Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Panowie ogarnia ktos temat OC ? Jezeli ubezpieczenie zostalo z automatu przedluzone przez ubezpieczyciela, to jezeli wypowiem je np. 1 czy 2 dnia to musze zaplacic cala obliczona przez niego skladke czy tylko za te 1-2 dni?

Sprawa wyglada tak,ze moje OC jest do dzis, a totalnie o tym zapomnialem i nie zlozylem wypowiedzenia,a chce zmienic ubezpieczyciela. Z tego co dostalem w mailu od obecnego wynika, ze moge wypowiedziec automatyczne przedluzyenie najpozniej 1 dzien przed dniem uplywu aktalnego, wiec juz jestem spozniony.
 
Panowie ogarnia ktos temat OC ? Jezeli ubezpieczenie zostalo z automatu przedluzone przez ubezpieczyciela, to jezeli wypowiem je np. 1 czy 2 dnia to musze zaplacic cala obliczona przez niego skladke czy tylko za te 1-2 dni?

Sprawa wyglada tak,ze moje OC jest do dzis, a totalnie o tym zapomnialem i nie zlozylem wypowiedzenia,a chce zmienic ubezpieczyciela. Z tego co dostalem w mailu od obecnego wynika, ze moge wypowiedziec automatyczne przedluzyenie najpozniej 1 dzien przed dniem uplywu aktalnego, wiec juz jestem spozniony.
W jakim towarzystwie masz to automatyczne wznowienie bo może coś rozkminie.
 
Panowie powiedzcie mi od ilu mm bieżnika należy wymienić oponę? Mam opony od 2 lat. Letnie. Kupione jako nowe nieużywane. Dzisiaj byłem wyważyć koła. Gość mówi, że 2 mam zjechane i przerzuca je na tył, te co poszły na przód są w bardzo dobrym stanie. Kurwa zdziwiłem się, że tak szybko zjechały się opony. Nie jeździłem więcej niż przeciętny użytkownik. Przez te 2 lata przejechałem 32tyś km. Gość, u którego byłem dodatkowo handluje oponami, więc stwierdziłem że zwietrzył interes i chce mnie trochę naciągnąć. Jednak widać, że te dwie opony są trochę bardziej zużyte niż pozostałe. Tym samym zabił mi ćwieka i mam rozkminę co robić. Czy pośmigać na tych jeszcze sezon (bo to letnie) czy coś kupować. Ale czy sens dokupować dwie czy lepiej cały komplet? Chuj wie co robić..
 
Panowie powiedzcie mi od ilu mm bieżnika należy wymienić oponę? Mam opony od 2 lat. Letnie. Kupione jako nowe nieużywane. Dzisiaj byłem wyważyć koła. Gość mówi, że 2 mam zjechane i przerzuca je na tył, te co poszły na przód są w bardzo dobrym stanie. Kurwa zdziwiłem się, że tak szybko zjechały się opony. Nie jeździłem więcej niż przeciętny użytkownik. Przez te 2 lata przejechałem 32tyś km. Gość, u którego byłem dodatkowo handluje oponami, więc stwierdziłem że zwietrzył interes i chce mnie trochę naciągnąć. Jednak widać, że te dwie opony są trochę bardziej zużyte niż pozostałe. Tym samym zabił mi ćwieka i mam rozkminę co robić. Czy pośmigać na tych jeszcze sezon (bo to letnie) czy coś kupować. Ale czy sens dokupować dwie czy lepiej cały komplet? Chuj wie co robić..
Gość dobrze zrobił. To normalne.
 
Panowie powiedzcie mi od ilu mm bieżnika należy wymienić oponę? Mam opony od 2 lat. Letnie. Kupione jako nowe nieużywane. Dzisiaj byłem wyważyć koła. Gość mówi, że 2 mam zjechane i przerzuca je na tył, te co poszły na przód są w bardzo dobrym stanie. Kurwa zdziwiłem się, że tak szybko zjechały się opony. Nie jeździłem więcej niż przeciętny użytkownik. Przez te 2 lata przejechałem 32tyś km. Gość, u którego byłem dodatkowo handluje oponami, więc stwierdziłem że zwietrzył interes i chce mnie trochę naciągnąć. Jednak widać, że te dwie opony są trochę bardziej zużyte niż pozostałe. Tym samym zabił mi ćwieka i mam rozkminę co robić. Czy pośmigać na tych jeszcze sezon (bo to letnie) czy coś kupować. Ale czy sens dokupować dwie czy lepiej cały komplet? Chuj wie co robić..
Przecież ci zamienił tylko miejscami, a nie naciagnął na nowe ? To o co chodzi:travolta:
 
Przecież ci zamienił tylko miejscami, a nie naciagnął na nowe ? To o co chodzi:travolta:
Moze niejasno to opisalem. Zgadza sie zamienil miejscami. Ale zamieniajac stwoerdzil ze dwie sa do wymiany na nowe w sensie zebym sobie 2 opony nowe kupil i ze on moze jakies dobrac (stwierdzil na oko). Narazie sie nie zdecydowalem i zostawilem te co mam. W mojej ocenie zle nie wygladaja. Stad moje pytanie jak sie upewnic czy juz wymieniac na nowe czy nie? Ile bieznik powinien miec itp?
 
Co do opon, nie radze oszczędzać. Ostatnio mi wulkanizator polecił jakis hiszpansko azjatycki wynalazek Membat. Kurwa, jakie to jest gówno. Pierwszy i ostatni raz takie eksperymenty. Na szczęscie kupiłem tylko dwie. Teraz po świętach musze dokupić jeszcze dwie. Pirelli albo Dunlop, rzuce je na tył a to gówno co mi ostatnio polecił dam na przód, dobrze myśle?
 
