Żeby nie bylo nudno.
Foreman vs Tyson
Dwoch zawodników ktorzy dotykiem potrafili uśpić przeciwnika. Wielu kibiców lubi sie bawić w analizy co by bylo gdyby... jest mnostwo dream fightow, Tyson vs Ali, Lewis vs Vitali 2, Mayweather vs Duran czy Pacquaio rzekomo w prime( tak jakby w ich walce Pac-man byl dziadkiem). Na tablice biore Foreman vs Tyson.
Foreman, zdobywca rekordu najstarszego mistrza swiata wagi ciężkiej naprzeciwko najmłodszego mistrza swiata wagi ciężkiej.
Foreman na rozkladzie ma wielkie gwiazdy boksu jak i mega mocnych zawodników jak Frazier 2x, Norton, Lyle, Moorer, Cooney, Qawi, Cooper, przekrecili go z Briggsem ktory bylby kolejnym ciekawym smaczkiem w resume Big Georga.
Tyson natomiast moze pochwalic sie blyskawicznym zwycięstwem nad Berbickiem, Holmesem, Spinksem, lecz Ci dwaj ostatni byli juz przy koncu kariery niz w jej szczycie. Bruno 2x, Botha, 2x Ruddock, Tubbs
Walka która odradzał Tysonowi jego mentor Cus ktory jak malo kto umial czytac boks. D'Amato doskonale przewidywał wyniki walk, umial prowadzic swoich zawodników by rozwijali sie dynamicznie ale przy tym bezpiecznie. To rzadka umiejętność, szczegolnie w tych czasach gdzie zawodnicy czesto obijaja tak zwanych "bumow" przez dluzszy czas swojej kariery.
Mysle ze przebieg walki to wielka ruletka. To co dzialoby sie w ringu mogłoby przypominac walke Foreman vs Lyle tyle ze na mocnych sterydach lecz kibice mieliby szanse powtórki z walki Foreman vs Frazier.
Pytanie dlaczego? Przeciez Mike byl szybszy, bardziej dynamiczny niz Joe , silniejszy. Oczywiscie ze byl tylko w gre wchodzilby styl Tysona na obniżonej pozycji idealny dla Foremana ktory uwielbial bic swoje niechlujne podbrodkowo-sierpowe. Uwazam ze Tyson by sporo takich podbrodko sierpow zjadl samemu przez ten ciagly balans nieraz na nie wchodząc co tylko potegowaloby sile ciosu ktora Foreman mial i tak gigantyczna. Garda mumi ktora stosowal Foreman rowniez by byla dla Tysona czyms ciezkim do sforsowania.
Do tego dochodzi kwestia mentalu, Joe mial zloty mental, lepszy niz Ali. Co dowodzi np ich 3 walka w ktorej Ali chcial sie poddać ale nie pozwolil mu trener, w tym samym czasie Joe chcial wyjsc do kolejnej rundy bedac zupelnie oslepiony, niestety jego trener ktory widzial juz za duzo śmierci w ringu poddal go. Gdyby nie trenerzy Joe wygralby trylogie z Alim. Tyson natomiast byl chwiejny emocjonalnie, gdy gameplan zaczynal nie isc po jego mysli Mike zaczynal wariowac, brutalne faule, wpadanie w klincz, frustracja ktora przeszkadzała mu walczyc. Z drugiej strony Foreman ktory pod koniec kariery wykazywal sie zlota cierpliwoscia, nawet jak zbieral strzaly to zbieral je z poboznym usmiechem. Mlody Foreman rowniez lepiej reagowal na niepowodzenia podczas potyczki.
Uwazam ze gdy Tyson przyjalby pare bomb zaczalby sie frustrowac przez sile uderzenia jaka go trafia, zaczęłaby sie panika, dziwne zrywy, faule.
Uwazam ze Cus mial racje i dobrze chronił swojego zawodnika i nie chcial by walczyl nawet ze starym Foremanem ktory co nieco jeszcze potrafil co pokazal nokautujac takiego mistrza jak Moorer.
Moj typ: Foreman przed czasem w okolicach 6-8 rundy po brzydkiej walce.
Trzymajcie taki moj wysryw przed treningiem