Wysoki z małym zasięgiem

specjalfrank

Oplot Challenge
Featherweight
Witam bardzo byłbym wdzięczny, gdyby ktoś tutaj byłby w stanie mi pomóc.
Trenuję boks od 4 lat, ale startuję w zawodach MMA(Boks jest jako podstawa pod stójkę, ale to jemu poświęcam najwięcej uwagi) Boks Trenuję 3 razy w tyg. gdyby ktoś pytał
Przejdę teraz do sedna, mam bardzo dziwną budowę ciała, jestem w miarę wysoki(189 cm), ale mam bardzo mały zasięg ramion(182 cm). Rozmawiałem o tym z trenerem i mówił, że nie mam się czym martwić, bo byli zawodnicy o podobnej budowie ciała(Bute, Michalczewski, Huck itp) i muszę po prostu np. lewy prosty bić z większym krokiem do przodu. Ciekawi mnie jednak, czy dobrze robię starając się walczyć bardziej na dystans, mając zasięg czasami krótszy od chłopaków 10 cm niższych ode mnie. Gdyby ktoś mógł mi pomóc, w jaki sposób walczyć z taką dziwną proporcją ciała, to byłbym bardzo wdzięczny. Dodam jeszcze, że w boksie zdarzają się zawodnicy o zasięgu mniejszym niż wzrost, ale w MMA nie. Co więcej większość ma zasięg taki jak ja przy wzroście 177-180 cm. Jedyni fighterzy z małym reach to parterowcy. Zależy mi na tym, ponieważ ze wszystkich sztuk walki, boks mnie najbardziej pasjonuję, ale nie mam totalnie pomysłu jak wykorzystać tą moją dziwną budowę ciała. Na sparingach próbuję walczyć trochę jak Adamek, czyli zachodzić, dużo sie ruszać, ale jakoś średnio mi to wychodzi, kiedy ktoś ciągle bije szybkie proste.
Z góry dzięki za odp.
 
Mając mały zasięg musisz wchodzić w półdystans, gdzie będziesz miał przewagę szybkości (łatwiej Tobie wyprowadzić cios z krótkiego, niż przeciwnikowi z długiego ramienia). Będzie on szybszy i znacznie silniejszy, niż ten wyprowadzony nie do końca. Tylko wtedy musisz mocno uważać na sierpy.
Taka tam podstawa, którą bardziej ogarnięci Ci rozwiną, jeśli tylko edytujesz swój post i sprawisz, że będzie się dało go przeczytać bez potrzeby korzystania z enigmy.
 
Dzięki. Staram się podglądać zawodników, którzy również mają mały zasięg w stosunku do wzrostu. KJ Noons, Al Iaquinta, Machida. Z tego co zauważyłem to oni tą różnicę wzrostu nadrabiają pracą nóg no i techniką. Są jakieś zalety takiej budowy ciała? Bo znajomy mówił mi, że przy krótkich rękach mogę teoretycznie zadać więcej ciosów tym samym czasie i powienienem bić dużo kombinacji.
 
Dodam jeszcze, że w boksie zdarzają się zawodnicy o zasięgu mniejszym niż wzrost, ale w MMA nie.


Damian Grabowski - Height: 6'1" (186cm) | Reach: 72.0" (183cm)



Mike Russow - Height: 6'2" (188cm) | Reach: 73.0" (185cm)



Mirko Filipovic - Height: 6'2" (188cm) | Reach: 73.0" (185cm)



Peter Graham - Height: 6'3" (191cm) | Reach: 73.0" (185cm)



Attila Vegh - Height: 6'2" (188cm) | Reach: 73.0" (185cm)



Tyrone Spong - Height: 6'2" (188cm) | Reach: 72.5" (184cm)



Mark Munoz - Height: 6'0" (183cm) | Reach: 71.0" (180cm)



Doug Marshall - Height: 5'10" (178cm) | Reach: 68.0" (173cm)



Z tego wychodzi, że wśród zawodników MMA również zdażają się tacy, którzy mają wzrost większy od zasięgu.



Dane pobrałem ze strony tapology.com
 
Tak, w teorii jest tak, że jeśli masz duży zasięg to punktujesz, kąsasz i odchodzisz - jeśli mały, to wchodzisz w półdystans, bijesz kilka ciosów i odchodzisz poza zasięg przeciwnika.
 
