Treningi BJJ Warszawa, Alliance vs Akademia Gorila

portorico

Oplot Challenge
Featherweight
Witam, mam pytanie odnośnie treningów BJJ w Warszawie. Czy ktoś mógłby porównać te dwa kluby? Chodzi mi o poziom i atmosferę na treningach dla kogoś kto już trenował i chciałby powrócić. Jak wyglądają treningi, jakie jest podejście trenerów i ogólny klimat na treningach? Co byście polecili? Pozdro.
 
Moją pełną opinię i kilka innych możesz znaleźć w temacie "najlepsza sekcja MMA w Warszawie" na tym forum.



Academia Gorila to fajny klub i nie mam złego słowa do powiedzenia na ich temat. Pod kątem brazylijskiego może odrzucić Cię jedynie fakt, że nie ma tam obecnie regularnych treningów submission.



Alliance to już wyrobiona marka, z trzema uczestnikami ADCC i wieloma tytułami na scenie polskiej i europejskiej na pewno ostro tutaj zamiata. Dbałość o detal olbrzymia, klimat raczej ostry, treningi ułożone tak, że można zostać na początkującej po zawodniczej, albo po początkującej zrobić drugi trening ze średniakami. Na powrót polecam, wbijaj od poniedziałku na grupę o 19:30 i rozejrzyj się do której Ci najbliżej poziomem.
 
Już przejrzałem ten temat.



A więc to prawda że w Gorila trenują tylko w gi... To jest troszkę zniechęcające.



A jak jest w Alliance ze stopniami i z grupami. Wyczytałem że w Alliance już na początkującą przychodzą osoby z doświadczeniem np. z innych klubów i trenują pod mma. Kto decyduje czy mam trenować na średniozaawansowanej czy początkującej? Jak jest w Was z treningami w gi?
 
Na początkującej jest rozstrzał umiejętności, ale jest też dzielenie na grupy, tak żeby nie było dużych dysproporcji umiejętności i siły. Treningi tylko no-gi.



Na średniozaawansowanej możesz pojawić się, jeśli masz podstawowe umiejętności i nie będziesz sparaliżowany, jak trzeba robić motyla, x-a czy głęboką półgardę. Nie słyszałem jeszcze żeby ktoś był zatrzymywany na siłę, jeśli chce przyjść. Treningi są na zmianę gi i no-gi.
 
Dzięki za odpowiedzi. W takim razie pojawię się i zobaczę czy coś jeszcze pamiętam po 5-ciu latach ;)
 
Moim skromnym zdaniem najlepsze warunki do trenowania BJJ w Warszawie stwarza Copacabana ;)
 
Bylem w kopie pare razy i jakos poza duza mata ( przez ktora trzeba przejc bylo do szatni ) nie urzekla mnie ani atmosfera ani trenerzy. Szatnie tez nie urzekaja :D



Chodzilem do Radka Turka na Gwardie, gdzie tez byl syf nieziemski ale dwie pelne maty i atmosfera nadrabialy to zdecydowanie. Potem Gwardie zamknieto i sie krecilismy po klubach tu i tam, w koncu pojechalismy na Ochote do Radka i powiem tak : jedynym problemem jest ciasnota, poza tym atmosfera super, poziom tez, podejscie trenera rewelacja plus starsi koledzy tez w porzadku. No i sporo osob ktore widywalem regularnie kawal czasu temu, a to tez o czyms swiadczy. Natomiast bylo tyle ludzi ze byla mgla od potu i ciasniej niz na Karowej :) gdybym mial blizej, to zdecydowanie bym chodzil.



Acha, oceniam tylko treningi no-gi/submisson, nie wypowiadam sie o kimonach.
 
Albert a co z atmosferą w Copie jest nie tak ?



Jeśli chodzi o submission to zdecydowanie Radek Turek.



Polecam również Aquila Competition Team, trenerem jest Kuba Zawadzki, jeśli chodzi o podejście, warsztat oraz umiejętność przekazania wiedzy - pierwsza klasa. Mocna piona dla niego za robotę, którą odwala.
 
no nam nie podpasowalo poprostu jakos. Moze pech do trenerow, moze na kimonach jest fajniej ( tak slyszalem ). Fajnie jest tez u Profesora w S4 fajt klab ( i czyste szatnie :D )
 
Aha, nie doczytałem chyba, że chodziło Ci konkretnie o submission. Faktycznie w copie nie ma pod tym względem jakiegoś mega poziomu.
 
Back
Top