Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

To masz go w ignorach ale lekko?
Można sobie kliknąć pokaż post, tak to działa
Screenshot_2023-12-04-17-14-48-29_df198e732186825c8df26e3c5a10d7cd.jpg
 
To masz go w ignorach ale lekko?
Przecież pisałem że raz na jakiś czas sprawdzam czy się mu cofnęło, ale póki co jedyne cofanie u niego to w rozwoju...

Niby się człowiek łudził, ale jednak wiedział że dupa zbita, u niego nie dość że w przenośni, to jeszcze w realu też.

No i wylizana :korwinlaugh:
 
Przecież pisałem że raz na jakiś czas sprawdzam czy się mu cofnęło, ale póki co jedyne cofanie u niego to w rozwoju...

Niby się człowiek łudził, ale jednak wiedział że dupa zbita, u niego nie dość że w przenośni, to jeszcze w realu też.

No i wylizana :korwinlaugh:


Czyli uważasz, że co mi się nie cofnęło na podstawie tej recenzji?
 
"Godzilla- minus one" to hołd powstały w 70 lecie rocznicy powstania pierwszej Godzilli. I od razu mogę powiedzieć, że jest to upamiętnienie wybitne. To najlepszy film o królu potworów od 70 lat.

Oryginał z 54 roku był małym arcydziełem kina. Był to film poważny, wyrosły na traumie i strachu Japończyków przed bomba atomowa. Poruszał w sposób dość intelektualny tematy moralne na temat kondycji ludzkości, odpowiedzialności świata nauki za swoje zdobycze. Bardzo ważny był tam człowiek. Czyli aspekt który powoduje, że do tej pory blockbustery o Godzilli były pustą wydmuszką.
Tutaj mamy bezpośrednie nawiązanie do oryginału. Kino porusza w bardzo dobry sposób kwestie traumy wojennej tak jednostek jak i narodu. Na poziomie scenariuszowym postacie są poruszająco przedstawione.
Drugim ważnym tematem z jakim dyskutuje ten film jest tradycja japońskiego honoru i to do jakiej zwyrodniałej formy doszła rodząc kamikadze.
Główny bohater to pilot tej jednostki który stchórzył i nie popełnił samobójstwa. Fabuła pięknie i wiarygodnie wykorzystuje ten wątek.
Nowa Godzilla powininna być wzorem widowiskowego kina. W fenomenalny sposób wykorzystano marne 15 mln dolarów budżetu. Film jest widowiskowy, zagrał scenariusz(psuje się w kwestii finału), aktorstwo, muzyka. Dostajemy kino zarazem widowiskowe, trzymające w napięciu, jednocześnie poważne i psychologiczne.
Do tego Godzilla w końcu budzi grozę, a gdy zbliża się moment użycia jej śmiercionośnego promienia - działa to mocno na widza.
 
Oglądałem lata świetlne temu i tak mi się spodobało, że postanowiłem nie oglądać przez kilka kolejnych lat aby jak najwięcej zapomnieć i móc obejrzeć znowu. Kilka lat temu oglądałem ponownie ale film oceniłem trochę słabiej niż za pierwszym razem a dziś właśnie skończyłem oglądać ponownie. Jak za pierwszym razem daje 10/10
Jak ktoś nie oglądał to polecam
 
"Zostaw świat za sobą". Film jak film, taki typowy Netflixowy, tzn mama, tata, dzieci itd, ale niesie przesłanie nad którym wszyscy powinni się zastanowić. Technologiczny pierdolec który zawładnął naszym życiem i jego skutki w przypadku...
 
Przecież pisałem że raz na jakiś czas sprawdzam czy się mu cofnęło, ale póki co jedyne cofanie u niego to w rozwoju...

Niby się człowiek łudził, ale jednak wiedział że dupa zbita, u niego nie dość że w przenośni, to jeszcze w realu też.

No i wylizana :korwinlaugh:
Jest jeszcze nikła nadzieja że kiedyś wejdzie na drabinę ewolucji.
 
Nie wiem, może już justem przeczulony, ale wszedzie te heroiczne baby w filmach akcji. Ileż można. Nawet w Sisu musieli wcisnac (choć z umiarem) ;)

Oby moje zgredozrzędzenie było nietrafne, a proporcja w filmie z umiarem.


Jak mają to być takie heroiny jak Sara Connor czy Ellen Riplay w tak dobrych filmach to niech robia więcej i więcej. Pomysł na Furiose sprawdził się przy jednoczesnym wyeksploatowaniu samego Masa, więc może się uda.
W skrócie: i tak ważne by był dobry film. Jak postać będzie świetna ale film i scenariusz chujowy - to to dużo i tak nie da :(
 
Nie wiem, może już justem przeczulony, ale wszedzie te heroiczne baby w filmach akcji. Ileż można. Nawet w Sisu musieli wcisnac (choć z umiarem) ;)

Oby moje zgredozrzędzenie było nietrafne, a proporcja w filmie z umiarem.
No wkurwia to strasznie. Do tego Fallouta też musieli babę wjebac
 
No wkurwia to strasznie. Do tego Fallouta też musieli babę wjebac

W sumie to się opiera na grze, a w tych najbardziej kultowych wersjach bohaterką mogła być kobietą. Nie pamiętam, ale jako członka drużyny też można było mieć chyba kobietę, a w trakcie gry poznawało się wiele kobiet ważnych NPC.


