Co mnie wku*wia

Najpierw do psychologa i on kieruje ew. psychiatry.
Egzekutor był już u 3 różnych psychiatrów, w tym zakotwiczył u jednego na 3 konkretne cykle wizyt. Ostatni cykl 4 lata temu. Mówił mi,że kurestwo okresowo wraca,coś właśnie raz na 4-5 lat...
 
Od wczoraj spadek nastroju i emocji.
Okieć nie przestaje boleć ( mimo,że praktycznie ręki nie obciążam wcale)
Brak alko,kawy,energetyków,dobrego jedzenia, słodyczy powoduje,że nie bardzo jest się z czego cieszyć.
Brak sportu, gdzie ewentualny wysiłek fizyczny, mógłby coś ruszyć w organizmie ( siłka,pompki odpadają- okieć, rower odpada- okieć, biegać nie lubię i biodra potem bolą,basen...póki co nie,bo już i tak wychudłem).
Cynk, D3+K2, magnez NIC NIE DAJĄ (albo ja nie odczuwam już kurwa nic..)
Po-pier-do-lo-ne
upload_2017-7-29_12-42-36.jpeg
+
upload_2017-7-29_12-43-25.jpeg
+
images
+
upload_2017-7-29_12-44-39.jpeg
+
upload_2017-7-29_12-45-26.jpeg
=:OK:
nie @lugasek :cool:
 
Dobry plan, bo siedzę w dole.

Jakby mniej więcej wyjaśnić, jakie to uczucie...:
Dziś gala UFC 214. Mam wyjebane,czy wstanę, czy nie. Czuli najlepsza gala się szykuje, a nawet jakoś specjalnie nie mam emocji.
Dzień mija, a tu energii i chęci brak. Tzn. Da się cis robić,ale wszystko jakby na siłę i bez entuzjazmu

Kaczy jak wygląda Twoje uzależnienie od netu ? pierwsze co robisz to patrzysz co na internecie ? szukasz ciągle nowych rzeczy ? sprawdzasz ciagle czy coś przyszło na poczte, nowe powiadomienia ? oglądasz porno ? dużo ?
 
Ted cos o tym wie (znaczy sie przynajmniej o pornografii)

ale pierdolenie :D Koncowka najlepsza :)
Od wczoraj spadek nastroju i emocji.
Okieć nie przestaje boleć ( mimo,że praktycznie ręki nie obciążam wcale)
Brak alko,kawy,energetyków,dobrego jedzenia, słodyczy powoduje,że nie bardzo jest się z czego cieszyć.
Brak sportu, gdzie ewentualny wysiłek fizyczny, mógłby coś ruszyć w organizmie ( siłka,pompki odpadają- okieć, rower odpada- okieć, biegać nie lubię i biodra potem bolą,basen...póki co nie,bo już i tak wychudłem).
Cynk, D3+K2, magnez NIC NIE DAJĄ (albo ja nie odczuwam już kurwa nic..)
Po-pier-do-lo-ne
dorosly facet, a depresja lapie, bo go lokiec boli :DC:
 
Czytalem ksiazke o nim. Jakby nie byl taki zadufany w sobie i wzial do pomocy jakis konkretnych prawnikow (a byli tacy co chcieli mu pomoc, za darmo :o o:) to by sie chujek wyslizgal...
Ogolnie temat seryjnych mordercow i pytania jak ludzie moga tak bestialsko i z zmina krwia zabijac i co powinnismy potem My jako spoleczenstwo z nimy robic, to temat rzeka.
Sam ogladalem kiedys dokumenty na temat seryjnych mordercow, bo jestem ciekawy jak mozg takiego czlowieka funkcjonuje.
 
to co wrzucił @Pat Bateman jest skrajnym przykładem. Ale takie rzeczy jak porno, gry komputerowe, internet - ryją banie i ludzie nawet nie zdaja sobie z tego sprawy. Wszystkie te uzależnienia wyglądają podobnie, szukanie nowych bodźców, szybkie zaspokajanie (sięgnięcie po "nagrodę") w konsekwencji czego ludzie (zwłaszcza faceci) tracą motywację, chęć do życia itp itd oraz żyją życiem wirtualnym zamiast prawdziwym.

Polecam wykład poniżej. Jest o porno ale tak jak napisalem wyzej, uzaleznienie podobne jak od internetu czy gier. Są polskie napisy, moim zdaniem genialny.

 
to co wrzucił @Pat Bateman jest skrajnym przykładem. Ale takie rzeczy jak porno, gry komputerowe, internet - ryją banie i ludzie nawet nie zdaja sobie z tego sprawy. Wszystkie te uzależnienia wyglądają podobnie, szukanie nowych bodźców, szybkie zaspokajanie (sięgnięcie po "nagrodę") w konsekwencji czego ludzie (zwłaszcza faceci) tracą motywację, chęć do życia itp itd oraz żyją życiem wirtualnym zamiast prawdziwym.

