Zajebiście mnie cieszy, że...

Bardzo mnie cieszy, ze poszedlem dzis w las na grzyby u po 4 godzinach znalazlem dwie kurki i kilka starych prawdziwkow.
Cieszy mnie, ze pies sie wyszalal bo zachaczylismy tez o jeziorko. Zapomnialem jak pieknie jest w lesie a mieszkam w srodku lasu...
PicsPlay_1440788649117.jpg
 
Mnie zajebiście cieszy fakt ,że jutro nadchodzi dzień na który czekałem :

Życze każdemu tego samego :crazy:
 
Propsuję dziewczynę, która wybrała się wczoraj z koleżankami na rolki, bez rolek, i stwierdziła że skoro one jeżdżą to ona pobiega: buzia aniołka z charakter. Niby nic niezwykłego, poza urodą, ale biegała w balerinach, króciutkich jeansowych spodenkach i bluzeczce na ramiączkach z giga dekoltem. Bardzo propsuję ten styl uprawiania sportu :kiss:
 
Jadę sobie pociągiem ze starszą panią, na oko 75 lat, wiadomo jak to z takimi osobami, zaczyna swoją nawijkę, a ja przez swoją wiewiórkowatość nawet podjąłem dyskusję. Ta kobieta uświadomiła mi, że dziewczyna która mi się podoba się dla mnie nie nadaje (w sumie to pogotowie sercowe, ale zajebiście mnie to cieszy więc tutaj). Co więcej, ta pani skwitowała moją osobę stwierdzeniem, że jestem porządny i czy nie przeniósłbym się do Wrocławia na studia, bo ona chętnie by mnie wzięła na stancję.
Zajebiście miłe uczucie, jak człowieka docenia osoba w takim wieku.
 
@Wewiur co jej powiedziałeś?
Ze lubisz sie modlic wieczorami ?:lol:
Czy ze jesteś bardzo kulturalnym , młodzieniec , twoje ulubione słowo to płciowac?
Serio pytam , co jej powiedziałeś ze kobieta stwierdziła ze ta niewiasta niejest dla ciebie?
 
Potwierdzam, kiedyś zaszedłem do baru w którym byli praktycznie sami starsi ludzie. Pani mnie głaskała po garniaku (miałem wtedy połowinki) i mówiła, że bardzo ładny chłopczyk i skąd tacy przystojni się biorą. To był chyba pierwszy i ostatni raz w moim życiu, gdy ktoś powiedział mi, że jestem ładny/przystojny i to nie w żartach.
 
Jadę sobie pociągiem ze starszą panią, na oko 75 lat, wiadomo jak to z takimi osobami, zaczyna swoją nawijkę, a ja przez swoją wiewiórkowatość nawet podjąłem dyskusję. Ta kobieta uświadomiła mi, że dziewczyna która mi się podoba się dla mnie nie nadaje (w sumie to pogotowie sercowe, ale zajebiście mnie to cieszy więc tutaj). Co więcej, ta pani skwitowała moją osobę stwierdzeniem, że jestem porządny i czy nie przeniósłbym się do Wrocławia na studia, bo ona chętnie by mnie wzięła na stancję.
Zajebiście miłe uczucie, jak człowieka docenia osoba w takim wieku.
I właśnie dlatego się Wewiur o Ciebie boję, jesteś zbyt poukładany, żeby się napierdalać w polskim bagienku. A bez potu krwi i łez nic tutaj nie zdziałasz.
 
@Wewiur co jej powiedziałeś?
Ze lubisz sie modlic wieczorami ?:lol:
Czy ze jesteś bardzo kulturalnym , młodzieniec , twoje ulubione słowo to płciowac?
Serio pytam , co jej powiedziałeś ze kobieta stwierdziła ze ta niewiasta niejest dla ciebie?
Nie mówiłem jej o tej niewieście, tylko tak ona gada, że jak dziewczyna to musi to i tamto. I tak mnie naszło, że to moje coś to potrafi tylko pieniędzy oczekiwać, a zupełnie nie łapie się do babcinych mądrości życiowych.

