Co mnie wku*wia

Obawiam się, że to tak nie działa.

Wszystko wynika ze zjebanej mentalności większości społeczeństwa. Taka pinda na słuchawce/okienku/kasie wylewa swoje frustracje na innych ludziach i próbuje na ich tle się dowartościować (bo ktoś jest od niej "zależny" w danym momencie). Ludzie w Polsce nie potrafią walczyć o swoje podstawowe prawa, takie jak godna płaca, dostęp do służby zdrowia itd itp. Dlaczego? Bo to wyuczony system myślenia "siedź cicho i ciesz się tym co masz, bo jeszcze i to zabiorą". Nikt nawet nie myśli o tym żeby upomnieć się o swoje podstawe prawa. Woli wylewać swoje frustracje na innych i być dla drugiego człowieka wilkiem. W chuju mam, że komuś się nie powiodło i teraz ma humory. Trzeba było się uczyć w szkole/na studiach, to teraz życie by nie upływało na słuchawce czy w innym syzyfowym miejscu pracy. To tylko moja luźna dygresja, więc nie pragnę tu nikogo nawracać "na swój obraz i podobieństwo" ;) Piszesz, że to w ten sposób nie działa(że won na szmatę itd), ale jeśli ktoś nie potrafi pracować z ludźmi, bo mu psychika siada to niech wypierdala pucować podłogi i czyścić sracze. W dupie mam morze niedoli i udręki ludzkiej. Jak się samemu nie potrafi wziąć życia za łeb, to proponuję zamknąć mordę i nie ciskać się na lewo i prawo.
 
Dlaczego? Bo to wyuczony system myślenia "siedź cicho i ciesz się tym co masz, bo jeszcze i to zabiorą".
Wiesz co, znam taki firmy, duże znaczące firmy, w których za mówienie co się myśli kończy się "karierę" lub trafia sie na czarną listę.
Trzeba było się uczyć w szkole/na studiach, to teraz życie by nie upływało na słuchawce czy w innym syzyfowym miejscu pracy.
Zdziwiłbyś się ilu absolwentów siedzi na tych słuchawkach/kasach. Większość uczelni to wręcz wylęgarnia przyszłych bezrobotnych i pracowników najniższego szczebla.

Tez uważam, ze jak się za coś podejmujesz to rób to porządnie, ale nie wszystko jest zawsze takie białe i czarne. A szczególnie w mojej ukochanej ojczyźnie.

Nie chce mi się teraz wchodzić w głębsze rozkminki, ale chętnie poznałbym porównanie warunków zatrudnienia/życia tego smutnego Polaka i tryskającego pozytywną energią Szweda.
 
Wiesz co, znam taki firmy, duże znaczące firmy, w których za mówienie co się myśli kończy się "karierę" lub trafia sie na czarną listę.

Wiem! Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale to sami ludzie dali narzucić sobie takie warunki pracy. Bo co? Bo nie mieli wyboru? Gdzie jest granica, której ludzie nie pozwolą przekroczyć państwu/pracodawcy? Kiedy włączy się alarm "Koniec tego dymania" ?Boję się, że to tylko pytania retoryczne i obaj wiemy gdzie są te granice.

Zdziwiłbyś się ilu absolwentów siedzi na tych słuchawkach/kasach. Większość uczelni to wręcz wylęgarnia przyszłych bezrobotnych i pracowników najniższego szczebla.

Nie, nie zdziwiłbym się. W 2012 roku ok 18% Polaków miało wyższe wykształcenie, z czego aż 40% w przedziale wiekowym 30-34 lat. Tylko co z tego, że ktoś ma chujowe studia? Znajdź zatrudnienie dla bandy absolwentów socjologii, dziennikarstwa itp kierunków. Wszystko wynika z tego, że społeczeństwo jest nieuświadomione i ogłupione. Woli studiować cokolwiek, a po studiach "jakoś to będzie".



Nie chce mi się teraz wchodzić w głębsze rozkminki, ale chętnie porównałbym warunki zatrudnienia/życia tego smutnego Polaka i tryskającego pozytywną energią Szweda.

