Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Ja postawiłem już kasę na Cruza. Mam wrażenie, że utrzyma pas. Co do Belforta, jakoś nie czuję jego wygranej. Jest w życiowej formie, ale w drugim zestawieniu skłaniam się ku Weidmanowi.
 
Cruza nie widzę zupełnie jako zwycięzcy, ale jeśli chcesz zaryzykować, to może lepiej postawić Cruz decyzja za 4.5? Belfort ma szanse i to znacznie większe, niż Spider, który pasował stylistycznie Weidmanowi.
I tutaj pozdrawiam Vornka, który podpowiedział mi, co zrobić kiedy forum się zacina i nie widać postów :)
 
Jaki kurs stawiacie na Rema ? ktos pisał ostatnio że Rem zmalał :)))







BchBRWyCIAA0OsE.jpg:large
 
jaki ma styl Vitor, ze az tak nie pasuje dla Chrisa? tzn czym rozni sie jego styl AZ TAK od Andersona?



KO Reem 1 runda, ciekawe jaki kurs na to bedzie, bo naprawde wierze, ze trafi Mira. kurwa lubie Franka, ale nie wierze, ze to wyjdzie ponad 1 runde i to z korzyscia dla Amerykanina.
 
Można mówić o Overeemie, że jest megasuperhiperprzereklamowany, ale wg mnie z Mirem jest bardzo solidnym faworytem. Mir to idealny przeciwnik dla Reema. Wiadomo jaka jest recepta na wygraną z Frankiem - zepchnięcie i stłamszenie ciosami w klinczu pod siatką. Akurat w tym Reem jest całkiem dobry. Jeśli Holender przypuściłby na Mira taką nawałnicę jak na Brownego to wątpie czy Frank by to przetrzymał. Jedyny znak zapytania to forma fizyczna Alistaira. Na ostatnich fotkach Holender wyglądał na najmniejszego od dawna. Frank czerpiący z fontanny TRT jest w kapitalnej formie fizycznej i tu można zadać pytanie, czy Holender będzie siłowo w stanie kontrolować Mira.


Jak dla mnie Reem by kotko pierwsza runda.
 
Reem według mnie nie przekroczy 1.3.
Baju - Vitor bije znacznie mocniej i według mnie szybciej, niż Anderson. Przede wszystkim grzechem Silvy jest to, że od lat walczy tak samo. Zawsze z kontry, co Weidman wyeliminował pojedynczymi "spokojnymi" atakami i obaleniami. Po Belforcie nie wiadomo czego się spodziewać. Anderson gubi się atakując. Vitor nie. Przy czym ostatnio knockoutując Hendo z kontry pokazał, że nadal się rozwija. Jest silniejszy fizycznie i pewny siebie, testosteron go wręcz roznosi od środka i rwie do go walki.
A kurs jest aż tak lepszy, bo na zawodnika z małymi szansami (30%) dawali kurs 1.6, a na tego ze średnimi (40%) 2.8.
Oczywicho jest to bardzo subiektywna ocena. Nadal faworyzuję Chrisa i uważam, że jest przekozakiem. Ale pas i tak trafi do Jacare :-)
Travis przy całym szacunku do kapitalnej obrony i chłodnej głowy miał sporo szczęścia (tak, też stawiałem na Alibabe w tej walce). Tym razem też postawię o ile kurs będzie rozsądny.
 
Też dwukrotnie poległem na Alim, ale liczę, że po raz trzeci nie odwali takiej lipy i już skończy tą walkę w pierwszej rundzie. A na Belforta na pewno będę stawiał, chociaż Weidman jest mega trudnym przeciwnikiem.