A tak w ogóle to ta kobieta mówi, że jej siostra chora, syn siostry to pijak na rencie, mąż siostry na alkoholizm padł. Dosyć śmiesznie się z nią gadało.
I właśnie dlatego się Wewiur o Ciebie boję, jesteś zbyt poukładany, żeby się napierdalać w polskim bagienku. A bez potu krwi i łez nic tutaj nie zdziałasz.
Ja tam planuję zrobić klasyczne, staropolskie "auf wiedersehen". A co do krwi i łez to coś w tym jest co mówisz (i chodzi mi o podtekst tej wypowiedzi).
 
Ja tam planuję zrobić klasyczne, staropolskie "auf wiedersehen". A co do krwi i łez to coś w tym jest co mówisz (i chodzi mi o podtekst tej wypowiedzi).
To ucz się języków, bo dzisiaj w zawodzie bez dobrego angielskiego/niemieckiego nie znajdziesz zatrudnienia.
 
To ucz się języków, bo dzisiaj w zawodzie bez dobrego angielskiego/niemieckiego nie znajdziesz zatrudnienia.
Ja wohl her general.
A tak poważniej to popełniasz mały błąd. "W zawodzie" tak bez języków jak bez głowy, ale "w zawodzie" to niekoniecznie mój target życiowy.
Chwilowo czekam co przyniesie los, może naiwnie, ale uważam, że za młody jestem by wiedzieć co chcę i co miałbym w życiu robić. Póki co buduję fundamenty, a jak ktoś ściany wymuruje, to się dopiero okaże.
:arab: (hindus nie arab).
 
Ja wohl her general.
A tak poważniej to popełniasz mały błąd. "W zawodzie" tak bez języków jak bez głowy, ale "w zawodzie" to niekoniecznie mój target życiowy.
Chwilowo czekam co przyniesie los, może naiwnie, ale uważam, że za młody jestem by wiedzieć co chcę i co miałbym w życiu robić. Póki co buduję fundamenty, a jak ktoś ściany wymuruje, to się dopiero okaże.
:arab: (hindus nie arab).
Rób co tam chcesz Wiewiórko, ja jedynie Ci mogę dać wskazówki jeżeli chcesz skończyć w budownictwie ;)
 
Rób co tam chcesz Wiewiórko, ja jedynie Ci mogę dać wskazówki jeżeli chcesz skończyć w budownictwie ;)
Sam do końca nie wiem, gdzie chcę skończyć, może zawstydzę @Mort i będę drążył studnie w Afryce (cóż znaczy jedna wydłużona noga w obliczu setek spragnionych dusz).

Chwilowo jedyne co wiem, to że mam łeb na karku, wcale głupi nie jestem i jakoś sobie poradzę. Jeśli jestem naiwny, to widocznie takie jest prawo do młodzieńczych błędów.
A co do budownictwa, to osobiście uważam, że moja wiedza, którą posiadłem na studiach do tej pory, jest na tyle mała, że sam sobie bym nie powierzył jakiejkolwiek pracy w zawodzie (na szczęście to nie ja decyduję i może ktoś mi łaskawie pozwoli przerysowywać projekty do autocada :arch:). W każdym razie, jestem w stanie wskazać masę osób, które do tego zawodu nadają się lepiej ode mnie. Przez to uważam, że moje szanse na karierę w budownictwie są zmarginalizowane.
 
Sam do końca nie wiem, gdzie chcę skończyć, może zawstydzę @Mort i będę drążył studnie w Afryce (cóż znaczy jedna wydłużona noga w obliczu setek spragnionych dusz).

