The Ultimate Fighter Nations: Team Canada vs Team Australia

Jak narazie najlepsza walka,czuje ze nastepna moze byc jeszcze lepsza
 
Też myślałem na temat dwóch rund, ale fakcie, że chyba więcej dają z siebie niż na przestrzeni 3 czy już tym bardziej 5 coraz częściej, gdy wolno się rozkręcają. Dobra walka, zasługuje na bonus ;-) Ale za tydzień będzie równie emocjonująco, pytanie czy tyle potrwa...Czuję, że chęć zemsty Kanadyjczyka, jakaś uraza spowoduje, że popełni błąd...ale chyba zbyt fizycznie przygotowany jest na tego Australijczyka, niemal sobowtóra Koschecka ;-)
 
Za tydzień będzie się działo:)



Nordine to bardzo solidny zawodnik ale nic ponad to zobaczymy czy Samoańczyk ma taki potencjał jak mówią.
 
Mimo że Tyler jeszcze nie walczył to będę mu cholernie kibicował w tym starciu. Jest młody i utalentowany , a jego dzikie zachowanie wraz z wypowiedziami - barwa głosu + połowa kwestii wypipkanych, sprawiają że wyróżnia się wśród innych uczestników i jakoś tak wyjątkowo go tu polubiłem.



Walka dobra, ale jednostronna, Laprise to inna półka niż Indich.
 
Walka mogla isc w obie strony chociaz pomimo tego, ze Tyler w ogole mi nei przypad do gustu zasluzenie wygral. Myslalem ze kanadyjczyk bedzie szczegolnie w aspekcie fizycznym mocno gorowal. Sama walka nie zachwycila i nie ma porownania do tej tydzien temu. Chociaz niesamowite zejscie po jedna noge pod koniec 2 rundy moze robic wrazenie ;). Za tydzien walczy gosc z kanady ktorego nawet nie widzialem w tym programie jeszcze i bylem zaskoczony kim on jest :D
 
Tyler walczy jak pijak spod sklepu, więc nie każdemu mogło to przypaść do gustu, ale mi się ta walka podobała bardziej niż ostatnia. Australijczyk wywalczył sobie decyzję tym sweepem na końcu, gdyby nie to prawdopodobnie by przegrał, bo stójka była mocno wyrównana. FotS póki co.



Manawaroa przypomina mi trochę Patolino z brazylijskiego TUF'a. Dziki brawl przez 15 min , ręce wiecznie opuszczone, nic sobie nie robi z ciosów ladujących na jego twarzy, po 5 minutach sprawia wrażenie zmęczonego, a i tak potrafi zrobić jeszcze jakieś szalone akcje.



Na zawodników z następnego odcinka jeszcze nawet nie zwróciłem uwagi, w ogóle jakoś tak pomijam to 170lbs w tym sezonie i tylko czekam na kolejne walki w 185.
 
Dla mnie walka tak samo dobra jak tydzien temu ,ale tak wyrównana ze trudno wyłonic zwyciezce ,ja tego Kanadyjczyka co bedzie walczył za tydzien tez pierwszy raz widze
 
Ale wojna i jaka przewrotna. Nie dziwię się, że dali wygraną Tylerowi, choć nie zdziwiłbym się jakby przegrał czy dogrywkę czy po 2 rundach jednak, ale ocenili z duchem walki to sędziowie i brawo. Myślałem, że Taleb mniej logicznie zawalczy, ale walczył z głową. Tyler wygrał to sercem i wyobraźnią, bo kilka ciosów zaskoczyło Nordine'a bardziej niż zaskakujące się wydawały być ciosy Taleba na Australijczyku. Fajnie i dobrze dla programu, że w koncu 1 dla "Aussie'ch". Fajnie też, że nie zawsze wygrywa fizyczność w walce, a głowa potrafi to przezwyciężyć ;-)



FOTS? Za dużo kontry, ale ogólnie emocje były i przewrotność na to wpłynąć potrafi.
 
Ogólnie spoko sezon, jakios mi sie to o nieblo lepiej oglądą niż amerykańców.
 
UFC ponoć nie podpisze kontraktu z Tylerem Manawaroa za to że 18 miesięcy temu wrzucił na swojego instagrama rasistowskiego mema.



Ja pierdole, stupid Americans..
 
A już nie komentuję parcia na te instagramy i inne portale, żeby się dzielić swoimi chwilami z całm światem na siłę ;-) No, ale cóż...Niedługo będą mieli samych profesjonalistów, ale niekoniecznie najlepszych fighterów, bo ciężko być ideałem człowieka 24h na dobę ;-)
 
Nadrobiłem właśnie walkę z zeszłego tygodnia, przemogłem się bo jakoś się wkurwiłem na tego TUF'a po newsie o Tylerze :-) Starcie bez historii, Walsh był po prostu minimalnie lepszy w każdej płaszczyźnie i to dało mu zwycięstwo.



Cieakwi mnie występ Kelly'ego, walka pokaże ile wart jest jego olimpijskie judo w klatce , ciekawe też jak kontuzja Sheldona zaważy na jego występie.
 
Kanadyjczyk pozamiatał Kellyego niemiłosiernie ,ten janadyjczyk chyba wygra ta dewizje
 
Nie przekonywał mnie ten Kelly zupełnie. Kanadyjczyk nawet mimo bolącej nogi wynosiłby go jak chciał. Poskładał i idzie dalej.
 
