Jeśli ja już piję browarka to zawsze kupuję jakiegoś niekoncernowego. Jeśli widzę, ze jest z Kompanii, Grupy Żywiec, Carslberga odpuszczam. Chodzi o puszki i butelki, bo piwo z kija jest calkiem inne. Wiec butelkowe zostaja mi wlasnie Perla, Ciechany, Lwowek Slaski, Konstanin, bo Kasztelana juz wlasnie wykupil Carlsberg. Wiec poczekajcie jeszcze troche, a sie zepsuje. Ostatnio tak jak juz wspominalem zajebiscie smakuje mi Malinowe z Lwowka Slaskiego. Bardzo dobre tez kiedys pilem na plazy w Kolobrzegu Noteckie z browaru z Czarnkowa.
A nie ma posrod was amatorow dobrej łychy z cola? Albo jakiejs tequilli czy ginu z tonikiem??:-)