Trening na odchudzanie przy problemach z plecami

  • Thread starter Deleted member 6793
  • Start date
D

Deleted member 6793

Guest
Witam Was Panowie.
Jak wiadomo na Cohones mamy wysokiej klasy specjalistów od problemów wszelakich, a jeżeli chodzi o trening to już w ogóle światowa czołówka.
Chodzi o to, że moja dziewczyna zmartwiona nadmiarem ciałka które jej się pojawiło chce coś z tym zrobić i w ramach tego zacząć chodzić na siłownię. Problem jest w tym, że ma ona delikatnie mówiąc chujowe plecy. W wieku nastoletnim miała jakąś poważną operację kręgosłupa w wyniku której ma wstawione jakieś wzmocnienia. Ogólnie jednak pleców nie może poważniej obciążać do końca życia.
I tutaj pytanie - jakie ćwiczenia i jakie przyrządy można jej polecić, a których bezwzględnie powinna unikać? Jak pisałem celem ćwiczeń jest zrzucenie wagi.
Uprzedzając pytania - biegać nie może ze względu na plecy właśnie. Na basen czasami chodzimy ale zaczęło to być nużące i szukamy jakiegoś urozmaicenia.
 
Problem jest w tym, że ma ona delikatnie mówiąc chujowe plecy.

Ważne czy ma dobrą .... :tiphatb:

Ps. A tak na poważnie, to raczej Ci nie pomożemy. Trener napisał już swoje zdanie. Ja tylko mogę dodać, że może basen...? Po co siłka od razu..?
Aha i ocywiście sauna (nago oczywiście) . Ale w Polsce jeszcze korzystanie z sauny kuleje i kurwie w ciuchach włażą.
 
deficyt kaloryczny i nie trzeba ćwiczyć . Ehhh proste , niepodważalne i..niewykonalne
No o tym, że wprowadzamy trochę dyscypliny do jedzenia to nie trzeba mówić.
Mi akurat ten pomysł z siłownią średnio się podoba. Próbowałem ja ciągać na basen, ale w sezonie zimowym często łapała przez to przeziębienia i szybko ją to nudzi. A szkoda, bo pływa kilka razy lepiej ode mnie i byłaby to dobra opcja....
 
@Betonowy Krzychu watpie zeby ktokolwiek na forum poradzil cos osobie ktora ma rozjebane plecy po za tym co napisal @lugasek. A nawet jezeli to zrobi to nie sluchaj go i jezeli chcecie robic jakies treningi to tylko pod okiem kogos ogarnietego.
 
@Betonowy Krzychu watpie zeby ktokolwiek na forum poradzil cos osobie ktora ma rozjebane plecy po za tym co napisal @lugasek. A nawet jezeli to zrobi to nie sluchaj go i jezeli chcecie robic jakies treningi to tylko pod okiem kogos ogarnietego.
Tak sądziłem aczkolwiek spytać nie szkodzi, może akurat trafi się ktoś, kto miał podobną sytuację i we własnym zakresie sobie z tym radził....
 
Tak sądziłem aczkolwiek spytać nie szkodzi, może akurat trafi się ktoś, kto miał podobną sytuację i we własnym zakresie sobie z tym radził....
z opisu ktory dales i tak nie wiele mozna wywnioskowac co do problemow. Miala operacje i ma cos wstawione ale co gdzie i po co nie napisales. Ja jako osoba z lekkim problemem odcinku ledzwiowego pomyslalem o tym, ktos z rozwalonym szyjnym pewnie pomyslal o swoich rejonach. No ale dalej w takich sprawach omijaj porady internetowe i szukaj specjalistow. Szkoda zdrowia nawet na testowanie czy ktos ma racje.
 
Krzychu miska, miska i jeszcze raz miska, dopóki nie zetnie kalorii porządnie to żadne ćwiczenia nie pomogą. Odchudzanie to przede wszystkim dobrze zbilansowana dieta i dodatek w postaci ćwiczeń. Niechc najpierw spróbuję obciąć węgle. Powinno zadziałać na start
 
Krzychu miska, miska i jeszcze raz miska, dopóki nie zetnie kalorii porządnie to żadne ćwiczenia nie pomogą. Odchudzanie to przede wszystkim dobrze zbilansowana dieta i dodatek w postaci ćwiczeń. Niechc najpierw spróbuję obciąć węgle. Powinno zadziałać na start
Dokładnie. Obliczyć zapotrzebowanie, odstawić syf tj. cukier, lekko obcinać wegle a będziesz chudł.

Moja żona wróciła do pracy, ograniczyła węgle i syfiaste żarcie w efekcie czego schudła 5kg w miesiąc.
 