Kelly okazał się przeciętny, nie miał żadnej odpowiedzi na agresję Kanadyjczyka. Westcott pięknie go załatwił. Chciałbym zobaczyć walkę Sheldona z Manawaroa, chyba najbardziej interesujące starcie półfinałowe jakie przychodzi mi teraz do głowy.



Ciekawi mnie jak potoczy się następna walka, i ile wart jest Oliver , którego bleacherreport typowało jako finalistę, Dziwne jest to , że Aubin - Mercier jest kompletnie pomijany zarówno w urywkach z domu TUF'a, jak i zapowiedziach.
 
Ale ucichło, nikt już nieogląda od czasu emisji 3 sezonu Brasila? :-)



Już jutro zostnaą ogłoszone półfinały, cholernie mnie ciekawi jakie będą zestawienia, słyszałem plotki o Theodorou vs Manawaroa. Mam nadzieję że Sheldon ostatecznie nie wypadnie.
 
No i co to miało być? Zamiast półfinałów jakiś ciulaty przegląd wszystkich odcinków?
 
Ale odcinek. Tej walki spodziewałem się.



SPOILER: Wygrał lepszy striker, bardziej poukładany, techniczny, niepokonany nie bez powodu dotąd najwyraźniej. No i paradoksalnie jakby za to wygadanie doszło do takiej, a nie innej kontuzji. KONIEC



I tak nie wyobrażam sobie nie zatrudnienia obu ;-)
 
Wow ale Chad przypierdolił!



No i szczena pęknięta. Najbrutalniejsze skońćzenie póki co właśnie w bratobójczej walce.



Muszę przyznać dobrą robotę dla montażystów tego sezonu - walkę Laprise vs Johsnon uważałem za najmniej ciekawy półfinał, a te wszystkie wypowiedzi, klimatyczna muzyka i nastrój odcinka spowodował u mnie nerwy już przed samym ich wejściem do klatki. Ogólnie jak dla mnie tego TUF'a ogląda się super.



Już za tydzień Manałaroł vs Theodorou, ja oczywiście za Tylerem, chociaż głupio by było oglądać Australijczyka wygrywającego by potem nie ujrzeć go na finale bo półtora roku temu wrzucił sobie na instagrama żart o murzynku. Ale o tym absurdzie już wystarczająco pisałem.
 
Calo, serio najmniej ciekawy? :-o Najlepsi strikerzy w stawce. Pewnie obaj byliby w finale, gdyby nie to, że zmierzono ich tutaj, choć się tego spodziewałem. Mała selekcja półfinałowa i szansa by jednak finał był kanadyjsko-australijski, a i grappler vs striker wydaje się, a w półfinałach striker vs striker i grappler vs grappler ;-) Częsta tendencja zauważyłem jak już ustalanie zależy od UFC w TUF'ie.
 
No nie no, pomyliłem się, nie najmniej ciekawy bo Walsh vs Aubin - Mercier może być tragiczne w oglądaniu bo obaj lubią klincz i za aktywnego stylu walki nie prezentują. . Jednak mnie najbardziej jara waga średnia, i przede wszystkim Manałaroł vs Theodorou, a zaraz potem Westcott vs Grujic, obie walki mogą być mega.
 
Nie no ogólnie sezon TUF'a jest naprawdę ciekawy. Fakt, że głównie dzięki potencjałowi Kanadyjczykow, ale ja od początku nie skreślam Australijczyków. Doceniam ich walkę, choć mają trochę pecha, czasem czegoś zabraknie. Ważne, że show i zestawienia wydają się ciągle ciekawe :)
 
Popieram . Odkąd śledzę TUF'a to lepiej oglądało mi się tylko sezon 17.



Śledzę od Nelson vs Carwin, który był tragiczny. Potem był Smashes, trzymał poziom i walki były fajne. No i fenomenalny w mojej opinii sezon 17. Następnie Brazil 2, który mimo ze obfitował w sporo talentów to większość faworytów powypadało przez kontuzje i skończyło się dennie. 18-tka taka o, a o China się nawet nie wypowiadam.
 
No ja od Tito vs Chuck bodajże zacząłem regularnie, poza China wszystko widziałem śledząc co tydzień, a zeszłe edycje nadrobiłem na stronie UFC swego czasu. Fajnie się oglądało tak zawodników, którzy już w UFC coś znaczyli, a fakt, że o takim programie długo nie wiedziałem jakimś trafem. Słyszałem, że jest coś takiego, ale wcześniej się nie interesowałem za bardzo otoczką poza galami.



Powiem szczerze, że chyba bardziej ciekawić mnie zaczynają opcje Smashes bądź TUF'y brazylijskie niż te amerykańskie konkretnie :-D Choć one oczywiście zawsze jakoś łatwo rodzą kolejne postaci do kontraktowania, a zwykle są bardziej wymownymi charakterami jako to Amerykanie, więc i łatwiej ich zapamiętać i "sprzedać".



Tak czy inaczej, kto nie ogląda niech żałuje. Człowiek potem jara się każdą rozpiską z udziałem byłych uczestników programów, a nie tylko walkami "nazwisk" prawie jak janusze ;-)
 
Back
Top