Zapasy a samoobrona.

@piter22



Masz rację dlatego napisałem sumiennie ćwiczyć u jakiegoś dobrego trenera.



Z 1 ciosem chodziło mi o to, że jak dresik dostanie w nochala, a przy dobrych wiatrach może mu pójść farba, to nie wie co robić i albo jeszcze kilka razy go uderzymy i dajemy spokój albo to samo tylko na końcu robimy fatality jak w mortal kombat ;)
 
Mysle, ze mistrz olimpijski w zapasach z paluchami w oczodolach zapomnialby pewnie jak sie nazywa, wiec dobra kravka nie jest zla
 
To nie jest żadna "kravka" tylko śmiercionośny styl bas-3, młody to zdziwiony. Choć i tak pewnie lepiej nosić sztachete z gwoździem.
 
Przypomniało mi się jak za dawnych czasów Borson opowiadał, że bodaj sześciu chłopa posadził jednego po drugim szybkim wejściem w nogi i gnp. Ponoć prawdziwa historia. Ja nie wnikam, przy piwie się dobrze opowiada :D



Nawiasem mówiąc, to te wszystkie kombaty i tajne ciosy w krtań kończą się w momencie rozpoczęcia walki.
 
Krav maga jest serio mega skuteczna do obrony, bo przecież tylko po to jest stworzona. Ale zapasy też są przydatne , obalić i stłuc morde to też działa. Łatwiej obalić zapaśniklowi i wpierdolić komuś na ulicy niż trafić jakimś ciosem który odłącza prąd.
 
Na kravce nie wytrenujesz wszytskiego dokładnie, bo przecież na treningu nie kopiesz w krocze, nie wsadzasz palców do oka, nie uderzasz łokciem w łeb. Początki MMA zweryfikowały kravkę reprezentowana przez komandosów różnego kalibru, którzy raczej długo w klatkach nie przebywali, a były to czasy raczej mniejszej ilosci zasad. Po za tym amerykańskie wojsko wprowadza bjj do treningu walki w ręcz, tłumacząc to wiekszą skutecznościa bojową, więc coś w tym musi być.
Żeby bronic się polegając tylko i wyłącznie na kravce trzeba ją trenować latami i być kozakiem, szybsza skuteczność w walce ulicznej uzyskuje w miarę ogarniety bokser z rocznym starzem niż adept izraelskiej sztuki samoobrony trenujący 3 lata.

Dalej obstaje przy swoim. Kliczkowie to inny kaliber sportowca i zupełnie inna taktyka walki bokserskiej, oni bazuja na prostych bitych z dalekiego dystansu, mało kto sie przez nie przedziera. Do takiej walki z klasowym zapaśnikiem wystawiłbymVitalija, który dodatkowo lubi się bić i duzo lepiej zachowuje się gdy przeciwnik szarżuje wprost na niego. W jakim stosunku takie walki kończyłyby się zwycięstwami zapaśnika czy boksera nie wiem i Wy też nie wiecie, bo nie było walk na takim poziomie. Nie wyjeżdzajcie z walką Couture vs Toney, bo Randy to jeden z najlepszych zawodników MMA ze specjalnością zapasy, postawiony naprzeciw jednego z lepszych bokserów, ale jednak mcno podstarzały, z innej kat. wagowej. Dodatkowo reprezentujący oldschoolowy styl boksu, dla niezorientowanych: stoję naprzeciwko ciebie, w twoim zasięgu, a ty i tak nie możesz mi nic zrobić bo unikam i wyprzedzam twoje ciosy.
Porównująć Kliczków i Toneya to tak jakby porównywać kopnięcia z taekwondo i kick-boxingu, niby i tu i tu machają nogami ale zupełnie inaczej.
 
A propos tych wszystkich tajnych ciosów/chwytów.



http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Kano

Dalej obstaje przy swoim. Kliczkowie to inny kaliber sportowca i zupełnie inna taktyka walki bokserskiej, oni bazuja na prostych bitych z dalekiego dystansu, mało kto sie przez nie przedziera.


Akurat Władek sporo klinczuje, więc ten dystans jest skracany. Zresztą co innego trzymać na dystans, kiedy ktoś próbuje z tobą wymieniać ciosy, a co innego jak masz trafić gościa na wysokości twoich bioder.



