Wybudowałem drążek

Hahaha. Rzeczywiscie dwuznacznie to zabrzmialo :-D


Chodzilo mi aby jego brat stanal z tylu i chwycil go za nogi.


Cholera, pograzam sie nadal :-D
 
Jeszcze mozna wspomniec o sile uchwytu, co z tego ze masz sile sie podniesc jeszcze X razy, jezeli chwyt ci puszcza.



Cwiczyc mozna trzymajac rece przed soba na przemian otwierajac i zamykajac dlon, podrzucac jakis lekki ciezarek, przerzucic recznik przez drazek i wisiec na nim.
 
Tak dla ścisłośc pomoc przy podciąganiu efektywniejsza jest gdy brat, kolega,ostatecznie tata:-) podtrzymuje pod łopatkami przy ruchu w górę, ruch w dół najlepiej wykonywać samemu.
 
iB25rXkfEH7xj.gif
 
Hahah jajcarz niszczy :D



@ MMAteusz



jak u Ciebie wygladał progres tym programem? tj. jak szybko poprawiałeś wyniki? zastanawiam sie własnie nad tym treningiem.



Ja jakiś rok temu wykonując trening Armstronga w ciągu 6 tygodni , poprawilem swoj wynik z 13 powtorzen do 21 (nachwytem bez pomagania nogami)
 
mój koleżka ,razem trenowalismy przez jakies 5 lat na siłowni,flaga to dla niego nie nowosc
 
kovu: zaczynałem od 6-8 podciągnięć i do 12-15 szło dobrze, potem zaczeły się powtórki i od 21-25 robiłem po pare razy. Gdzies tak od 16- 20 i w następnych poziomach, zawsze męczylem się z siódmym dniem i dużo razy musiałem powtarzać. Teraz od jakiegoś miesiąca nie mogę ćwiczyć za bardzo, ale od września planuję znowu ruszyć :-)
 
Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma sensu robić według dokładnego planu podanego w tym kursie.
Po prostu robisz np n - 1,2n - n - n - max, katujesz non stop, jak się nie udaje przebić - powtarzasz aż się uda, dopóki "max" nie wyniesie n +1, wtedy dodajesz po 1 do każdego podciągnięcia - i tak robisz dalej.
Na przykład:
poniedziałek 5-6-5-5-4
środa 5-6-5-5-4
piątek 5-6-5-5-5
niedziela 5-6-5-5-6
wtorek - 6-7-6-6-4
(ostatnia cyfra to zawsze max).
Osobiście preferuję zawsze 5 serii, najlepiej mi się tak ćwiczy. Zresztą, chcesz to popróbuj, nabierz doświadczenia, zobacz co dla ciebie będzie najlepsze. Tylko koniecznie rozkręć najpierw nadgarstki i łokcie.
 
Dziękuję. Jeszcze jedna sprawa. Co z paskami usztywniającymi nadgarstki? W nich ćwiczy się o połowę łatwiej, jednak czytałem, że osłabiają one chwyt. Trenować w nich czy darować sobie czy też może w ostatniej serii ich używać, by wydoić jak najwięcej powtórzeń?
 
Ja zawsze ćwiczyłem bez nich, dodatkowo po serii podciągania wiszę swobodnie ile tylko mogę, aż przedramiona kurwicy dostają. Tym sposobem wyrbisz sobie uchwyt jak imadło. :D
 
Jak robiłem max na martwy ciąg zakładałem na ostatnie serie opaski bo bez nich nawet bym nie dźwignął, można sobie później pomóc żeby dać mięśniom pleców i ramion większe obciążenie, ale ćwicz jenocześnie chwyt np poprzez zwisanie długie w 3 seriach.
 
Ja raz się podciągałem z kolegą i on poszedł od tyłu, miał Mi przytrzymać nogi i i...i od tamtej pory trenuję sam :-)
 
Traumatyczna historia, nie jestem gotów o tym pisać...
 
pewnie bym do tego drążka nie doskoczył. Ile Cię kosztowały materiały ?


Cement za 50 zł (cztery worki) i tyle. Wszystko inne znalezione.
 
BOB powalil mnie na kolana, zwlaszcza podczas ciecia :)
Dobry filmik Kaczka

Czy są jakies zasady jak wysoko powinien byc zamontowany taki drązek w stosunku do wzrostu ?
 
Nie ma, najważniejsze, żebyś przy pełnym zwisie na wyprostowanych rękach, nie dotykał nogami podłoża.
 
Nie chce mi się czytać całego ale czy ten drążek nie był w chuj za wysoko? Chyba, że Chmura ma ze 3 m wzrostu.
 
Back
Top