Też mam ten problem - wzrost 174 cm, a zasięg 168 cm. Podobno przeciętnie człowiek ma rozpiętość ramion równą wzrostowi, chociaż wiadomo że zdarzają się duże różnice na korzyść rozpiętości ramion (chyba głównie wśród koszykarzy, niektórym ręce zwisają aż po kolana :-)). No ale w moim przypadku zasięg krótszy o 6 cm od wzrostu. Czy mi to przeszkadza? Na pewno, często sparując z kolegami mojego wzrostu, w sytuacji lewy prosty na lewy prosty, to na moją twarz spada cios. Ale zdarza się czasem trafić soczyście kolegów z nawet 20 cm większym zasięgiem. Moim zdaniem w naszym przypadku trzeba stawiać na dobrą pracę nóg, ruchliwość, szybkie doskoki z kontry i np. spychanie rywala pod liny/siatkę i działanie w krótkim dystansie.



Zawsze pocieszam się, że przecież Tyson miał z racji swojego niskiego wzrostu (jak na wagę ciężką) krótszy zasięg od większości rywali, a gasił ich w ringu. W mma też przecież często ci mniejsi nokautują większych (np. Hunt vs Struve - prawie 30 cm różnicy w zasięgu).
 
Czyli tak jak myślałem dużo ruchu, praca nóg itp. Ale bardzo ciężko zrobić to w praktyce, kiedy przeciwnik ma dłuższe ręce i każdy cios na cios kończy się na mojej twarzy;)







Tu jest idealny przykład Diaz( zasięg 193 cm) vs KJ Noons(177cm), a KJ pieknie go wypunktował/







Tutaj też Al Iaquinta z Rayanem Couturem(178cm do 190 cm zasięgu) a Iaquinta piękny boks.



glądając walkę Hallmana i Ala Iaquinty też widać jak umiejętności techniczne i praca nóg pozwala zniwelować różnicę zasięgu( Przy tym samym wzroście Hallman miał 5 cm większy zasięg)



EJDIEM Masz jakiegoś zawodnika, na którym się wzorujesz?
 
Im krótsza ręka tym silniejsza, trudniej takiemu wyciągnąć balachę, krótszy dystans w wyprowadzaniu ciosu = większa częstotliwość ciosów.
 
@specjalfrank, raczej nie mam zawodnika na którym się wzoruję, staram się robić to co najlepiej mi wychodzi. Lubię walkę w krótkim dystansie i zadawanie ciosów na "schaby".



Ramiona krótsze od wzrostu na pewno sie są żadnym błogosławieństwem, moim zdaniem dużo lepiej jest mieć długie ręce, zarówno w odniesieniu do stójki jak i do parteru. Ale nie mogą być też powodem do usprawiedliwiania się, kiedy będzie się dostawać bęcki na sparingach. Miałem taki okres, że po sparingach byłem zły i "obwiniałem" mój krótki zasięg, ale prawda jest taka że zadrza mi się (szczególnie kiedy jestem zmęczony) opuszczać rękę po lewym prostym, i to takie błędy decydują o tym, że przyjmujesz wiele ciosów na twarz. Ja osobiście nie zauważam u siebie większej siły ciosu z racji krótszych rąk, ani innych widocznych korzyści (może poza szybkością), ale wiem że umiem trafić dłuższych. Nawet prostym "jabem".



Jeżeli natomiast chodzi o parter, to krótkie ręce często przeszkadzają mi w zapinaniu mojej ulubionej techniki, czyli brabo (szczególnie na tych cięższych) :-)



Zresztą moim zdaniem nie masz na co narzekać, zasięg ramion 182 cm to i tak dużo w porównaniu do moich 168 cm :-)
 
Tu jeszcze przykład jednego z moich ulubionych fighterów: Ian McCall - Height: 5'55' (165cm) Reach: 64.0'' (163cm). Wprawdzie niski, ale zasięg w porównianiu np. do jeszcze niższego Demetriousa Johnsona (wzrost 161cm, zasięg 168 cm) malutki. Mimo tego znakomity zawodnik.
 
w boksie mierzą długość samej ręki do końca zaciśniętej pięści, a w mma rozpiętość ramion do najdłuższego palca ręki
 
No akurat czarnoskórzy będą mieli dłuższy zasięg w porównaniu do wzrostu bo dłuższe kończyny pozwalały na większe ochłodzenie organizmu na terenach gdzie milion stopni i to jest normalne. Rasy pochodzące z tamtąd gdzie zimno będą bardziej jak baryłki czyli krótnie nogi i ręce. Dlatego nie dziwi zasięg Myszy w porównaniu do McCalla.
 
zasięg zawsze się mierzy od szytu najdłuższego palca do szczytu najdłuższego palca, tak jak człowiek Witruwiański
 
Back
Top