Właśnie rzecz w tym, że na niego wszyscy patrzą przez pryzmat stylu jaki preferuje oraz walki z Mendesem - najlepszym zapaśnikiem dywizji, który jest w stanie obalić i przytrzymać pewnie każdego w tej wadze.Bardziej miałem w głowie walkę z mini Mendesem, a myślę, że Dos Anjos w tym aspekcie nie jest o wiele gorszy od niego.
Brązowy pas, trener pierwszy czarnuch w Irlandii, Gunnar sparingpartner, ostatnio poddany 6 lat temu, żaden z niego miszcz gleby, ale dalej się patrzy na niego jak na zero parterowe, po co takie skrajnosci.
Zresztą to nie istotne kto by kogo odklepał, niech odklepują jeśli potrafią hehe