Powiem Wam, że i tak wolę go słuchać z komentatorki niż jak przemawia widzieć i słyszeć lub gdy ma powiedzieć coś sensownego. wolę już jak opisuje co widzi, zwłaszcza, gdy zwykle komentuje emocjonującą walkę i to jest najważniejsze wtedy dla mnie ;)
Postępy chyba jednak robi pewne...już lepiej go "hodowac" niż by dali kogoś nowego kto by zaczynał od zera, bo raczej na dwóch komentatorów klasy i wiedzy Jurasa ciężko liczyć...No i ogólnie umie nie psuć emocji związanej z pojedynkiem, żyć nieco tym mimo, że nie do końca się na tym wszystkim zna.