Góry - rekreacja, turystyka, wspinaczka

Dobry agent, wszedł na szczyt, nawet się nie rozejrzał i po 2-3 sekundach - Dobra spadamy !!!

:DC:

ŚP. Artur Hajzer

Bylo późno i czasu na piknik nie bylo wiec musieli spadac. Druga sprawa um dłuższe przebywanie pow 8000 przybliza ich do smierci. Wiedzieli co robią i to sie ceni
 
ŚP. Artur Hajzer

Bylo późno i czasu na piknik nie bylo wiec musieli spadac. Druga sprawa um dłuższe przebywanie pow 8000 przybliza ich do smierci. Wiedzieli co robią i to sie ceni

Zdaję sobie z tego sprawę, nawet Bielecki stwierdza, ze ten trzeci raczej nie da rady. Jest godzina 14:30 a oni jeszcze muszą wrócić. Mimo wszystko jest różnica w okazywaniu euforii między nim a Adamem , pewnie też różnica wieku i doświadczeni robi swoje. Mimo wszystko, dla mnie beka, bo facet nawet się nie rozejrzał :)

Dobry tekst na czasie ;)
https://m.sportowefakty.wp.pl/alpinizm/734855/adam-bielecki-czlowiek-z-innego-swiata
 
Last edited:
Zdaję sobie z tego sprawę, nawet Bielecki stwierdza, ze ten trzeci raczej nie da rady. Jest godzina 14:30 a oni jeszcze muszą wrócić. Mimo wszystko jest różnica w okazywaniu euforii między nim a Adamem , pewnie też różnica wieku i doświadczeni robi swoje. Mimo wszystko, dla mnie beka, bo facet nawet się nie rozejrzał :)
Też mnie to rozbawiło. :fjedzia:


Był kierownikiem wyprawy na Gaszerbrum I, zorganizowanej w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy, podczas której w dniu 9 marca 2012 r. Adam Bielecki i Janusz Gołąb dokonali pierwszego zimowego wejścia[12]. Podczas kolejnej, trwającej od czerwca 2013 wyprawy na Gaszerbrum I[13][14], wycofując się z obozu III do II 7 lipca 2013 odpadł od jednej ze ścian Kuluaru Japońskiego[15] i spadł około 500 m. Zostało to potwierdzone przez towarzyszącego mu Marcina Kaczkana, który widział spadającego Hajzera, a następnie odnalazł i zidentyfikował jego ciało[1][16].

To już mniej...
 
Zdaję sobie z tego sprawę, nawet Bielecki stwierdza, ze ten trzeci raczej nie da rady. Jest godzina 14:30 a oni jeszcze muszą wrócić. Mimo wszystko jest różnica w okazywaniu euforii między nim a Adamem , pewnie też różnica wieku i doświadczeni robi swoje. Mimo wszystko, dla mnie beka, bo facet nawet się nie rozejrzał :)

Dobry tekst na czasie ;)
https://m.sportowefakty.wp.pl/alpinizm/734855/adam-bielecki-czlowiek-z-innego-swiata

Tomkowi i jeszcze jednemu co wtedy wszedl amputowali bodajze palce. Nie pamietam dokladnie

@allan77 ?
 
http://vod.tvp.pl/27458953/jurek

Najsłynniejszy polski himalaista, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. Zmarły tragicznie podczas próby wejścia na szczyt Lhotse, niezdobytą wówczas i niezwykle trudną południową ścianą.

Produkcja przedstawia całą karierę Jurka Kukuczki – od pracownika fabryki po gwiazdę himalaizmu. Obfituje w wywiady z rodziną i przyjaciółmi, archiwalne zdjęcia i nagrania.
Zobaczymy również fragmenty programów telewizyjnych i wywiadów przeprowadzonym z Jerzym.
 
Tomek Wolfart stracił 4 palce a Maćkowi Stańczakowi amputowali (zrezygnował w okolicach 8000 m.n.p.m.) niestety wszystkie.
Nie do końca tak, Maciek miał zrobione amputacje na wszystkich palcach ale nie całkowite. Oznacza to, ze cześć każdego palca mu została, czasami dwa paliczki, czasami tylko jeden. Generalnie moja żona chodziła z nim do szkoły i nawet ostatnio się z nim przypadkowo spotkała.
 
Obejrzałem właśnie "Czekając na Joe". I chociaż niby to nie moje klimaty, strasznie mnie poruszył. Przeżyć coś takiego...Świetne obrazy i narracja, mimo że od początku wiadomo że Joe przeżył, film trzyma w napięciu do ostatniej sekundy. Teraz nie pójdę spać , muszę zgłębiać tajemnice alpinizmu :baldwinwhiskey:
 
Przy wyprawach na ośmiotysięczniki zakłada się z reguły 4 obozy przejściowe na różnych wysokościach, w których wspinacze mogą się schronić przed wiatrem i gotować wodę oraz gromadzą tam najpotrzebniejsze rzeczy to przetrwania i wyjścia w góre (przykładowo kombinezon do ataku szczytowego). Spędzają tam noce, które pomagają im się zaaklimatyzować do wysokości. Himalaiście stosują zasade - "wspinaj sie wysoko, spij nisko". Zdobywają wysokość, na której jeszcze podczas trwającej wyprawy nie byli, następnie schodzą niżej i tam spedzają noc.

Na przykładzie teraźniejszej wyprawy na K2, wspinacze założyli dwa obozy. C1 i C2 (6300). Bielecki i Urubko nocowali już na 6300 łapiąc potrzebną aklimatyzacje.