Jesli basen sie nudzi to raczej nie ma innych opcji nieobciazajacych plecy. Postrasz ja, ze z wiekiem bedzie juz tylko gorzej :evil:
 
z opisu ktory dales i tak nie wiele mozna wywnioskowac co do problemow. Miala operacje i ma cos wstawione ale co gdzie i po co nie napisales. Ja jako osoba z lekkim problemem odcinku ledzwiowego pomyslalem o tym, ktos z rozwalonym szyjnym pewnie pomyslal o swoich rejonach. No ale dalej w takich sprawach omijaj porady internetowe i szukaj specjalistow. Szkoda zdrowia nawet na testowanie czy ktos ma racje.
To jest celna uwaga. Po krótkim namyśle stwierdzam, że najrozsądniej będzie posłuchać się najczęściej powtarzającej się rady i po prostu udać się do specjalisty ogarniętego w temacie.

Na odchudzanie ogarnij miskę. Nie dziękuj.
Rada z gatunku "Jak nie chcesz się przeziębić w zimę to noś czapkę i szalik". Nie dziękuję.

Krzychu miska, miska i jeszcze raz miska, dopóki nie zetnie kalorii porządnie to żadne ćwiczenia nie pomogą. Odchudzanie to przede wszystkim dobrze zbilansowana dieta i dodatek w postaci ćwiczeń. Niechc najpierw spróbuję obciąć węgle. Powinno zadziałać na start
Miska raczej nie jest problemem. Jak pierwszy raz jadłem w jej domu rodzinnym obiad to byłem zdziwiony wielkością porcji jaką dostałem. Ale po jakimś czasie zacząłem doceniać to podejście gdy zauważyłem, że 15 min po takim obiedzie nie czuję w ogóle głodu. To od niej nauczyłem się, że "ośrodek sytości w mózgu reaguje z opóźnieniem i od stołu dobrze odchodzić lekka głodny". Nawyki żywieniowe ma ogólnie dobre - pieczywa prawie nie je, śmieciowe żarcie bardzo rzadko, potrawy z jak najmniej przetworzonych składników, nie obżera się. A ścisła dieta nie przejdzie. Zarówno ja, jak i Ona po prostu lubimy od czasu do czasu upichcić razem coś zajebistego - w zasadzie to jedna z ulubionych czynności, które lubimy razem robić.
 
Skoro jak twierdzisz jedzenie nie jest problemem, a Twoja kobieta tyje, należy szukać przyczyn w zaburzeniach hormonalnych. Wypadałoby zrobić badania, sprawdzić poziom hormonów tarczycy. Poza tym, wielu osobom się wydaje, że jedzą zdrowo, a potem okazuje się, że w ciągu dnia bilans kaloryczny jest przekroczony. Najlepiej policzyć dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, a następnie zliczyć ilość spożywanych kalorii. Poważne problemy z kręgosłupem raczej wykluczają intensywny trening, ciężko będzie spalić nadwyżkę, więc wypadałoby uregulować kwestię spożywanych kcal w ciągu dnia, jeśli wyniki badań okażą się dobre. Mnie też się wydawało, że jem rozsądnie. Potem zacząłem mniej więcej liczyć kcal, obcinać węglowodany, jedząc też niezdrowo i schudłem 17 kg w rok.
 
Last edited:
Miska raczej nie jest problemem. Jak pierwszy raz jadłem w jej domu rodzinnym obiad to byłem zdziwiony wielkością porcji jaką dostałem. Ale po jakimś czasie zacząłem doceniać to podejście gdy zauważyłem, że 15 min po takim obiedzie nie czuję w ogóle głodu. To od niej nauczyłem się, że "ośrodek sytości w mózgu reaguje z opóźnieniem i od stołu dobrze odchodzić lekka głodny". Nawyki żywieniowe ma ogólnie dobre - pieczywa prawie nie je, śmieciowe żarcie bardzo rzadko, potrawy z jak najmniej przetworzonych składników, nie obżera się.
No to, albo tak jak Comber pisze ma problemy hormonalne i pasuje się udać do endokrynologa, albo nie je tak dobrze jak jej się wydaje. Policz jaki ma udział % węgli do BT. Jedno z dwóch Krzychu. Na serio policzenie ilości spożywanych kcal dziennie nie jest problemem, potem policzcie stosunki procentowe B T W i Będziesz miał obraz mniej więcej co jest przyczyną.
 
Basen, rower stacjonarny , dieta. Więcej nie jestem e stanie powiedzieć. Musiałby to zrobić specjalista ,który zna dokładnie problem z plecami
 
Back
Top