Pietagoras
PRIDE FC Heavyweight
Pojawiły się pierwsze kursy na nadchodzącą galę. Zapraszam do dyskusji.
Last edited by a moderator:
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Ja na początku myślałem "nie ma opcji żeby Alvarez to wygrał", teraz zagram na niego singla i kilka dukatów na decyzje dla Eddiego bo jest chyba za 7.40.
Kurs na Lewisa na początku też kusił, ale jeśli Roy go pacnie lujem to tyle go zobaczymy.
Im bliżej walki tym właśnie słyszę "... and the winner by (boring as hell) split decision... EDDIE! ALVAREZ!" :)Jak dla mnie Eddie, jesli ma wygrać to wlasnie przez decyzję. Zapewne dorzuce coś jeszcze wlasnie w tym kierunku.
Zapowiada się 5 rund nudnej, zapasniczej walki.
Rda w zapasach to nie Pettis.
RDA w każdej płaszczyźnie>MelendezMelendez w zapasach to też nie Pettis.
huehue michi obalajacy nelson uehuehuehueRda w zapasach to nie Pettis.Nelson pewnie będzie grany.Imo Lewis przehypowany, dobre gnp ale obalenie Roya, obrona przed obaleniami Lewisa niezbyt, Nelson może z klinczu jakoś obalić.Obaj mają pierdolnięcie, ale łeb mocny tylko Roy, w dodatku Lewis na punkty też nie kozak.Już był obalany, nokautowany przez gorszych zawodników
Niby walka walce nie równa, ale przypomnijcie sobie walkę tych dwóch z Cerrone, albo lepiej z Pettisem. Eddie dostał wpierdol od Donalda i gdyby Kowboj nie schodził do parteru pod koniec, to zapewne wygrałby przez TKO. Później dwa splity (w tym nudna walka z Antosiem).
Dodatkowo RDA jest jednym z nielicznych brazoli, który nie przegrał z USADA.
MMA to nieprzewidywalny sport, ale poza jakimś lucky lujem nie widzę szans dla Alvareza.
tylko Kabib i Ferguson moga cos z nim zdzialac, bo jest potrzebna niesamowita presja i swietne zapasy
Bardziej chodziło mi o takie TKO, że po prostu Alvarez nie byłby w stanie kontynuować walki z tak masakrycznie okopaną nogą.@michi972
Alvarez to twardy chłop. W swojej karierze został zastopowany ciosami tylko raz, 10 lat temu. Teraz można gdybać, ale zdziwiłbym się, gdyby kowboj go odłączył. Jeśli już, to raczej to jakiś sub.
Masz racje, nie wziąłem tego pod uwagę.@michi972Może i nie przegrał, nie zapominaj jednak, że od zaostrzenia przepisów antydopingowych RDA walczył tylko raz i skończył Donalda w 1.06'' Pięciorundowa walka z Pettisem odbyła się w czasach, kiedy wolno było więcej. Nie wiadomo więc, jak będzie u niego z kondycją na 25 minut walki, w której to prawdopodobnie będą dominować klincz i zapasy.
Wszechczasów to nie wiem, jeszcze jest parę testów, ale mistrzem chyba tak.Dos Anjos przez ko/tko na propsieOsobiście zagram dos Anjosa przez nokaut. Zgoda, że Eddie jest wiecznie niedoceniany, ale dos Anjos również - dość powiedzieć, że w walce z Hendersonem był po 4.50, a skończył go w 1 rundzie (również Benson miał być nie do skończenia), a z Pettisem po 5.00 - tego zrobił jak amatora. Ostatnio było nawet 1.50 na RDA przeciwko Kowbojowi, a Donka również "nikt" nie kończy. Przyznam szczerze, że ostatnio bardzo mnie zdziwił Eddie pokonując Pettisa, ale uważam, że teraz tego nie powtórzy. Między dos Anjosem i Showtimem jest istna przepaść. Spodziewam się, że ich zapasy będą się wzajemnie wykluczać, a w stójce widzę dużą przewagę mistrza, który już nie takich strikerów tłukł. Według mnie Brazylijczyk to najlepszy lekki wszechczasów i dopóki utrzyma formę, dopóty nikt mu pasa nie odbierze.
Co do Eddiego - nudziarzem bym go na pewno nie nazwał, jedna walka nie przekreśla całej kariery.
gdzie ty tego Joubana zagrales?Alan Jouban @2.00
Burns + Makdessi + Duffy @2.99
i żeby nie było @teamWookiee
gdzie ty tego Joubana zagrales?
ps Burnsa imo nie warto grac, slabe cardio i stojka
w pierwszym cytacie nic nie ma, Held nie poddal to moze i Burns nie da radyWydaje mi się, że będzie klepane.
w pierwszym cytacie nic nie ma, Held nie poddal to moze i Burns nie da rady