Tu raczej nie ma czego porówywać.
 
Nie istotne jest wyksztalcenie ani warunki zatrudnienia kiedy chdzi o relacje z drugim czlowiekiem. Dla kazdego jest lepiej gdy jestesmy dla siebie mili, szczegolnie w obsłudze klienta.
 
Nie istotne jest wyksztalcenie ani warunki zatrudnienia kiedy chdzi o relacje z drugim czlowiekiem. Dla kazdego jest lepiej gdy jestesmy dla siebie mili, szczegolnie w obsłudze klienta.

A tam. Najlepiej napuszyć się jak paw, bo oto ktoś chce coś załatwić za moim pośrednictwem. "Ty biedaku, ty robaku, ty Polaku...jesteś zależny ode mnie i to ja jestem teraz kimś, a ty nikim.
 
Wiem! Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale to sami ludzie dali narzucić sobie takie warunki pracy. Bo co? Bo nie mieli wyboru? Gdzie jest granica, której ludzie nie pozwolą przekroczyć państwu/pracodawcy? Kiedy włączy się alarm "Koniec tego dymania" ?Boję się, że to tylko pytania retoryczne i obaj wiemy gdzie są te granice.



Nie, nie zdziwiłbym się. W 2012 roku ok 18% Polaków miało wyższe wykształcenie, z czego aż 40% w przedziale wiekowym 30-34 lat. Tylko co z tego, że ktoś ma chujowe studia? Znajdź zatrudnienie dla bandy absolwentów socjologii, dziennikarstwa itp kierunków. Wszystko wynika z tego, że społeczeństwo jest nieuświadomione i ogłupione. Woli studiować cokolwiek, a po studiach "jakoś to będzie".





Tu raczej nie ma czego porówywać.
W większości się tu zgadzamy i nie da się ukryć, ze "proces" ten zachodzi od dawna i zaszedł za daleko. A zapowiada się, że to społeczeństwo będzie jeszcze głupsze.


Nie istotne jest wyksztalcenie ani warunki zatrudnienia kiedy chdzi o relacje z drugim czlowiekiem. Dla kazdego jest lepiej gdy jestesmy dla siebie mili, szczegolnie w obsłudze klienta.

Warunki zatrudnienia bezpośrednio przekładają się na obsługę klienta, dziwi mnie że uważasz inaczej jeśli miałeś do czynienia z taką pracą.

Pracownik obsługi musi mieć motywacje do bycia miłym, mieć realną perspektywę profitu z bycia miłym. Większość nie jest w stanie wykrzesać tego sam z siebie i nie w dłuższej perspektywie. Ludzie są tylko ludźmi. "Zmęczenie materiału" to kwestia czasu, kiedy brak ci perspektyw na rozwój zawodowy/finansowy, kiedy za twoją włożona energie nie czekają cie wymierne zyski, kiedy liczysz na docenienie za swoją zajebiście zrobioną robotę, a spotyka cie kolejne rozczarowanie i robienie z ciebie idioty, kiedy twoje warunki życia z roku na rok nie polepszają się tylko pogarszają, kiedy większość życia spędzasz w pracy, a mimo to nie stać cie żeby za to godnie odpocząć, a po pracy wracasz do pracy "w dom". Ludziom nie jest wesoło, kiedy zamiast komfortu w pracy jest uczucie popuszczenia w gacie, a już idąc do pracy wykręca im bebechy.

Oczywiście to, że ludzie w tym tkwią to w dużej mierze często ich zasługa.

Ale wiem można też po prostu zmienić pracę i wziąć kredyt i takie tam.
 
