[VIDEO] NIESAMOWITE! McGregor próbwał przeprośić podczas walki! "It's only business"

Wygrana Nurmy nie była na rękę korporacji i nie pierwszy raz Rogan tworzył alternatywną rzeczywistośc, trochę to już zaczyna wkurwiać...
Dziwne , że działają w taki dziecinny sposób zamiast zawalczyć USADĄ i wykluczyć Dagestańczyka na zawsze.
 
Conor wiadomo, że robi wszystko pod promocje. Nie czuje urazy jak Confington (nie oskarżył tych muslimów od Khabiba), nie robi tego na serio.

Ale nie możesz się grzać w blasku chwały, fleszy i obrażać do jakiego stopnia Ci pasuje np.rodzinę i powiedzieć: hej, to tylko biznes.
Są granice promocji, trafił na takiego, który utrzymał nerwy na wodzy (do czasu :pjelen:) i został zweryfikowany.

Największą szują i głównym złem jest White. Daje baranom karnister z benzynom, zapałki i mówi: tylko nie zróbcie nic głupiego. A potem ogrzewa się z zachwytem podczas pożaru.
 
Hej, Khabib, mordeczko, wiesz, to takie żarty były, wiesz o co chodzi ziomuś. Nie ma co się spinać! Hej, hej, serio, po co od razu zapasy, it was prank bro!
 
Troszkę upokarzające. Po walce, po wszystkim rozumiem, że można podejść i sobie wszystko wyjaśnić, ale takie teksty w trakcie? Wyjątkowej klasy obsrana zbroja. Trochę podobna sytuacja do tej z Covingtonem i Werdumem.
 
Serio myślicie, że Conor tym zdaniem próbował ugrać „mniejszy wymiar kary”? Przecież to wiadome, że każdy zawodnik walczy najlepiej jak potrafi i żadne słowa w klatce tego nie zmienią. Właśnie dlatego, że to jest biznes to każdy używa tych narzędzi, które ma. Po pierwsze po to, by nie przegrać walki, a po drugie by podczas starcia nie nabawić się kontuzji. Także naciąganie słów Conora jest szukaniem jakiejś teorii spiskowej. Tym bardziej wymyślanie z tego przeprosin. Wszystko rozumiem, ale bez popadania w paranoję ;)
 
Serio myślicie, że Conor tym zdaniem próbował ugrać „mniejszy wymiar kary”? Przecież to wiadome, że każdy zawodnik walczy najlepiej jak potrafi i żadne słowa w klatce tego nie zmienią. Właśnie dlatego, że to jest biznes to każdy używa tych narzędzi, które ma. Po pierwsze po to, by nie przegrać walki, a po drugie by podczas starcia nie nabawić się kontuzji. Także naciąganie słów Conora jest szukaniem jakiejś teorii spiskowej. Tym bardziej wymyślanie z tego przeprosin. Wszystko rozumiem, ale bez popadania w paranoję ;)

No cóż, do Mendesa czy Sivera rzucał "cipkami" i dalej ich wyzywał podczas walki, ale wtedy wygrywał i był "Mystik Mak hi predikt dis fings", a teraz co? Nie wiemy co mu Khabib gadał wcześniej, w trakcie rundy, ale najwyraźniej to była reakcja Conora. Jakoś dalej go nie trashował, jak to miał w zwyczaju wcześniej. Dlaczego? Przecież i wtedy i teraz to był "tylko biznes".
Zmiękła mu rdzawa rura i taka jest prawda. Pora, żeby resztkowi fani McGreedora to zaakceptowali.
 
Powolny koniec Mystic Maca. Czarodziej okazał się zwykłym kuglarzem., magia pryska, ciężko już będzie o miliony ppv

Przewiduje rychly koniec kariery, jemu już nie będzie się chciało walczyć
 
Powolny koniec Mystic Maca. Czarodziej okazał się zwykłym kuglarzem., magia pryska, ciężko już będzie o miliony ppv

Przewiduje rychly koniec kariery, jemu już nie będzie się chciało walczyć
Ja obstawiam, że wróci za 1-2 lata, ostatni skok na hajs, pewnie rewanż z Diazem i emerytura.
 
Widzisz w tym jakąś niekonsekwencję?
Przed walką mówił dla gimbazy, żeby się jarali i PPV kupowali, a w trakcie walki wyjaśnił durnemu Ruskowi najprostsze zasady :fjedzia:
No to jak widać nie każdy jest dziwką i da siebie obrażać. Zazwyczaj ci wszyscy siedzieli i potulnie potem przybijali piąteczki po walce i chyba Conor myślał, że po pociskach na religię, na ojca, który od zawsze był wzorem i mentorem dla Khabiba i cały jego kraj też podejdzie i będzie przyjacielska atmosfera :korwinlaugh:
I to nie jest WWE gdzie masz scenariusz na wszystko. Podejdź na ulicy i zacznij wyzywać 10 jakiś obcych osób. Połowa pewnie pójdzie dalej bez słowa, inni możliwe, że będą chcieli się dogadać, a trafi się też taki co ci wjebie bez słowa.
Różal to sam często powtarzał, że kiedyś ktoś komuś zrobi krzywdę przez takie zachowanie prędzej czy później bo sam za siebie by nie ręczył w takich sytuacjach (mowa tu ogólnie o trash talku i grubych personalnych podjazdach). Widać wie co mówi :kis:
 
Serio myślicie, że Conor tym zdaniem próbował ugrać „mniejszy wymiar kary”? Przecież to wiadome, że każdy zawodnik walczy najlepiej jak potrafi i żadne słowa w klatce tego nie zmienią. Właśnie dlatego, że to jest biznes to każdy używa tych narzędzi, które ma. Po pierwsze po to, by nie przegrać walki, a po drugie by podczas starcia nie nabawić się kontuzji. Także naciąganie słów Conora jest szukaniem jakiejś teorii spiskowej. Tym bardziej wymyślanie z tego przeprosin. Wszystko rozumiem, ale bez popadania w paranoję ;)
To była czysta panika i z tym nie ma co dyskutować. Czy coś chciał tym ugrać? Nie wiem, może nie, ale wypowiadanie tego podczas oklepu to był swego rodzaju atak paniki i koniec kropka.
 