Swoją drogą, Ali kiedyś zawalczył na jakichś żenujących zasadach z były pro-wrestlerem (gościu nie mógł obalać, ale mógł kłaść się na dupie) i przez 15 rund "walki" został tak okopany, że miał potem poważne problemy.



http://www.dailymotion.com/video/xu7t5_muhammed-ali-vs-antonio-inoki_sport
 
Krav Maga jest bardzo dobra jak już pisałem, nie logicznym jest obalać kogoś na ulicy, nie dośc, że może jebnąć głową o chodnik i się zabić, to tak jak mówiłem może ktoś podlecieć i sprzedać nam buta w gębę. Ale myślecie co chcecie.
 
Czy ja wiem, czy Witek by się lepiej sprawdził. Niby klinczuje mniej, ale za to nie unika półdystansu, niby lepiej od brata kontruje, ale też bije zdecydowanie słabiej.
 
Dobry zapaśnik który jest szybki i silny i nie ma żadnego z Kliczków, jak dla mnie 10 do 1 na zapaśnika.
 
Nawet nie chodzi o Paradoks Kano (choć o to również). Na chłopski rozum. Jak sprzedać komuś cios w krtań, kiedy ten zasłoniony jest gardą? Jak trafić w oczy ruszającego się rywala, kiedy ciężko czyto w szczękę wycelować? Z kopem w jajca podobnie, gdy rywal jest w pozycji walki i porusza się to wcale nie takie hop siup - choć rzecz jasna zdażają się i takie akcje.







Ali vs. Inoki było ustawione.
 
Bo tak naprawdę kravka działa na Januszów,którzy nic nie trenowali i nie umieją się bronic. Stają naprzeciw ciebie w rozkroku, z usztywnionym karkiem i rękami na wysokosci bioder.
 
Też. Ale przede wszystkim tak jak pisałem wyżej. Wszystkie kombaty kończą się, w momencie w którym zaczyna się walka.
One stwożone są po to, by działać jeszcze zanim zacznie się otwarta walka, muszą uprzedzić atak. Te kilka sekund przed "wybuchem" - to czas kombatów i tu zapewne jebnięcie w krtań sprawdzi się w 200% lepiej niż jakakolwiek forma otwartej walki, bo natychmiast wyelimunuje oponenta, bez ceregieli i zbednego ryzyka.

Natomiast później te wszystkie tanie chwyty można o dupe potłuc. Problem z kombatami jest taki, że w 90% reklamowane sa jako skuteczna forma walki. A tak nie jest.
 
To zrobię mały OT. Ja w życiu tylko raz się biłem - dominowałem w stójce, ale koleś mnie obalił, oddałem mu plecy, no i niestety dałem się złapać w rir nejkd czołk. Padłem z sił i koniec walki. :-)
 
Mój kumpel trenił kravkę i stójkę też trenowali. Także nie tylko chwyty obejmują niektóre systemy.



Szady ciężko zapiąć gilotynę z za pleców :P, jak już RNC
 
Tak myśle przekazak jakiś Nogueirze z Mirem nie wyszło, a w Polsce jakiś mietek co trenował rok zapiął :P
 
Możecie mi wybaczyć, jak miałem te kilkanaście lat, gdy się biłem, nie rozróżniałem gilotyny od duszenia zza pleców. :-)
 
Wracając do tematu, wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach prawie nikt cię nie zaczepi w pojedynkę - stąd sporty uderzane są bardziej użyteczne na ulicy, niż grappling.
 
widziałem trenujących zapaśników - taka banda silnych skurwysynów, że sobie wyobraziłem gdyby mnie taki ścisnął i rzucił to żebra by połamał. Do tego są niesamowicie sprawni, tak jak TJ niedawno w szczęce powiedział; zapaśnik praktycznie poradzi sobie w każdym sporcie. Z resztą jak zobaczyłem materiał na OS z treningu Damiana Janikowskiego to co oni tam wyrabiali to poezja.



A dlaczego większą popularność mają takie karate tsunami ? Bo prowadzący takie rzeczy są mega bezczelni i potrafią wcisnąć każdy kit o niezwyciężonym wojowniku a podekscytowana młodzież to łyka. A zapasy na pierwszy rzut oka atrakcyjnie nie wyglądają bo sie nikt nie napierdala po gębie.
 
