Waga Cięzka żyje!

malinowsky

UFC
Lightweight
ufc-heavyweight-championship-belt-505501000.jpg


Ostatnie wydarzenia w wadze ciężkiej sprawiły że może to być kategoria która znów porwie wszystkich. Nie tak dawno mieliśmy arcyważne starcie, ale tez przyszłośc jawi się w kolorowych barwach. Waga ciężka żyje, i ma się dobrze.
Obecny mistrz JDS po wygranej nad Cainem powinien bacznie śledzić co się dzieje za jego plecami gdyż spory tam tłok. Już za miesiąc czeka nas starcie Brocka Lesnara z Alistairem Overeemem. Pojedynek ten wskaże nam który z nich stanie naprzeciw mistrza w walce o pas. Ale kto oprócz nich? Mamy w tej dywizji byłego mistrza Caina, zawsze groznego Franka Mira, wracającego po operacji Shane'a Carwina, niepokonanego Travisa Browne. Pamiętajmy też o Strikeforce które jest teraz pod skrzydłami Zuffy, a tam mamy również kilku świetnych zawodników takich jak finaliści turnieju Josh Barnett oraz Daniel Cormier. Do tej dwójki można spokojnie dorzucić wirtuoza BJJ Fabricio Werduma, Shane'a del Rosario, pogromce Fedora BigFoota Silve oraz Siergieja Kharitonova.
Mamy w tym zestawieniu kilku zawodników których starcia mogły by być arcyciekawe.
Gdybym to ja był Joe Silvą chętnie zestawiłbym wygranego turnieju Strikeforce z przegranym starcia JDS- Lesnar/Overeem i wystawił go do walki o pas. Byłego mistrza Caina chętnie widziałbym z BigFootem, zaś Fabricio Werduma z Frankiem Mirem. Kolejnym pojedynkiem który bym zestawiłbyłby Siergiej Kharitonov kontra Shane Carwin oraz Travis Browne w pojedynku z Shane'm del Rosario. Pojedynki te mogłyby wyłonić kolejnych mocnych pretendentów, i każda obrona pasa nie byłaby powtórką z rozrywki.
Kolejnym wydarzeniem które mogłoby wstrząsnąć wagą ciężką byłoby przejście Jona Jonesa do tej dywizji. Medialny JJ w pojedynku z wypromowanym przez kilka obron JDS (czyste przypuszczenia) może być wydarzeniem na miarę GSP- Anderson Silva.
UFC może zaciągiem ze Strikeforce sprowadzić TOP 10 w jednym miejscu i wyłonić najlepszego zawodnika, a waga ciężka na tym tylko skorzysta, a przede wszystkim my skorzystamy, waga ciężka w boksie umiera, lecz ta w MMA ma się dobrze.
 
Nie no, ma sie wspaniale :-) Top10 luz, ale dalej? Tragedia i tyle. Latwo sie podjarac Cainem i JDSem (jak sie wszyscy jarali turniejem SF, duzo z tego wyszlo :>?), Lesnarem i Overeemem tez mozna; ale to nijak nie zmienia faktu, ze waga ciezka jest slaba i plytka. Niektorzy sa chyba zdeke oderwani od rzeczywistosci przez te dwa pojedynki.
 
Shane del Rosario wróci jeszcze po tym wypadku?



Świetny artykuł w pełni się zgadzam dodał bym jeszcze zwyciężce walki Hunt vs Kongo.



I Cola Konrada ale z wiadomych względów raczej w UFC go nie zobaczymy:(
 
:-) Nie sądziłem, że Malinovsky ma taką duszę reporterską ; )



Mistrzem i tak będzie LESNAR , o !
 
bardzo fajny materiał, faktycznie był taki czas kiedy naprawde źle się działo w hw ale ostatnio jest duuuużo lepiej. :-) malinowsky. POZDRO
 
Malinowsky niestety spadek formy poprzedni art lepszy :-)



źle się czyta bez interpunkcji



za duża część to Twoje propozyje walk



"ten się nie myli, kto nic nie robi"
 
Świetny art:-)



Chętnie zobaczyłbym każdą z walk, które zaproponowałeś. Czuje że 2012 będzie obfity w królewskiej wadze.
 
Kokos, ucz się.



