Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Liga Sprawiedliwości - 6/10. Sporo niedopowiedzianych wątków, trochę chaosu, efekty dupy nie urywają. DC bardzo chce dogonić Marvela ale marnie im to wychodzi. W sumie nic specjalnego niestety.
 
byłem na gwiezdnych wojnach - szału nie ma , to nie jest film który zapamiętam. Trochę mi się przypomina hobbit, pewnie do kina pójdę ale do władcy pierścieni nie umywał się.

Chyba głównym problemem SW jest brak dobrych aktorów... z żadnym się nie da utożsamić czy to z jasnej strony czy to z ciemnej... i ta poprawnosc polityczna.
Główna bohaterka to kobieta, jej przybocznym jest murzyn i jeszcze to love story murzyna i małej brzydkiej chinki bleee. Kylo Ren też robiony na jakiegos emo, pewnie w trzeciej części okaże się, ze jest pedałem.
 
Bright od Netflixa całkiem ciekawy, coś oryginalnego, połączenie filmu Bogowie Ulicy z Underworldem tyle, że zamiast wampirów i wilkołaków są orki i elfy plus trochę magii z podtekstem o tolerancji dla ludzkiej odmienności no i fajna charakteryzacja Joela Edgertona. Ogólnie 7/10.
 
Bright od Netflixa całkiem ciekawy, coś oryginalnego, połączenie filmu Bogowie Ulicy z Underworldem tyle, że zamiast wampirów i wilkołaków są orki i elfy plus trochę magii z podtekstem o tolerancji dla ludzkiej odmienności no i fajna charakteryzacja Joela Edgertona. Ogólnie 7/10.
porownanie tego filmu do bogow ulicy, to malo smieszny zart, jak dla mnie szmira jakiej swiat nie widzial, ale kazdy ma gusta.
 
Back
Top