Polecam wykład poniżej. Jest o porno ale tak jak napisalem wyzej, uzaleznienie podobne jak od internetu czy gier. Są polskie napisy, moim zdaniem genialny.


Teraz to od najmlodszych lat dzieciaki maja za duzo bodzcow. Telewizja i powszechny dostep do internetu czesto bez nadzoru doroslych, serio zle na nie wplywa. Sam widze po sobie, ze rzeczy nie ciesza mnie tak jak kiedys(i to wkurwia). Nie wiem, czy to wplyw pornografii, czy przez "niezbyt fajne" zycie stalem sie zgorzknialy.
Pondro.
Nie bądź taki śmieszek.
I okieć a nie łokieć jak już.
Czlowieku od lat skarzysz sie na swoje problemy zdrowotne. Nie raz Ci pisalem i nie tylko ja co mozna zrobic. Potem piszesz, ze sobie pijesz alko i wpierdalasz mielone. Prawdziwy facet bierze sie za siebie(w Twoim wypadku odstawienie syfu i dobre probiotyki), a nie wylewa swoje frustracje w internecie.
Boli lokiec? Przypierdol nogi na suwnicy.
 
Last edited:
mi sie wydaje, ze to normalna kolej rzeczy. Starzejesz sie, po prostu. :wink:
Czy ja wiem. 25 lat w tym roku :D Moim zdaniem mozna miec 60 lat i cieszyc sie z zycia. Madra rzecz napisal na tej stronie @nooodles .Zle bodzce dla mozgu moze byly w moim przypadku, ale pewnie da sie to jakos naprawic :D
 
Jak się ma 18 czy 25 lat to człowiekowi wydaje się, że jest niezniszczalny. W tym wieku tak samo patrzyłem na starszych z niedowierzaniem i myślałem,że mnie to niedotyczy. Zależnie od tego jak się organizm obciążało u jednego 30 u drugiego 40 , wychodzą pierwsze symptomy "zmęczenia materiału" . Oczywiście jest wiele czynników które się na to składają, genetyka, odżywianie , sen , stres , używki itd. Sport wyczynowy wyniszcza każdego i można być w wieku 2okilku lat wrakiem.
 
Czy ja wiem. 25 lat w tym roku :D Moim zdaniem mozna miec 60 lat i cieszyc sie z zycia.
no nie o to mi calkiem chodzilo :wink: Czlowiek z wiekiem traci zajawke na niektore rzeczy czyli przestaja go cieszyc. W moim przypadku tak jest np z grami, owszem zagram czasem ale tak po 30 minutach max godzinie zaczyna mnie to nuzyc i wylaczam. Ogolnie to, od dluzszego juz czasu nie gram w ogole w nic. PS4 nawet nie kupuje nie ma sensu, juz przy PS3 nie bylo ale musialem sie o tym przekonac, ludzilem sie jeszcze :wink: Ciesza mnie inne rzeczy, nie zawsze zbiezne z tymi, ktore cieszyly mnie kiedys, takze gdy cos zaczyna nas mniej rajcowac to oznaka, ze po prostu sie zmieniamy bo nic na tym swiecie nie jest constans...
 
A jak nie cieszy go już nic? Albo z wiekiem coraz mniej?
ze z wiekiem coraz mniej to normalne. Czlowiek nie jara sie juz tak wszystkim jak za malolata a jak nie cieszy juz nic to ten stan tez nie trwa wiecznie bo to jeden z glownych objawow deprechy
 
Czlowieku od lat skarzysz sie na swoje problemy zdrowotne. Nie raz Ci pisalem i nie tylko ja co mozna zrobic. Potem piszesz, ze sobie pijesz alko i wpierdalasz mielone. Prawdziwy facet bierze sie za siebie(w Twoim wypadku odstawienie syfu i dobre probiotyki), a nie wylewa swoje frustracje w internecie.
Boli lokiec? Przypierdol nogi na suwnicy
.
Pjerdol siem
 
komputery szkodzą, smartfony szkodzą... a w XIX wieku mówili, że szkodzą rowery i telegraf, a w neolicie pewnie, że szkodzi hodowla zwierząt i uprawa zbóż i tylko łowiectwo i zbieractwo jest zdrowe!

to się nazywa postęp
 
Egzekutor był już u 3 różnych psychiatrów, w tym zakotwiczył u jednego na 3 konkretne cykle wizyt. Ostatni cykl 4 lata temu. Mówił mi,że kurestwo okresowo wraca,coś właśnie raz na 4-5 lat...
No bo nie wszystko da się tabletami załagodzić czy wyleczyć, niektóre rzeczy trzeba przetrawić i zrozumieć. Ale jak nie da się samemu tego zrobić to właśnie wtedy korzysta się z psychologa, który w tym pomaga.
 
Back
Top