Panowie powiedzcie mi od ilu mm bieżnika należy wymienić oponę? Mam opony od 2 lat. Letnie. Kupione jako nowe nieużywane. Dzisiaj byłem wyważyć koła. Gość mówi, że 2 mam zjechane i przerzuca je na tył, te co poszły na przód są w bardzo dobrym stanie. Kurwa zdziwiłem się, że tak szybko zjechały się opony. Nie jeździłem więcej niż przeciętny użytkownik. Przez te 2 lata przejechałem 32tyś km. Gość, u którego byłem dodatkowo handluje oponami, więc stwierdziłem że zwietrzył interes i chce mnie trochę naciągnąć. Jednak widać, że te dwie opony są trochę bardziej zużyte niż pozostałe. Tym samym zabił mi ćwieka i mam rozkminę co robić. Czy pośmigać na tych jeszcze sezon (bo to letnie) czy coś kupować. Ale czy sens dokupować dwie czy lepiej cały komplet? Chuj wie co robić..
Na każdej oponie masz krańcówkę, możesz jeździć póki bieżnik do niej nie dojdzie.
Co do opon, nie radze oszczędzać. Ostatnio mi wulkanizator polecił jakis hiszpansko azjatycki wynalazek Membat. Kurwa, jakie to jest gówno. Pierwszy i ostatni raz takie eksperymenty. Na szczęscie kupiłem tylko dwie. Teraz po świętach musze dokupić jeszcze dwie. Pirelli albo Dunlop, rzuce je na tył a to gówno co mi ostatnio polecił dam na przód, dobrze myśle?
Najlepiej sprzedaj te wombaty i kup komplet europejskich, bo znając życie auto będzie pływać.
 
A jak lepiej kupowac komplet czy jesli dwie sa jeszcze ok to tylko 2 dokupic? Musza byc tej samej firmy wtedy albo miec jakies podobienstwo do tych co sa zalozone?
 
w zimie i np niedzielnemu kierowcy sugerowalbym te lepsze dac na przednia os skoro masz naped na tyl. Wieksza stabilnosc auta. W sumie to obie opcje, przod i tyl maja swoje wady i zalety. Jak czujesz sie pewnie za kolkiem i w sezonie letnim to mozesz zalozyc lepsze na tyl. Sa gdzies w necie wady i zalety obu opcji
 
Lepsze opony zawsze na tył przy rwd, łatwiej opanować poślizg podsterowny niż nadsterowny.
obie opcje maja swoje plus i minusy
Screenshot_1.png
 
Na tym łuku przy pogodzie jak na zdjecie i 100km/h potrafi mi dupą zarzucać. Na normalnych oponach i 140 leciałem a trzymał sie jak na torach

Przed Londynem pamiętam było 120 i trzymało. Sprawdzasz limit przy jakiej prędkości przegniesz? :lol:
 
Na odwrót chyba
http://www.wykop.pl/link/1815364/to...e-pomiedzy-podsterownoscia-i-nadsterownoscia/

Nie ma opcji żebym te membaty dał znowu na tył.

17948292_10206321632438900_1746054768_o.png

Na tym łuku przy pogodzie jak na zdjecie i 100km/h potrafi mi dupą zarzucać. Na normalnych oponach i 140 leciałem a trzymał sie jak na torach
No raczej nie. Przy podsterownosci skrecasz, ale auto jedzie nadal prosto. Przy nadsterownosci zarzuca tyłem i tracisz kontrolę nad autem kompletnie, chyba, że masz umiejętności kierowcy sportowego,w co raczej wątpię ;) no i jedziesz cały czas maksymalne skupiony z obiema rękami na kierownicy. Przy podsterownosci uderzysz w przeszkodę przodem, który jest najmocniejszą częścią samochodu. Przy nadsterownosci zapewne bokiem.
 
No raczej nie. Przy podsterownosci skrecasz, ale auto jedzie nadal prosto. Przy nadsterownosci zarzuca tyłem i tracisz kontrolę nad autem kompletnie, chyba, że masz umiejętności kierowcy sportowego,w co raczej wątpię ;) no i jedziesz cały czas maksymalne skupiony z obiema rękami na kierownicy. Przy podsterownosci uderzysz w przeszkodę przodem, który jest najmocniejszą częścią samochodu. Przy nadsterownosci zapewne bokiem.
Jak tyłem zarzuci to mam jakąs kontrole. Kontra, gaz i lecisz. Jeśli chodzi o przód to jestem zielony :homer:
 
Tylko, że jazda np w 200km trasie to trochę coś innego niż jazda po torze, kiedy jesteś skupiony i spodziewasz się, że coś może pójść nie tak. W trasie jest się mniej skupionym, bo to normalne. Grzebiesz przy radiu, rozmawiasz z kimś, prowadzisz często jedną ręką itp. Jakoś nie widzę tego kontrowania wtedy ;) Zresztą tutaj można poczytać http://www.racingforum.pl/OPONY-ZIMOWE-lepsze-na-przld-czy-ty-t137503.html
Nie zdarzył mi sie jeszcze poślizg gdy tego nie chciałem, a jeśli już coś sie działo (na tych jebanych membatach) to DSC załatwiało sprawe
 
Ja przez trzy lata jeździłem autem z napędem na tył i moim zdaniem jest łatwiej wyjść z poślizgu niż z napędem na przód. Dodam, że mieszkałem w górach i przez cały sezon zimowy robiłem minimum 50km dziennie po mocno krętej drodze. Ale to tylko moje osobiste zdanie i nie będę tego nikomu na siłe narzucał.
 
To jedno, ale drugie to prawo (albo mogą i powinni, albo nie mogą i nie powinni), policjanci nieumiejący stosowac prawa?
 
Back
Top