Odcinek fajny,walka nawet niezla,meksykanin ma strasznie brzydki styl ogolnie wydaje mi sie ze jest najgorszy w tej edycji,i co dziwne wzieli go mimo ze ma bardzo slaby rekord,najgorszy w calym TUFie(a widzielismy jaka duzo uwage zwracaja na rekordy podczas selekcji zawodnikow).
Len Bentley jest strasznie zalosny,ma problem do Brocka,Juniora,Dany i do reszty zawodnikow ze nie dostal dzikiej karty,tylko chodzi i placze .Cwiercfinaly szykuje sie dobrze,i mam nadzieje Shamar zamknie morde panu Chrisowi "Double Agent" Cope.Shamar i Ramsey ich bym widzial w finale :D
PS.Najlepsze w tym odcinku bylo oczywiscie pojedynek trenerow,Junior ladnie odstawil "koksa" i bylego futboliste a potem jeszcze podzielil sie kasa.Dzieki TUFowi strasznie polubilem Juniora.Swoj chlop ; )