Co do tekstu to bardzo fajny, krótki i na temat. Jednak Barnetta w UFC raczej nie zobaczymy :D
 
Radaktor malinowsky w przeciwieństwie do redaktora kokosa wstawił foto które ma coś wspólnego z tematem artu. ;)



Nie zgodzę się tylko z tym ,że zestawienie zwycięzcy turnieju StrikeForce z mistrzem UFC ma jakiś sens. IMO jeśli już to powinni zestawić od razu mistrza SF (i przy okazji Dream) z czempem UFC (tak jak chcieli zrobić z Diazem i GSP)
 
Całkiem fajnie się to czytało, lepiej niż ostatnio. Podpracuj nad interpunkcją (przed "który" zawsze jest przecinek).

Finaliści turnieju SF to niewątpliwie świetni zawodnicy - Barnett to żywa legenda, a Cormier - rozwijający się zawodnik z doskonałą bazą zapaśniczą. Ale czy tego się spodziewaliśmy? Wszyscy chcieli zobaczyć FedoraWerdumaOvereem'a w finale, płacząc na ustawioną drabinkę, która miała zestawić 2-óch z trzech wcześniej wymienionych zawodników już półfinale... Niestety, ten competition mocno stracił na wartości i jedynie Cormierowi wróżę przyszłość w UFC.

Travis Browne to niestety nieefektowny zawodnik. Kto wie, czy swoimi występami nie otrzyma w końcu title shota, ale nie posiada on umiejętności na miarę JDS czy Cain'a. I wolałbym go zostawić od razu z Cormierem.
Po walce Lesnar/Overeem vs. JDS, jedynymi tak naprawdę ciekawymi pojedynakmi będzie ewentualny powrót Caina i jego rewanż z JDSLesnar (lub nawet pojedynek z Holendrem)...

Na koniec, zgodzę się z ostatnim akapitem - ściągnięcie ciężkich ze SF pozwoli nam wskazać tego prawdziwego "Undisputed".
 
@Zelboys



oprócz tych dwóch pojedynków wypisałem Ci jeszcze kilka, nie mniej ciekawych.


Jak dla kogo nie mniej - dla mnie np. Mir - Werdum jest od dwoch ww duzo mniej ciekawy.



To, ze UFC moze zestawic kilka ciekawych pojedynkow, nie zmienia faktu, ze waga ciezka jest plytka. Werdum, ktory juz z UFC wylecial, Barnett, ktory daje sie zlapac na koksowaniu, to maja byc te nadzieje wagi ciezkiej? Kharitonov - a czy UFC bedzie w ogole o niego zabiegac?



Wystarcza problemy zdrowotne kilku zawodnikow (Lesnar, kregoslup Carwina, wypadek Del Rosario), oraz ww i obraz juz zupelnie inny.



Plyciutko jest. Lepiej niz bylo, ale nieporownanie gorzej, niz w innych wagach.
 
Problemy zdrowotne to akurat dotykaja kazdej kat. wagowej. W LHW masz tego przykład. Koksowanie- Sonnen, T. Siva.
 
ten tekst to jakis zart? znowu wypracowanie jak do przedszkola :) nie, litosci! kazda kat. wagowa zyje. o kazdej mozna tak napisac. wymienil czolowke, i nic po za tym. jeszcze te lanie wody. tak jak nauczyciel kaze, napisz na min. 1 strone, jak nie wiesz co, to zamulaj. i malina zamulal. po przeczytaniu tego czlowiek robi sie senny. to powinni dodawac do lekow nassenych, zeby wzmocnic ich dzialanie.
 
@ Tar



Bez przesady, jeśli walka Kongo- Hunt jest przykładem, że waga ciężka żyje, to ona nigdy nie ma prawa umrzeć. Scisła topka wagi rzeczywiście ma się nieźle, ale jeśli chodzi o zaplecze to sytuacja wygląda co najmniej słabo.
 
Kokos potrzebny Ci trening w dobrym gymie z Darkiem od ortografii, Mirkiem od interpunkcji i Waldkiem od stylistyki
 
Problemy zdrowotne to akurat dotykaja kazdej kat. wagowej. W LHW masz tego przykład. Koksowanie- Sonnen, T. Siva.




Chlopie, czy Ty nie umiesz czytac ze zrozumieniem?



"Wystarcza problemy zdrowotne kilku zawodnikow (Lesnar, kregoslup Carwina, wypadek Del Rosario), oraz ww i obraz juz zupelnie inny."