Chwilowo jedyne co wiem, to że mam łeb na karku, wcale głupi nie jestem i jakoś sobie poradzę. Jeśli jestem naiwny, to widocznie takie jest prawo do młodzieńczych błędów.
A co do budownictwa, to osobiście uważam, że moja wiedza, którą posiadłem na studiach do tej pory, jest na tyle mała, że sam sobie bym nie powierzył jakiejkolwiek pracy w zawodzie (na szczęście to nie ja decyduję i może ktoś mi łaskawie pozwoli przerysowywać projekty do autocada :arch:). W każdym razie, jestem w stanie wskazać masę osób, które do tego zawodu nadają się lepiej ode mnie. Przez to uważam, że moje szanse na karierę w budownictwie są zmarginalizowane.
Nie przejmuj się tak bardzo. Jak juz uda Ci się ewentualnie jakąś pracę w zawodzie ogarnąć to i tak nikt poważny nie da Ci samodzielnej odpowiedzialnej funkcji. Mi juzż trzeci rok w zawodzie leci a wciąż moje poważniejsze twory są dokładnie kontrolowane. Jeżeli pójdziesz w kierunku budownictwa to przez pierwszy rok i tak będziesz się głównie przyglądał i robił same drobne, proste, mało istotne rzeczy, nikt poważny Cię na głęboką wodę od razu nie rzuci. Najgorzej jest zacząć i się rozbujać, potem jakoś leci. Chociaż z czasem pojawia się też większą odpowiedzialność.
@Orest forumowy mentor budowlańców, najpierw pomagał mi z rozterkami dotyczącymi zmiany pracy, teraz wspiera Wiewióra.
 
@Orest to jak taki dobry z Ciebie radca zawodowy, poradź mi jaką robotę mam ogarnąć. Odpada siedzenie w biurze po 8h dziennie, bo już zdycham. Wolałbym coś kreatywnego/kontakt z klientem/dynamiczny environment pracy kurde! :D
 
Sam do końca nie wiem, gdzie chcę skończyć, może zawstydzę @Mort i będę drążył studnie w Afryce (cóż znaczy jedna wydłużona noga w obliczu setek spragnionych dusz).

Chwilowo jedyne co wiem, to że mam łeb na karku, wcale głupi nie jestem i jakoś sobie poradzę. Jeśli jestem naiwny, to widocznie takie jest prawo do młodzieńczych błędów.
A co do budownictwa, to osobiście uważam, że moja wiedza, którą posiadłem na studiach do tej pory, jest na tyle mała, że sam sobie bym nie powierzył jakiejkolwiek pracy w zawodzie (na szczęście to nie ja decyduję i może ktoś mi łaskawie pozwoli przerysowywać projekty do autocada :arch:). W każdym razie, jestem w stanie wskazać masę osób, które do tego zawodu nadają się lepiej ode mnie. Przez to uważam, że moje szanse na karierę w budownictwie są zmarginalizowane.

Na zachodzie z język
@Orest to jak taki dobry z Ciebie radca zawodowy, poradź mi jaką robotę mam ogarnąć. Odpada siedzenie w biurze po 8h dziennie, bo już zdycham. Wolałbym coś kreatywnego/kontakt z klientem/dynamiczny environment pracy kurde! :D
Wędrownu kaznodzieja!
 
@Orest to jak taki dobry z Ciebie radca zawodowy, poradź mi jaką robotę mam ogarnąć. Odpada siedzenie w biurze po 8h dziennie, bo już zdycham. Wolałbym coś kreatywnego/kontakt z klientem/dynamiczny environment pracy kurde! :D
ile chcesz zarabiac, realnie tylko prosze
 
Guiness z kija dzisiaj bedzie :) a do tego jakas bomba kaloryczna, cokolwiek :)
a ja nie wiem czy sie cieszyc, kolo mojego ulubionego multitapa otworzyli turecki kebab z Berlina - przez szybe wyglada mega kuszaco, na razie nie dalem sie i szybko odwrocilem wzrok wcigajac gleboko zapach opalanej baraniny
 
Back
Top