :eddieconspiracy:
 
Jutro jadę na 4 dni w górki. Tym razem nie z bratem pod tarpami tylko z moją więc do hotelu. Śniegu już ma być całkiem sporo więc przynajmniej go zobaczę bo u mnie w tym roku to jeszcze nie było tak żeby się utrzymał dłużej niż 5 minut.

Śpimy w Harrahovie - odwiedziłem to miejsce solo w lipcu przychodząc pieszo z polskiej strony. Tym razem w zimowym klikacie, zobaczymy jak się będzie prezentować.
Z racji że narty jeszcze tak nie ruszyły to liczę, że nie będzie dużo ludzi na szlakach. W planie źródła Łaby, wodospady, śnieżne kotły, kąpiel w piwie i inne. Kilka szlaków po naszej stronie jest zamkniętych ale GSS nadal otwarty więc nie powinno być problemów.
 
Jutro jadę na 4 dni w górki. Tym razem nie z bratem pod tarpami tylko z moją więc do hotelu. Śniegu już ma być całkiem sporo więc przynajmniej go zobaczę bo u mnie w tym roku to jeszcze nie było tak żeby się utrzymał dłużej niż 5 minut.

Śpimy w Harrahovie - odwiedziłem to miejsce solo w lipcu przychodząc pieszo z polskiej strony. Tym razem w zimowym klikacie, zobaczymy jak się będzie prezentować.
Z racji że narty jeszcze tak nie ruszyły to liczę, że nie będzie dużo ludzi na szlakach. W planie źródła Łaby, wodospady, śnieżne kotły, kąpiel w piwie i inne. Kilka szlaków po naszej stronie jest zamkniętych ale GSS nadal otwarty więc nie powinno być problemów.


Raki/raczki chociaż, do tego rakiety czy na biegówkach/turówkach będziecie cisnąć?

:jarolaugh:

Nie wiedziałem że tam co roku zamek ze śniegu budują... Wow
 
Panowie, stęskniłem się za górami, w końcu będę miał czas.
Ale na zimę muszę trochę odświeżyć sprzęt.
Przede wszystkim doradzcie w kwestii dobrych butów zimowych. Do 600 zł kupię coś dobrego?

Jakie spodnie będą najlepsze i polar, kurtka?
Chce się zmieścić w 2 tysiącach.
 
Panowie, stęskniłem się za górami, w końcu będę miał czas.
Ale na zimę muszę trochę odświeżyć sprzęt.
Przede wszystkim doradzcie w kwestii dobrych butów zimowych. Do 600 zł kupię coś dobrego?

Jakie spodnie będą najlepsze i polar, kurtka?
Chce się zmieścić w 2 tysiącach.
Co rozumiesz poprzez buty zimowe w góry? Pod raczki, raki koszykowe, półautomaty czy automaty?
 
Co rozumiesz poprzez buty zimowe w góry? Pod raczki, raki koszykowe, półautomaty czy automaty

Na pewno pod raczki. Powiem tak: chodzi o zwykle wędrówki szlakami w Stołowych, Bieszczadach, Izery. Nie będę ukrywał - nie jestem specjalistą w górach zimą. To będzie mój pierwszy sezon :)
 
Na pewno pod raczki. Powiem tak: chodzi o zwykle wędrówki szlakami w Stołowych, Bieszczadach, Izery. Nie będę ukrywał - nie jestem specjalistą w górach zimą. To będzie mój pierwszy sezon :)
Zrobiłem w nich kilka sezonów po niższych górach, chociaż w tatrach też kilka łatwiejszych szlaków przeszły.
Znam też ludzi co w butach decathlonowych zimowych chodzą po górach typu Sudety i sobie chwalą.
 
Zrobiłem w nich kilka sezonów po niższych górach, chociaż w tatrach też kilka łatwiejszych szlaków przeszły.
Znam też ludzi co w butach decathlonowych zimowych chodzą po górach typu Sudety i sobie chwalą.


To chyba będą odpowiednie bardziej od tego co mam:

 

Dla zdjęć? Czy dlatego że to najbardziej hardkorowe miejsce w Europie, szklanka plus wiatry wiejące prawie 200 km/h, plus jedna z bardziej porytych tras w górach?

::really::
 

Dla zdjęć? Czy dlatego że to najbardziej hardkorowe miejsce w Europie, szklanka plus wiatry wiejące prawie 200 km/h, plus jedna z bardziej porytych tras w górach?

::really::
Co znaczy jedna z bardziej porytych tras ? Kotłem Łomniczki nie chodzi się zima ze względu na zagrożenie lawinowe a nie przez trudności techniczne bo ich najzwyczajniej w świecie nie ma
 
Co znaczy jedna z bardziej porytych tras ? Kotłem Łomniczki nie chodzi się zima ze względu na zagrożenie lawinowe a nie przez trudności techniczne bo ich najzwyczajniej w świecie nie ma
No właśnie, poryta trasa bo trzeba być nieźle porytym, by robić to zimą.

A co do trudności technicznych - sorki, ja tam kompletnie nie widzę żadnych trudności technicznych na zwykłych trasach podejściowych w polskich górach.
 
Back
Top