A nie myśli ktoś o stawianiu Rousey vs McMann poniżej 1.5 rundy? Na 5dimes kurs 2.65. To, że Miesha wytrwała do 3 rundy nie oznacza, że Ronda teraz przestanie kończyć walki przez balachę w pierwszej rundzie ;)


A na Jacare vs Carmont kursy na bet-at-home są: 1.25 - 3.60 , więc Ci co twierdzą, że zdobędzie pas niech sobie wejdą po 1000 zł i wygrają 250 ;)
 
Anderson gubi sie atakujac? gdzie sie gubil w reszcie walk? moze to Chris jest tak dobry, ze sprawial, ze Anderson sie gubil? po Andersonie wiesz czego sie spodziewac? Vitor nie wiedzial gdy dostal stope w twarz. czy ja wiem czy go tak rwie? w walce z Hendo to on szedl do tylu, z Bispingiem bodajze tez, w obu w pewnym momencie wyskoczyl z kopnieciami. gdy Vitor walczyl z JBJ'em rowniez nie mial duzo do powiedzenia procz armbara na ktory Chris wierze, ze jest lepiej przygotowany niz Jones. Jacare jeszcze nikogo mocnego nie pokonal w UFC, a Wy juz hype'ujecie. jest kotem, ale mysle, ze sam Anderson moglby juz go mocno stestowac. dla mnie to starcie jest mega wyrownane i kursy tego nie oddaja wiec rozumiem stawianie na Vitora i to bardzo z tym, ze jest to dla mnie ryzykowne. szkoda tak niskiego kursu na Chrisa, po cichu liczylem, ze buki beda jednym z antyfanow talentu Weidmana i dadza po 1.80 chociaz... :)



pierwsza runde to Ronda na plecach przelezy. McMann ma okrutne zapasy. wierze w Rousey, ale runde Sara urwie.
 
Anderson gubi sie atakujac? gdzie sie gubil w reszcie walk?
Może nie tyle gubi, co nie jest mocny w ataku. A na pewno znacznie słabszy, niż Belfort. Polecam sierpem na lowkingu, tam Naiver świetnie to wszystko opisuje. A odnośnie walki z 2011 roku, to jeden z nich zanotował spory progres, a drugi spory regres, także nie ma sensu przywoływanie tamtej walki.
Jacare jest przekozak, uważam, że jest najlepszym grapplerem pod mma w całym w ufc, wliczając w to Werduma, Maię, czy Shieldsa. Do tego bardzo podszkolona stójka, ogromna siła i przyzwoite zapasy.
 
Shields ze swojego BJJ korzysta... inaczej. Jacare ma zajebista mentalnosc parcia do przodu i ofensywy zarowno w stojce jak i w zapasach. on po prostu... poluje. :o



jak mozesz mowic o czlowieku ktory nokautuje ludzi na lewo i prawo , ze nie jest mocny w ataku? 11 KO/TKO w UFC, come on!



patrzysz czy ktos ma regres gdy walczyl 2 razy z tym samym zawodnikiem? troche nieobiektywne to wedlug mnie. dla mnie Anderson zbilby reszte middle'ow. progresem nazywamy terapie testosteronowa - moze dajmy ja Andersonowi?



wlasnie sluchalem MMA Hour z Chrisem, baaardzo styral TRT i sadze, ze do tej walki beda cyrki. powiedzial nawet, ze moze testowac sie razem z Vitorem badaniami, podsmial sie, ze pewnie ma mniejszy poziom testosteronu niz Phenom bez terapii. nie zdziwilbym sie.



jak ktos ma rozjebane gonady, bo koksowal, to czyja to wina?
 
Jacare
Dokładnie o tym mówię w kontekście grapplerskim :) On potrafi skorzystać z doskonałego parteru. Wielu innych zawodników nie.

Silva
Nieważne ile Pająk ma KO/TKO. Kontra, a atak to co innego. Anderson jest genialny w kontrze, słaby w ataku, Junior odwrotnie.

Belfort
Czy to TRT nauczyło go kopania obrotówek, cierpliwości i dojrzałości w walce? Czy to TRT nauczyło go pracy z kontry? Nie. Ono dało mu możliwość bycia mocniejszym fizycznie i psychicznie. Ale walczył z Hendersonem bez TRT. I wyglądał jeszcze lepiej, niż w poprzednich walkach. Dlatego ja wierzę, że jest w stanie to wygrać.