Edit:

Tak, wiem co mam zrobić
 
W sumie to się opiera na grze, a w tych najbardziej kultowych wersjach bohaterką mogła być kobietą. Nie pamiętam, ale jako członka drużyny też można było mieć chyba kobietę, a w trakcie gry poznawało się wiele kobiet ważnych NPC.


Edit:

Tak, wiem co mam zrobić
Chujowo nie?
Wjechałeś na forum patrząc na wszystkich z góry, zacząłeś pouczać, umoralniać, tłumaczyć wszystkim, że Ty wiesz wszystko lepiej a reszta to ciemne głupki, myślałeś, że będzie fajnie a tu lipa, teraz nawet jak chcesz normalnie pogadać to nikt z Tobą nie chce.
Przejebane.

No nie udał Ci się powrót na forum, trzeba to uczciwie przyznać...
 
W sumie to się opiera na grze, a w tych najbardziej kultowych wersjach bohaterką mogła być kobietą. Nie pamiętam, ale jako członka drużyny też można było mieć chyba kobietę, a w trakcie gry poznawało się wiele kobiet ważnych NPC.


Edit:

Tak, wiem co mam zrobić
Świat się opiera na grze. I tak, można było sobie stworzyć postać. Nie pasuje mi po prostu kobieta do roli, w której będzie się musiała napierdalac z ghulami czy innymi dziwactwami.
 
Chujowo nie?
Wjechałeś na forum patrząc na wszystkich z góry, zacząłeś pouczać, umoralniać, tłumaczyć wszystkim, że Ty wiesz wszystko lepiej a reszta to ciemne głupki, myślałeś, że będzie fajnie a tu lipa, teraz nawet jak chcesz normalnie pogadać to nikt z Tobą nie chce.
Przejebane.

No nie udał Ci się powrót na forum, trzeba to uczciwie przyznać...

Zahaczyc
Zwyczajnie przedstawiałem swoje zdanie.
Nigdy nie twierdziłem, że wszystko wiem lepiej. Ale jeżeli ty uważasz że to co od początku zaczęto do mnie robić czyli pisać "Jesteś debilem że śmiesz mieć inne zdanie" i inne obrażanie i odbierania mi prawa do innego zdania to nie jest wywyższanie się - to coś z Tobą nie tak.
Gdy ja zacząłem tak robić do tych ludzi - oj, jak źle. Mimo, że chociaż zawsze starałem się przy tym kontynuować merytoryczną część.
Gdy Kali tak robić to dobra, gdy kalemu - zła.
Tutaj nawet jak nie obrażają, to i tak traktują ludzi z innym zdaniem niektórzy jak jakieś dzieci, które nie wiedzą co myślą. Mnie pozwalają sobie obrażać sebiksowo, o innych napiszą, że są naiwni, ulegają propagandzie, blabla bla.
Ot, patrz np na pierwszy od kilku wpis Siedem, który nie jest tylko prywata i inwektywami osobistymi ale zahacza o poruszoną wcześniej merytoryke.
Tylko śmiałem uważać, że powinno się jechać po patologii Ukraińskiej, a nie po całym narodzie, po tych normalnych. Dlaczego nie mam prawa mieć takiego zdania tylko muszę być opluwany za sam fakt, że normalnych ludzi nie chce nazywać zwierzętami, podludźmi?
Po co robić z tego wielomiesięczną krucjatę o jakiś wymysłach na temat mojego życia osobistego, co 100 komentarzy tylko pisząc coś o tematach poruszanych w dyskusjach?
 
Last edited:
Świat się opiera na grze. I tak, można było sobie stworzyć postać. Nie pasuje mi po prostu kobieta do roli, w której będzie się musiała napierdalac z ghulami czy innymi dziwactwami.


A ona jest tam główną bohaterką?
I trochę też prawda, w grze zawsze wybierałem faceta, byli to naturalniejsze.
Lecz są wyjątki, jak właśnie Obcy, gdzie też nikt by nie pomyślał że dupa może walczyć z czymś takim.
Tutaj widać wielkość reżyserii, że to nie razi a jest naturalnie, prawdopodobnie zrobione.
 
Tylko śmiałem uważać, że powinno się jechać po patologii Ukraińskiej, a nie po całym narodzie, po tych normalnych. Dlaczego nie mam prawa mieć takiego zdania tylko muszę być opluwany za sam fakt, że normalnych ludzi nie chce nazywać zwierzętami, podludźmi?
Po co robić z tego wielomiesięczną krucjatę o jakiś wymysłach na temat mojego życia osobistego, co 100 komentarzy tylko pisząc coś o tematach poruszanych w dyskusjach?

A może chodzi o sposób w jaki prowadzisz dyskusję?

Może skup się na merytoryce po prostu a wycieczki osobiste i podśmiechujki sobie odpuść.

A swoim życie osobistym dzielisz się dosyć ekshibicjonistycznie więc nie wiem czemu się dziwisz że temat wraca jak bumerang.

:fjedzia:
 
Back
Top