Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Widzisz w tym jakąś niekonsekwencję?Przed walką
"Fook peace!" "Gdyby wysiadł z autobusu to by nie żył."
W trakcie walki
"It's only business."
![]()
Najprostsze zasady to Khabib chcial wyjasnic Didonowi po walce ale za duzo ludzi bylo.Widzisz w tym jakąś niekonsekwencję?
Przed walką mówił dla gimbazy, żeby się jarali i PPV kupowali, a w trakcie walki wyjaśnił durnemu Ruskowi najprostsze zasady![]()
Przecież ten cios nawet nie doszedł czysto, kwestia ułożenia nóg.Przed walką
"Fook peace!" "Gdyby wysiadł z autobusu to by nie żył."
W trakcie walki
"It's only business."
![]()
Pan psycholog sportowyAkurat nie ma w tym filmiku nic zaskakującego. Dla Conora to tylko biznes, a Khabib jest jednym z wielu, który ma pozwolić nabić mu kabzę. Różnica jest taka, że dla Khabiba to nie był tylko biznes, ale przede wszystkim ratowanie honoru swojego, swojej rodziny, "braci" i reiligi.
Patrząc z perspektywy czasu, Conor zrobił co mógł, żeby to wygrać psychologicznie, ale tak jak pisałem, mentalność ludzi wschodu to inna bajka, niż mentalność Amerykanina. Dlatego zamiast nie złamał go, a to tylko bardziej rozsierdził. Stąd potem cała ta inba.
Jak pisalem, że Conora narobił w spodnie na ważeniu, bo taka była interpretacja mojego kolegi po fachu z USA to nikt nie wierzyl. To macie.Pan psycholog sportowy![]()
http://mmaimports.com/2018/10/new-c...aying-lets-talk-now-while-pummeling-mcgregor/
Tutaj też smaczek. Zwierzak![]()
Ja do ważenia dawałem szansę że może złamać psychicznie Kabiba. I jak podkreślałem wczesniej to jest jedna z głównych broni Rudego. Myśle ze popełnił największy błąd spóźniając się na drugą konferencję, błąd idiotyczny i szala przechyliła się a stronę Kabiba już jasno dla mnie. Na ważeniu tylko potwierdził przypuszczenia. Sceny po walce tez pokazały że złamać się nie dał w walce ale zaraz po jak mógł, już tak.Akurat nie ma w tym filmiku nic zaskakującego. Dla Conora to tylko biznes, a Khabib jest jednym z wielu, który ma pozwolić nabić mu kabzę. Różnica jest taka, że dla Khabiba to nie był tylko biznes, ale przede wszystkim ratowanie honoru swojego, swojej rodziny, "braci" i reiligi.
Patrząc z perspektywy czasu, Conor zrobił co mógł, żeby to wygrać psychologicznie, ale tak jak pisałem, mentalność ludzi wschodu to inna bajka, niż mentalność Amerykanina. Dlatego zamiast nie złamał go, a to tylko bardziej rozsierdził. Stąd potem cała ta inba.