Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

jakos on z kirasa sie nei smial jak z 6 typow pod rzad przegral, ale po tym poznasz cebularza
bo ma tu ograniczone wejście paróweczko <333333333333333333333333333333333333
ale za to Ty wyśmiewasz moje przegrane :lol: po wygranych milczysz :lol:
 
Pierwszy stopień wejścia w nałóg i rozjebania pieniędzy - grać rzeczy o których się nie ma nawet pojęcia. No chyba że jesteś ekspertem od egipskiej koszykówki to szanuję. :lol::pray:
Ale to cashback jest, a na live jest.A ostatnio ze spaniem różnie to gdybym na ufc padł.Spojrzałem na wynki myślę, nie odronią
 
Nieważne już w sumie, ale na przyszłość.Ile czasu przed wydarzeniem maksimum gdy postawisz zakład jest zaliczany jako zakład na żywo.Unibet

Wydaje mie się że nie ma limitu czasu, wchodzisz w zakładkę "zakłady na żywo" i jeśli tam się znajduje zakład który stawiasz to jest już zaliczany jako zakład live (nawet jeśli wydarzenie zacznie się za kilka minut).
 
Pierwszy stopień wejścia w nałóg i rozjebania pieniędzy - grać rzeczy o których się nie ma nawet pojęcia. No chyba że jesteś ekspertem od egipskiej koszykówki to szanuję. :lol::pray:
ja ostatnio zaczalem w ruletke grac, czas isc na odwyk
 
ja ostatnio zaczalem w ruletke grac, czas isc na odwyk

Jeżeli grasz w ruletkę dla zabawy, z dużym zapleczem finansowym, masz stałe i wysokie miesięczne zarobki, nie zauważysz jeśli kilka tysięcy zniknie Ci z konta, to luz. Ale jeśli masz ograniczone zasoby, ewentualna strata zaboli, to ruletka strasznie ryje banie, dużo bardziej niż zakłady, bo szybciej można stracić wszystko, żądza 'odkucia' się jest nieporównywalnie większa, dość niebezpieczna sprawa, testowane. No i jeżeli musisz już grać, to lepiej jakimś konkretnym systemem, niż wybierać losowe liczby, ja grałem królewskim z małą modyfikacją stawek + obserwowałem statystyki z ostatnich 500 gier i do tego dostosowywałem wybierane pola. Aczkolwiek to i tak gra całkowicie losowa, polecam sprawdzić czym był 'cud' w Monte Carlo, paradoks hazardzisty, zajebistą lekturą w tym temacie jest 'Gracz' Dostojewskiego.
 
wtedy niema sensu grac :D
Powiedz to sportowcom z NBA czy NFL, ktorzy po kontraktach 30-80mln byli bankrutami przed kasyno.

@SCStunner +1. Kasyno nigdy. Dla mnie kasyno = automatycznie strata kasy nawet jeśli na początku coś powchodzi to zaraz drugie tyle przejebiemy gdy zacznie nam nie wchodzić i będziemy chcieli się odkuc. Jeszcze jak na zakladach można zarobić mając zimną głowę i wiedzę (czego przykładem jesteś) to kasyno to straszny syf i każdemu odradzam.
 
wtedy niema sensu grac :D
A wręcz przeciwnie! Ja grałem przez internet, ale mój dobry kumpel z maty jest krupierem w kasynie, cały czas opowiada, ze tacy poważni 'biznesmeni' nagminnie przychodzą tylko poprzegrywać sobie pieniądze z uśmiechem na twarzy, bo to trochę adrenaliny, krupierki to zazwyczaj dobre dupy, maja za barem całkiem niezły alkohol, alternatywa dla wyjścia na przykład do klubu :)
 
Back
Top