Co do samej aklimatyzacji do jest ona konieczna by piać się w góre. Na 8000 gdyby teraz postawić każdego z nas to po kilku minutach tracimy przytomność i umieramy.

Troche wikipedii - cisnienie atmosferyczne na poziomie morza to 760 mmHg, na Evereście 8848 to tylko 250 mmHg

A tak na prosty język: To czyli oni robią jakby 2 razy tą samą drogę tak? Bo włażą wysoko, zaraz schodzą niżej tam tną komara, i co następnego dnia znów idą jeszcze wyżej niż wczoraj i znów schodzą kimać niżej? Dobrze myślę?
 
A tak na prosty język: To czyli oni robią jakby 2 razy tą samą drogę tak? Bo włażą wysoko, zaraz schodzą niżej tam tną komara, i co następnego dnia znów idą jeszcze wyżej niż wczoraj i znów schodzą kimać niżej? Dobrze myślę?
Tak
 

Ale schodzą niżej tam gdzie byli wcześniej, czy już trochę wyżej ten swój kemping mają? Bo jeśli znów w to samo miejsce, to wychodzi na to, że oni nakurwiają non stop,w huj drogi. Nie znam się, więc mnie to ciekawi. W górach byłem 2 razy w życiu i to na nartach na których nie umiem jeździć, więc po kilku wypierdoleniach olałem temat.
 
Ale schodzą niżej tam gdzie byli wcześniej, czy już trochę wyżej ten swój kemping mają? Bo jeśli znów w to samo miejsce, to wychodzi na to, że oni nakurwiają non stop,w huj drogi. Nie znam się, więc mnie to ciekawi. W górach byłem 2 razy w życiu i to na nartach na których nie umiem jeździć, więc po kilku wypierdoleniach olałem temat.

Weźmy wczorajszy przykład z Everestu. Alex Txikon wyszedł wczoraj z obozu C2 na wysokości 6500m, doszedł na wysokość 7299m gdzie założył obóz C3, zszedł do C2 na noc, dzisiaj idzie do góry, do C3 żeby spędzić tam noc.
 
Weźmy wczorajszy przykład z Everestu. Alex Txikon wyszedł wczoraj z obozu C2 na wysokości 6500m, doszedł na wysokość 7299m gdzie założył obóz C3, zszedł do C2 na noc, dzisiaj idzie do góry, do C3 żeby spędzić tam noc.
Rozumiem ze oni spia w namiotach? To ile on musi miec tych namiotow ze soba? Czy wtedy sklada c2 i przenosi to wyzej? Na powrocie sklada wszystkie obozy?
Pytanie od janusza wspinaczki:lol:
 
Sa gdzies strony z kosztami wejsc na gory?
Ja to widziałem na jakimś forum podróżniczym, ale teraz specjalnie wpisałem w Google "Kilimandżaro wyprawa" i jest tego sporo. Po angielsku będzie jeszcze więcej. Ale najlepiej szukaj na forach, tam z tego co pamiętam podawali wszystkie szczegóły, polecai konkretnych przewodników którzy są już na miejscu w Zanzibarze, dzieki czemu można uciąć trochę koszt. Bo np. polskie biuro podróży skasuje cię więcej niż lokalny przewodnik/biuro.
 
Rozumiem ze oni spia w namiotach? To ile on musi miec tych namiotow ze soba? Czy wtedy sklada c2 i przenosi to wyzej? Na powrocie sklada wszystkie obozy?
Pytanie od janusza wspinaczki:lol:

Tak, śpią w namiotach. To ile mają namiotów to zależy od tego jak budżetowa jest wyprawa, nie da się tego sprecyzować. Taki przykładowy namiot, który był w 2002/03 w wyprawie zimowej na K2 ma spakowany wymiary 60 cm, fi: 19 cm. Co do składania namiotów, przenoszenia ich to zależy od tego w jakim wchodzisz stylu itd. Ale żadne namioty raczej w górach nie zostają, powinny być zabierane.
 
Tak, śpią w namiotach. To ile mają namiotów to zależy od tego jak budżetowa jest wyprawa, nie da się tego sprecyzować. Taki przykładowy namiot, który był w 2002/03 w wyprawie zimowej na K2 ma spakowany wymiary 60 cm, fi: 19 cm. Co do składania namiotów, przenoszenia ich to zależy od tego w jakim wchodzisz stylu itd. Ale żadne namioty raczej w górach nie zostają, powinny być zabierane.
Dzieki za odpowiedza :beer:
A jak idzie solo to jak to wyglada?
 
Weźmy wczorajszy przykład z Everestu. Alex Txikon wyszedł wczoraj z obozu C2 na wysokości 6500m, doszedł na wysokość 7299m gdzie założył obóz C3, zszedł do C2 na noc, dzisiaj idzie do góry, do C3 żeby spędzić tam noc.

Czyli wyjdzie jeszcze wyżej, założy biwak C4, i potem wejdzie jeszcze wyżej a wróci do biwaku C4 kimać tak?
 
Czyli wyjdzie jeszcze wyżej, założy biwak C4, i potem wejdzie jeszcze wyżej a wróci do biwaku C4 kimać tak?

Wyjdzie z C3, żeby założyć C4 na przełęczy Południowej - 7900m. I z tego obozu będzie atakował szczyt. Prawdopodobnie spędzi tam też noc przed atakiem szczytowym, ale tego nie jestem pewny.

everest_route_624_v2.jpg
 
Back
Top