Khebabib
Bellator Heavyweight
Obawiam się, że to tak nie działa.
Wszystko wynika ze zjebanej mentalności większości społeczeństwa. Taka pinda na słuchawce/okienku/kasie wylewa swoje frustracje na innych ludziach i próbuje na ich tle się dowartościować (bo ktoś jest od niej "zależny" w danym momencie). Ludzie w Polsce nie potrafią walczyć o swoje podstawowe prawa, takie jak godna płaca, dostęp do służby zdrowia itd itp. Dlaczego? Bo to wyuczony system myślenia "siedź cicho i ciesz się tym co masz, bo jeszcze i to zabiorą". Nikt nawet nie myśli o tym żeby upomnieć się o swoje podstawe prawa. Woli wylewać swoje frustracje na innych i być dla drugiego człowieka wilkiem. W chuju mam, że komuś się nie powiodło i teraz ma humory. Trzeba było się uczyć w szkole/na studiach, to teraz życie by nie upływało na słuchawce czy w innym syzyfowym miejscu pracy. To tylko moja luźna dygresja, więc nie pragnę tu nikogo nawracać "na swój obraz i podobieństwo" ;) Piszesz, że to w ten sposób nie działa(że won na szmatę itd), ale jeśli ktoś nie potrafi pracować z ludźmi, bo mu psychika siada to niech wypierdala pucować podłogi i czyścić sracze. W dupie mam morze niedoli i udręki ludzkiej. Jak się samemu nie potrafi wziąć życia za łeb, to proponuję zamknąć mordę i nie ciskać się na lewo i prawo.