Specjalnie dla Ciebie pogrubilem wniosek. W innych wagach kilka kontuzji tak nie przetrzebi.



Caly "artykul" :-) (naprawde ludzie, dajcie spokoj, zeby kazdy post dluzszy niz dwa zdania byl "artykulem"), opiera sie na zalozeniu:




Ostatnie wydarzenia w wadze ciężkiej sprawiły że może to być kategoria która znów porwie wszystkich.




... a jako przyklady, podano: Werdum czy Mir. Przeciez pojedynki Lesnar - Mir i JDS - Werdum, to bylo wtedy, kiedy nie zyla. Od tego czasu Fiodor sie skonczyl (jak zreszta kilku innych zawodnikow), Werdum wylecial z UFC, Lesnar i Carwin sie popsuli; ale przez to, ze mamy Cain - JDS i mozna zrobic jakis recykling zestawiajac Mira z Werdumem, to sie okazuje nagle, ze waga ciezka ma sie swietnie.



Otoz nie, nie ma sie swietnie. TUF "Heavyweights" pokazal, ze z talentem cieniutko. JDS i Cain trafili sie jak slepej kurze ziarno, ale to nie zmienia faktu, ze dalej bieda. Wieszczenie pod wplywem dwoch dobrych pojedynkow i przetwazania wtornego
jakiegos renesansu krolewskiej kategorii to po prostu mrzonki i tyle.
 
W HW dzieje się wiele ciekawych rzeczy. Jak dla mnie podstawowe pytanie brzmi: czy wreszcie mamy mistrza, który da radę kilka razy przekonywująco obronić swój pas, czy nadal będzie on przechodził z rąk do rąk?



Właściwie po tym, co zrobił JDS w walce niekwestionowanych numerów 1 i 2 pozwala sądzić, że będzie teraz lał wszyskich jak leci, ale Cain też miał wszystkich lać. Teoretycznie Brock i Overeem mają na to największe szanse, ale i tak żadnemu nie daję ich więcej niż 15%.



Drugie pytanie, to jak będzie teraz wyglądać kolejka do pasa. Znamy dwóch walczących o pierwsze miejsce w kolejce. A kto następny? Moim zdaniem jest prawdopodobne, że w wypadku zwycięstwa title shota dostanie Frank Mir. Ciekawe, co zrobi z Nogiem Dana, jeżeli uda mu się rewanż. W końcu zapowiedział, że nie będzie nigdy walczył z JDS. Moim zdaniem, Dana mógłby go 'przerzucić' do Strikeforce, gdzie walczyłby o pas, aczkolwiek wątpię w taką sytuację. Jedyne co za tym przemawia, to ciekawa walka, jaką mógłby Nog stoczyć z Barnettem, zwłaszcza w wypadku jego zwycięstwa w finale GP. Z kolei jeżeli turniej wygra Cormier, to sądzę, że może zasłużyć na title shota.



Poza tym pozostaje kilku ciekawych zawodników jak Werdum, Shaub i Carwin, no i z pewnością powracający Cain. Z tych wszystkich, którzy zostali wymienieni w tym poście, każdy (może oprócz Werduma i Lesnara) jest w zasadzie kompletnym zawodnikiem i moim zdaniem poziom tej wagi wcale nie jest taki słaby jak się mówi.



Ostatnie pytanie brzmi: kiedy w HW pojawi się Jon Jones? Na dzień dzisiejszy jest to jedyny zawodnik, któremu dał bym co najmniej 50% szans w walce z JDS.
 
Jon nie zadnego interesu by isc do HW. tak samo jak nie ma go UFC. przeciez to smieszne. malina, do kabaretu z takimi postami!
 
Może, dlatego że Jones nie długo nie będzie w stanie zbijać do półciężkiej?
 
największy cudak tego forum jest zazdrosny :D Dobra beka !



Brawo Maliniak, popracuj nad formatowaniem tekstu i bardziej rozwijaj swoje argumenty a będzie naprawdę świetnie !
 
Z Jonesem to bez przesady, z takiej ilosci miesni mozna duzo wody wycisnac. Aldo ma 25 lat, JJ 24, skad wniosek, ze oni jeszcze rosna, musza urosnac? To nie Held, co walczy w lekkiej w wieku 19 lat.
 
Jones sam wspominał już nie raz o tym, że ma coraz większe problemy ze zbijaniem wagi i w przyszłości pójdzie wyżej.
 
Back
Top