To była czysta panika i z tym nie ma co dyskutować. Czy coś chciał tym ugrać? Nie wiem, może nie, ale wypowiadanie tego podczas oklepu to był swego rodzaju atak paniki i koniec kropka.
Przecież to oczywiste, że w tym momencie był już złamany doszczętnie i wyszedł do tej 4 rundy, żeby się poddać. Chyba tylko najtwardsi fani Conora mogą tego nie dostrzegać.
 
No cóż, do Mendesa czy Sivera rzucał "cipkami" i dalej ich wyzywał podczas walki, ale wtedy wygrywał i był "Mystik Mak hi predikt dis fings", a teraz co? Nie wiemy co mu Khabib gadał wcześniej, w trakcie rundy, ale najwyraźniej to była reakcja Conora. Jakoś dalej go nie trashował, jak to miał w zwyczaju wcześniej. Dlaczego? Przecież i wtedy i teraz to był "tylko biznes".
Zmiękła mu rdzawa rura i taka jest prawda. Pora, żeby resztkowi fani McGreedora to zaakceptowali.

+ @respect

Jeśli rzuciły Ci się gdzieś tam w oczy moje posty, to może zauważyłeś, że nie jestem indorem, który łyka wszystko to, co robi Conor. Staram się zawsze na trzeźwo ocenić poczynania McGregora oraz innych zawodników (w tym też Khabiba). Dlatego też nie pochwalam akcji z autobusem i innych wybryków. Niemniej jednak w tym konkretnym wypadku nie chce mi się wierzyć, że chciał coś ugrać na tym sformułowaniu. Na Khabiba to i tak by nie zadziałało. Chyba nie liczył na to, że Nurma powie: „Spoko stary, rozumiem. To teraz ja Cię nie będę obalał do końca walki”. Conor przegrał w słabym stylu. Ślepy by to zauważył. A bycie fanem McGregora to nie jest powód do wstydu. O ile umie się rozsądnie oceniać rzeczywistość, a nie ją zakrzywia. I dotyczy to kibicowania każdemu zawodnikowi. Conor ma świetną stójkę i dobrze się go ogląda. Gorzej słucha. Dlatego jestem fanem Irlandczyka walczącego w klatce, a nie w mediach.
 
+ @respect

Jeśli rzuciły Ci się gdzieś tam w oczy moje posty, to może zauważyłeś, że nie jestem indorem, który łyka wszystko to, co robi Conor. Staram się zawsze na trzeźwo ocenić poczynania McGregora oraz innych zawodników (w tym też Khabiba). Dlatego też nie pochwalam akcji z autobusem i innych wybryków. Niemniej jednak w tym konkretnym wypadku nie chce mi się wierzyć, że chciał coś ugrać na tym sformułowaniu. Na Khabiba to i tak by nie zadziałało. Chyba nie liczył na to, że Nurma powie: „Spoko stary, rozumiem. To teraz ja Cię nie będę obalał do końca walki”. Conor przegrał w słabym stylu. Ślepy by to zauważył. A bycie fanem McGregora to nie jest powód do wstydu. O ile umie się rozsądnie oceniać rzeczywistość, a nie ją zakrzywia. I dotyczy to kibicowania każdemu zawodnikowi. Conor ma świetną stójkę i dobrze się go ogląda. Gorzej słucha. Dlatego jestem fanem Irlandczyka walczącego w klatce, a nie w mediach.
Powtarzam, być może nie chciał nic tym świadomie ugrać, ale podświadomie z paniki wypowiedział te słowa. Gdyby mógł nad tym zapanować to pewnie by tego nie powiedział, ale jego psychika w tamtej chwili była już w kiepskiej kondycji. Ja to tak widzę.
Nie jestem antyfanem Conora, serio.
 
ratowanie honoru swojego, swojej rodziny, "braci" i reiligi.
przecież on stracił swój honor jak podszedł do Artema ze swoimi pięcioma "braćmi", a kiedy indziej kazał robić bezdomnemu pompki za hajs.
Rozumiem, że może komuś imponować kontrola Khabiba w parterze i oddanie całego swojego życia na ciężkie treningi. No, ale kurwa Wy to niedługo na muzułmanizm przejdziecie tylko dlatego, że jeden z "braci w wierze" go pokonał. Taka sama sytuacja z Diazem, który też zdobył rzeszę fanów po pokonaniu krula.
Peace.
 
przecież on stracił swój honor jak podszedł do Artema ze swoimi pięcioma "braćmi", a kiedy indziej kazał robić bezdomnemu pompki za hajs.
Rozumiem, że może komuś imponować kontrola Khabiba w parterze i oddanie całego swojego życia na ciężkie treningi. No, ale kurwa Wy to niedługo na muzułmanizm przejdziecie tylko dlatego, że jeden z "braci w wierze" go pokonał. Taka sama sytuacja z Diazem, który też zdobył rzeszę fanów po pokonaniu krula.
Peace.

Muzulmanizm :jarolaugh:

Ech, fani conora...
 
Back
Top