Nie musisz mnie przekonywać do Weidmana, dwukrotnie na nim zarobiłem grube hajsy. Nie interesuje mnie, czy Belfort rozjebał gonady koksując - pewnie tak jest. W tym temacie mnie interesuje tylko zysk i value w kursach, nie fair play. A według mnie szanse rozkładają się bardziej na korzyść Brazylijczyka, niż to oddają kursy.
Pozdro, bez spiny. Idę leżeć z Kluseczką moją :D
 
Jak dla mnie Weidman w parterze zajedzie Belforta, a w stójce nic sobie nie da zrobić i żadnego high kicka ani obrótówki nie wyłapie na szczenę. A jeśli chodzi o Cruz vs Barao to ja jestem za Cruzem. Fakt, że długo nie walczył ale przez ten czas siedział na sali i technika szła do góry, więc nie wiem czemu go aż tak skreślacie a tym bardziej, że przed kontuzją wyczyścił praktycznie całą kogucią. No i kurs na niego jest bardzo kuszący ;)
 
to TRT umozliwilo mu trenowanie na takim poziomie gdzie moze uzywac takich technik. jest szybszy, jest silniejszy, kto wie czy bez tego ktorykolwiek z jego przeciwnikow upadlby na mate? masz zle informacje, to Hendo walczyl bez TRT bodajze. jasne, ze jest w stanie, pisalem o tym, ale dla mnie atak to atak, nie nokautuje sie obrona, kontra jest tez rodzajem ataku.



kursy powinny byc bardziej wyrownane, tez to pisalem - 'dla mnie to starcie jest mega wyrownane i kursy tego nie oddaja wiec rozumiem stawianie na Vitora i to bardzo z tym, ze jest to dla mnie ryzykowne. szkoda tak niskiego kursu na Chrisa, po cichu liczylem, ze buki beda jednym z antyfanow talentu Weidmana i dadza po 1.80 chociaz... :)'



zobaczymy, value jest, to prawda, ale... Weidman to wygra. :p



wiadomka, ze bez spiny, poozdrawiam!
 
masz zle informacje, to Hendo walczyl bez TRT bodajze. jasne, ze jest w stanie


Nie, Vitor mówił, że to tak w ramach przygotowań do walki o pas bez TRT miał poziom testosteronu poniżej normy jak walczył z Hendo. W każdym razie typuję Weidmana jako zwycięzcę, o ile TRT Rex nie poprawił obrony obaleń to będzie double leg i vicious elbows. Choć liczę, że Belfort zaskoczy i zagrozi parę razy w stójce Chrisowi. Nie, żebym miał coś do Chrisa, tudzież kibicował Belfortowi, po prostu chcę długiej i dobrej walki, a nie pacyfikacji przez GnP lub z drugiej strony jakiegoś axe kicka.
 
Bo obaj mieli pozwolenie, ale Vitor się pochwalił po ubicu Dana, że wspaniałomyślnie odstawił soczek. Linka mi się nie chce szukać, bo mam plany czytelnicze na dzisiaj, ale jakbyś nie dowierzał to jutro coś wygrzebię.
 
wierze, tylko mowic sobie Vitor moze wszystko, a lwem tak naprawde nie jest tylko czlowiekiem. ciekawe zestawienie, jaram sie. zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie. :)
 
Jaja sobie robicie czy serio zamiast Cruza wchodzi Faber?


A ja już miałem takie plany co do stawiania kuponów na Cruza :-)


Ale skoro wchodzi Faber to stawiamy na Barao :-)
 
Jak dla mnie to Barao poraz drugi wyciągnie decyzję, bo raczej wątpie żeby Faber dał się czymś trafić a tymbardziej żeby dał się poddać Brazolowi.
 
O kurcze, w takim razie czekam na kursy, patrzę w stronę Fabera. I proszę tak samo jak @baju. :-)
 
Back
Top