"...Ja na dzisiaj nie zdecydowałbym się na walki w MMA, bo nie jestem dobry w parterze i na pewno nie miałbym szans, gdybym upadł w czasie walki na matę..." Wypowiedź Tomka Adamka który jest w pierwszej 5 tce wagi ciężkiej na świecie.







Na zdrowy rozsądek. Łatwiej Kliczce byłoby trafić zapaśnika nokautując go czy zapaśnikowi obalić Kliczke? Daje każde pieniądze, że na 10 walk między mistrzem świata w boksie a mistrzem Polski w zapasach przynajmniej 9 razy zapaśnik byłby górą (bo by tanio skóry nie sprzedał ;p) .Na ziemi bokser, kickboxer, karateka czy inny uderzacz byłby bezradny. Poza tym znokautować jednym uderzeniem jest naprawdę bardzo trudno, dobry zapaśnik raczej nie da nam drugiej możliwości.







Z jednej strony żałuję, że Damian Janikowski nie przejdzie na stałe do MMA. Jest Mistrzem Polski Shooto z tego co kojarze. Chciałbym go zobaczyć na KSW, na początek ;)







Noodles, całkowicie się zgadzam z Tobą.
 
jeszcze jedna sprawa: zapasy teoretycznie nie maja technik kończących. Po obaleniu musisz sam coś wykminić. Że to nietrrudne to inna sprawa. To też może odbierać skuteczność zapasom w oczach Kowalskich.







Co do Kliczków: oni mają idealny styl do mma. To nie ta liga, ale zobaczcie, ile klepiąc prostymi można narobić przeciwnikowi krzywd na przykładzie Diazów. Na dodatek K2 (zwłaszcza Wit) wykształcili swoisty styl bicia lewego prostego - jakby trochę z dołu - który dodatkowo utrudnia skrócenie dystansu, bo ciężko przejść 'pod' takim ciosem. Dołóżcie do tego piorunujący prawy prosty (zwłaszcza Włada). Czasami się dziwię, że tak rzadko tę taktykę kopiują zawodnicy mma posiadający znaczny zasięg, aczkolwiek czasem widuję, np. u podopiecznych Jacksona.



Oczywiście oni są już za starzy i za dużo zarabiają w boksie, ale moim zdaniem 2-3 lata treningów defensywnych zapasów i walki z pleców (te warunki fizyczne!) oraz dostosowania swojego boksu do mma uczyniłoby z Kliczków zawodników prawie nie do pokonania. Już taki Cigano jest katem. Co by było, gdyby miał 10 cm większy zasięg i jeszcze lepszy boks?
 
Jak już tyle o zapasach, to czy słyszeliście o chęci wycofania stylu wolnego z igrzysk? Mamy tam judo, które w obencje formie nie ma nic wspólnego z walką, więcej z aktem seksualnym i taekwondo, a wyrzucić chcą sport stary jak same igrzyska. W głowie się to nie mieści. Jednak dla mma mógłby to być milowy krok, nagle pojawiłoby się tylu wspaniałych atletów.
 
Pamietaj bax, że nogi są dłuższe niż ręce.
Mogłoby się skończyć, że krótegos z Braci znoszonoby z ringu jak Yoshidę po walce z Mirkiem.
 
No wiadomo. Każdy styl ma swoje wady. Polecam walki Bothy w K-1. Problem w tym, że mało kto kopie tak jak Mirek, ba - nikt nie kopie tak jak Mirek.



To jest piękno mma, że na każego kozaka znajdzie się większy kozak i nie ma jednej uniwersalnej drogi do zwycięstwa. Tyle, że niekiedy czyjś styl okazuje się megaskuteczny przez wiele lat, jak kiedyś Fjodora albo obecnie Silvy, GSP czy Jonesa. Oczywiście Wita ktoś mógłby kopnąć w głowę, ale mogłoby się też tak zdarzyć, że nie trafiłby się wystarczająco dobry kickbokser.
 
Nigdy nie trenowałem zapasów, ćwiczyłem tylko boks, mam masę i przede wszystkim ćwiczyłem pierdolnięcie. I powiem wam, że opłaciło się. Jednak kiedy atakowali mnie w przewadze, starałem się uderzać w krtań, gościu padał i przez ponad minutę się dusił.
 
Back
Top