Last edited:
Czułem się w nocy jak elektrownia cieplna. Lekko 40 stopni gorączki. Ból prawego ucha i gardła, a tego samego dnia biegałem i robiłem pompki. Trochę mi to pokrzyżowało plany. Miałem iść dziś i jutro do roboty ew. w czwartek, a potem impreza u kumpla. A tu kurwa trzeba leżeć jak ta pizda i pewnie przerobie 2 ostatnie dni tygodnia zamiast się bawić :D
 
Czułem się w nocy jak elektrownia cieplna. Lekko 40 stopni gorączki. Ból prawego ucha i gardła, a tego samego dnia biegałem i robiłem pompki. Trochę mi to pokrzyżowało plany. Miałem iść dziś i jutro do roboty ew. w czwartek, a potem impreza u kumpla. A tu kurwa trzeba leżeć jak ta pizda i pewnie przerobie 2 ostatnie dni tygodnia zamiast się bawić :D

Ząbek czosnku, syrop z cebuli i rano będziesz nówka. Sprawdzone info
 
Prawie codziennie jakiś jebany kvrwa pedał sąsiad robi pranie swoją spierdoloną pralką start 00 , chvj mnie to że jest taniej jak ta spierdolona wredna kvrwa sąsiad napierdala tą frania na pół bloku . Na razie ide wyjebać korki w 3klatkch,będzie śledztwo będzie wojna !
 
Prawie codziennie jakiś jebany kvrwa pedał sąsiad robi pranie swoją spierdoloną pralką start 00 , chvj mnie to że jest taniej jak ta spierdolona wredna kvrwa sąsiad napierdala tą frania na pół bloku . Na razie ide wyjebać korki w 3klatkch,będzie śledztwo będzie wojna !
serio przeszkadza ci to w spaniu? :D tak pytam, bo mi jak kosza za oknem czasem, to jeszcze lepiej mi sie spi :D
 
serio przeszkadza ci to w spaniu? :D tak pytam, bo mi jak kosza za oknem czasem, to jeszcze lepiej mi sie spi :D
To nie jest automat gdzie jest łagodny dźwięk , raczej karabin maszynowy . uwierz dostałbyś nerwicy mózgu . Dziś będzie rozmowa.
 
Prawie codziennie jakiś jebany kvrwa pedał sąsiad robi pranie swoją spierdoloną pralką start 00 , chvj mnie to że jest taniej jak ta spierdolona wredna kvrwa sąsiad napierdala tą frania na pół bloku . Na razie ide wyjebać korki w 3klatkch,będzie śledztwo będzie wojna !
A o co chodzi że jest taniej ?
 
serio przeszkadza ci to w spaniu? :D tak pytam, bo mi jak kosza za oknem czasem, to jeszcze lepiej mi sie spi :D
Ostatnio przeprowadziłem się z dziewczyną do nowego mieszkania. Po zrobieniu porządków w niedzielę wieczorem odpaliliśmy pralkę i zaczęliśmy oglądać film. Po jakichś 25 minutach zaczęła wirować - jak już się rozkręciła to te wycie słyszeli chyba dwie dzielnice dalej. Oczywiście pranie przerwaliśmy i pralka poszła do fachowca. Ogólnie spierdolona pralka może generować naprawdę dużo decybeli.
 
Heheheh
Opowiedz nam swoja historyje?
Ktos ci kod zaladunku pomylił , Hamburg z Homburgiem?:mamed:

Babka nie widzi problemu że dostarczyła towar dzień później niż miała w zleceniu i jeszcze nawet nie dała informacji że jakiekolwiek opóźnienie będzie....
 
Ona w niczym nie widzi problemu.. że rozładowali dzien pozniej, ze nie dała znac, i jeszcze z mordą na mnie że czemu sie denerwuje... co za kurwa beton
Dzisiejszy dzien to je kurwa niewiem co, wszystko sie jebie osiemnascie razy, swoja droga jutro wiem ze sie spoznie na zaladunek , polecasz jakis bajer co by sie kobita nie złosciła?:lol:
 
Dzisiejszy dzien to je kurwa niewiem co, wszystko sie jebie osiemnascie razy, swoja droga jutro wiem ze sie spoznie na zaladunek , polecasz jakis bajer co by sie kobita nie złosciła?:lol:

Powiedz że w ramach zadośćuczynienia zrobisz jej koło muszli tak że potem tydzień nie będzie mogła chodzić :werdum:

Powinno zadziałać :mamed:
 
Back
Top